Porażka na inaugurację...

21 sierpnia 2016 | 19:44 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje4 min. czytania

Inter Mediolan w swoim inauguracyjnym meczu rozgrywek Serie A uległ na wyjeździe Chievo Werona wynikiem 2:0. Obie bramki dla Gialloblu zdobywał Valter Birsa.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie, obie drużyny próbowały wyczuć styl przeciwnika. Pomimo, że to Inter w pewnym momencie zaczął dyktować tempo, to Chievo miało okazję zdobyć pierwszą bramkę. Błąd Ranocchi na szczęście uratował szybki powrót Mirandy. Późniejsze minuty to już pełna kontrola Nerazzurrich. Po prawej stronie akcje ofensywne (niestety bezskutecznie) próbował inicjować Antonio Candreva, natomiast w środku pola najjaśniejszą postacią był bez wątpienia Kondogbia. W 11 minucie Francuz miał okazję otworzyć wynik strzałem z dystansu, ale ten został obroniony przez bramkarza gospodarzy. 5 minut później Inter miał najlepszą szansę na gola. Najpierw świetny strzał z daleka w wykonaniu Edera wybił na rzut rożny Sorrentino, następnie golkiper Chievo sparował uderzenie D'Ambrosio z dziewiątego metra, by potem znów wybić uderzenie z bliskiej odległości Ranocchi. Po tej sytuacji tempo spotkania ponownie spadło, piłka krążyła głownie w środkowej strefie boiska. 5 minut przed końcem pierwszej połowy kapitalną okazję na gola miał Meggiorini. Po tym, jak obrona Interu nieco zaspała, napastnik Gialloblu stanął przed szansą strzału z 16 metrów, ale naciskany przez Mirandę strzelił minimalnie obok prawego słupka Handanovića. W doliczonym czasie gry "gola do szatni" mógł z rzutu wolnego zdobyć Eder, uderzenie jednak poszybowało daleko od bramki. Po pierwszej części meczu na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. 

Druga połowa zaczęła się podobnie do pierwszej - na murawie leżał poturbowany Meggiorini, który szybko wrócił do gry. Niedługo potem po dość nudnym widowisku kibicie w końcu mieli powód do radości. Gospodarze przeprowadzili składną akcję na skrzydle, piłka trafiła do Valtera Birsy, który jednym zwodem zmylił dwóch obrońców Nerazzurrich, po czym strzałem na dalszy słupek umieścił piłkę w siatce na 1:0. Podrażniony stratą bramki gracze Interu próbowali jak najszybciej odrobić straty. Szansa ku temu pojawiła się w 55 minucie, kiedy to rzut wolny wykonywał Ever Banega. Bardzo dobre dośrodkowanie Argentyńczyka nie wykorzystał jednak Miranda, który źle dostawił nogę na piątym metrze. Obrońca Interu znów miał swoją okazję chwilę później, ale tym razem jego strzał głową wylądował ponad bramką Sorrentino. Pierwsza zmiana w zespole z Mediolanu nastąpiła w 61 minucie, kiedy to po mocno przeciętnym występie Antonio Candreva został zastąpiony Perisiciem. W 65 minucie ponownie rzut wolny wykonywał Banega, ale Ranocchia, który miał najbliżej do piłki, minął się z nią w powietrzu. Gra Interu nie poprawiała się, więc trener Frank de Boer postanowił przeprowadzić kolejną zmianę. W 70 minucie za Banegę wszedł drugi reprezentant Chorwacji, Marcelo Brozović. Schemat gry Nerrazzurich jednak w dalszym ciągu był ten sam - nieudolne akcje skrzydłem, które nie potrafią znaleźć adresata w polu karnym przeciwnika. Ostatnią deską ratunku miało być wprowadzenie świeżych sił do ataku, dlatego kwadrans przed końcem z murawy zszedł Eder, a jego miejsce zajął Palacio. Manewr ten zamiast pomóc, spowodował odwrotny scenariusz. Bohaterem Werony znów okazał się Birsa. Słoweński pomocnik otrzymał podanie na około 25. metrze, minął trzech rywali i fantastycznym technicznym strzałem trafił w dolny róg bramki Handanovića, podwyższając prowadzenie na 2:0. Szansę na dobicie Interu miał jeszcze w 88 minucie Inglese, którego strzał głową ledwo na rzut rożny wybił golkiper gości. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się zwycięstwem Chievo 2:0. 

Zobacz raport i oceń występ piłkarzy

Chievo Verona 2:0 Inter Mediolan

Bramki: 49' Birsa, 81' Birsa

Kartki: 72' Meggiorini (CHV), 79' Radovanović (CHV) – 29' D'Ambrosio (INM), 79' Medel (INM), 80' Brozović (INM), 87' Kondogbia (INM)

CHIEVO: 70 Sorrentino; 29 Cacciatore, 3 Dainelli, 12 Cesar, 18 Gobbi; 19 Castro (4 Rigoni, 61), 8 Radovanovic, 56 Hetemaj; 23 Birsa (27 Parigini, 85); 45 Inglese, 69 Meggiorini (31 Pellissier, 76).
Pozostali na ławce: 90 Seculin, 32 Bressan, 2 Spolli, 5 Gamberini, 20 Sardo, 21 Frey, 27 Parigini, 36 Costa, 95 Jallow, 97 De Paoli.
Trener: Rolando Maran.

INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 13 Ranocchia, 55 Nagatomo; 17 Medel, 7 Kondogbia; 87 Candreva (44 Perisic, 60), 19 Banega (77 Brozovic, 70), 23 Eder (8 Palacio, 75); 9 Icardi.
Pozostali na ławce: 30 Carrizo, 46 Berni, 5 Melo, 10 Jovetic, 11 Biabiany, 18 Erkin, 21 Santon, 27 Gnoukouri, 94 Yao.
Trener: Frank de Boer.

Doliczony czas: 1+4 minutes.

sędzia: Massimiliano Irrati.
asystenci: Lorenzo Manganelli, Valerio Pegorin.
czwarty sędzia: Omar Gava.

Źródło: inter.it / inf. własna

chievo 

Polecane newsy

Komentarze: 43

Hagaen

Hagaen

21 sierpnia 2016 | 19:46

Co z Perisićem? Hmm, mam nadzieję, że nadal jest w gazie.

Skład, gdyby nie obrona, to wyglądałby na prawdę fajnie.

VVujek

VVujek

21 sierpnia 2016 | 20:03

ej Perisić ławka ? kurde no nie

samuraj

samuraj

21 sierpnia 2016 | 20:04

Dadzą radę ;)
2-0 dla Interu :)

Lambert

Lambert

21 sierpnia 2016 | 20:04

Za Edera Perisic lub Jojo i git

Majkel

Majkel

21 sierpnia 2016 | 20:06

Może i nie ma Perisicia ale moim zdaniem FdB ma ważny powód. Natomiast super, że jest Candreva, jestem jego wielkim zwolennikiem :)

Ras

Ras

21 sierpnia 2016 | 20:14

Sparingi się skończyły, jestem ciekaw tegorocznego Interu i stylu gry. No i zwycięstw..

Drakon

Drakon

21 sierpnia 2016 | 20:27

o kurwa Zaba w wyjsciowym...

wróbel1908

wróbel1908

21 sierpnia 2016 | 20:29

Perisicia nie ma :0

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

21 sierpnia 2016 | 20:46

jak ktos ma link do meczu to wrzucajcie bo z checia bym oglądnął !!!!!!

Lethal Doze

Lethal Doze

21 sierpnia 2016 | 20:56

linki na reddit.com / r / soccerstreams /

Mikolaj284

Mikolaj284

21 sierpnia 2016 | 21:17

Nie chcieliście Manciniego ...

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

21 sierpnia 2016 | 21:31

ranochcia gra gówno ... dobrze ze nie trafili w bramke bo stracilibysmy przez niego gola... nie wiem ile sie jeszcze m,usi stac zeby zrozumieli ze on do obrony sie nie nadaje... mogli dac medela za niego w Chile gral tak i radzil sobie calkiem niezle (edycja 2016.08.21 21:31 / Jestem NOWY XD)

Lethal Doze

Lethal Doze

21 sierpnia 2016 | 21:37

Póki co słabizna, stary drewniany Inter. Ranocchia żenada

Maku1910

Maku1910

21 sierpnia 2016 | 21:42

Jak narazie totalna padlina. Gra Interu znaczt sie.Troche podlatuje nasza polska kopana. Mam nadzieje ze w drugiej cos zagraja

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

21 sierpnia 2016 | 21:43

Po pierwszej połowie aż żal się wypowiadać :c

Pawel

Pawel

21 sierpnia 2016 | 21:45

Słaba pierwsza połowa, za dużo niedokładności i strat. Taktycznie gramy tak jak za Manciniego.

Maku1910

Maku1910

21 sierpnia 2016 | 21:59

Teraz tylko spiac 4 litery i załadowac kilka bramek (edycja 2016.08.21 22:16 / Maku1910)

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

21 sierpnia 2016 | 22:35

nie wiem jak to mozliwe bo z taką drużyną powinnismy wygrac rezerwami bez stresu 3/4 - 0... gwiazdozyli momentami pientkami zagrywają a normalne podanie spiepszą ... porazka nagatomo moze i aktywny ale z 20 wrzutek z ktorych nic nie wynika ranochcia bez komentarza dambrosio jakby nie wiedzial gdzie jest kazdy go przepycha podanie to tylko do tyłu w ogóle nie wiedza co z pilka zrobic momentami gralismy jakbysmy to wygrywali spokojnie na swojej polowie do bramkaza kondogbia jedyny który nie zrobil wiekszych bledów ale z plusów to słabo a co do ataku to sie nie wypowiem bo malo co przy pilce byli... handanovic nie mial duzo do roboty bo zaledwie 2 celne strzaly i przy obu nic nie zrobil... Takim graniem to liga eurpoy i seria a zegnajcie .... nawet legia by nas rozwalila (edycja 2016.08.21 22:37 / Jestem NOWY XD)

Lambert

Lambert

21 sierpnia 2016 | 22:42

Płacz i zgrzytanie zębów, piłkarze grali gówno, nie można wynić FdB'ra

Lethal Doze

Lethal Doze

21 sierpnia 2016 | 22:45

Gówniany Inter nie zawodzi w ośmieszaniu się, kropka w kropkę to co grali w ubiegłym sezonie. Cały atak Interu jest do wywalenia, nie tylko Icardi, zostawiłbym tylko Perisicia i Candrevę.
Tacy piłkarze jak Ranocchia, Nagatomo, Di Ambrosio, Eder to poziom na Chievo a nie na Inter. (edycja 2016.08.21 22:48 / Lethal Doze)

Adrian Nosowski

Adrian Nosowski

21 sierpnia 2016 | 22:47

marność nad marnościami i wszystko marność

wróbel1908

wróbel1908

21 sierpnia 2016 | 22:53

De Boer powiedział że jego Inter zobaczymy gdzieś w okolicach stycznia tylko że z taką grą do stycznia będziemy okupywać środek tabeli i o lidze mistrzów w przyszłym sezonie będziemy mogli sobie pomarzyć

Maradon.

Maradon.

21 sierpnia 2016 | 22:53

kolejny sezon przejściowy, patałachy

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

21 sierpnia 2016 | 22:56

Jak powiedział Francis: "Mój prawdziwy Inter zobaczycie w styczniu". Niestety z takim stylem do stycznia będziemy w strefie spadkowej, mam wielką nadzieję, że na drugą kolejkę nastąpi jakieś olśnienie i zobaczymy coś ciekawszego.

Hagaen

Hagaen

21 sierpnia 2016 | 23:02

Weźcie się chłopy piźnijcie w łeb. Frank jest trenerem niespełna 2 tygodnie, a wy oczekujecie, że zespół taktycznie będzie spełniał jego wolę, to chore jest przecież. Pierwsze 3 tygodnie wg mnie mogą być ciężkie, potem już powinno z meczu na mecz być coraz lepiej. Juve grało w zeszłym sezonie pierwsze kilka spotkań poniżej oczekiwań a i tak majstra zdobyli. Poza tym, Ranocchia niestety jest słaby i czego się spodziewaliście?

Nightmare

Nightmare

21 sierpnia 2016 | 23:02

Cóż powiedzieć hmm ... operacja się udała ale pacjent umarł :D

Internaldo

Internaldo

21 sierpnia 2016 | 23:04

Niestety nie ogladałem (albo i dobrze) ale widzę, ze zaczynamy na całego.. No ale jak się trenera zmienia 5 minut przed inauguracją to jak ma być dobrze... Byłem za wywaleniem manciniego ale mogli to zrobic na początku wakacji chociaż a nie czekali na sparingi i początek sezonu. No cóż, to pierwszy mecz, ale boli bardzo...

ester

ester

21 sierpnia 2016 | 23:04

Nie ma co winić Franka , jest tu tydzień. Działacze muszą dać mu czas i być cierpliwi. Szkoda tylko , że niektórzy piłkarze się tak opierd.....ją , mam nadzieje , że selekcja naturalna zrobi swoje.

intermed1

intermed1

21 sierpnia 2016 | 23:13

Panieee, spierdoli*o się na amen.

Maciej Pawul

Maciej Pawul

21 sierpnia 2016 | 23:16

Słabo. Tym niemniej gruchnąłem śmiechem czytając komentarze, 2 tygodnie jak de Boer przyjechał, ledwie na parę treningów się załapał i - to muszę zacytować - już jest "jest do wymiany". Kocham forumowiczów za takie kwiatki, poprawiają mi dzień.

vilgefortz

vilgefortz

21 sierpnia 2016 | 23:39

Jesli to był zespół przygotowany do sezonu to brawo Mancini mam nadzieję że wycieczka do Stanów się podobała.a opaska kapitana na ręce tego Wandzi przydupasa to jest policzek dla Zanettiego...

Lombardo

Lombardo

22 sierpnia 2016 | 00:29

Boze, kiedy Ci parodysci ranocchia I nagatomo zostana odeslani na trybuny?
Kiedy ten koszmar sie wreszcie skonczy?
Obrone trzeba wymienic zostawic tylko Mirande I Murillo bo reszta sie nie nadaje.
Natomiast japonca I bylego IL capitano prosze utylizowac.
Jaki trener nie widzi bledow poprzednikow I wystawia 3 pseudo-obroncow?
Zawiodlem sie panie de Boer.

Guarin

Guarin

22 sierpnia 2016 | 05:10

pisałem od samego początku de bur nic tu nie zdziała i marnujemy kolejny sezon

Gambit

Gambit

22 sierpnia 2016 | 07:43

Zagraliśmy jak typowy Inter. Nie bede ocenial De Boera bo jrstvtu za krotko. A zmiana trenera dwa tygodnie przed pierwszym meczem madra nie była.
Mam tylko nadzieję ze De Boer jest na tyle kumaty ze nie bedzie juz stawial na Rano, Nagatomo a i D'Ambrosio powinnien odpoczac.
Wszyscy zagrali padake wiec ciezko cokolwiek dobrego powiedzieć ale Ci goscie po raz kolejny pokazuja ze sie nie nadaja.

RobertoBaggio10

RobertoBaggio10

22 sierpnia 2016 | 08:08

Jednym słowem tragedia, nawet ci parodyści z gorszej części Mediolanu wygrali.

Pier_nik

Pier_nik

22 sierpnia 2016 | 08:16

Brak słów..

interchampions

interchampions

22 sierpnia 2016 | 10:25

Nie chcieliście Manciniego to macie

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

22 sierpnia 2016 | 10:41

wiedzialem ze zaraz obudzą sie hejterzy i co wy gadacie do poczatek nie wincie trenera juve tez tak zaczynal i wygral lige ......... Takimi pilkarzami to nawet 10 latek mógły zostac trenerem i Chievo powinni zmiarzdzyc .. tu nie chodzi o to ze gralismy piekny footbol mielismy 30 sytuacji a ci akurat szczelili na farcie. NIiEEEEEEEEEE !!!!!!!! gralismy jak cioty zero pomysłu jak typowy spadkowic z ekstraklasy jakies wyjazdy do przodu bez sensu wrzutki co to ma byc z tak słabą druzyną ciekawe jak zagramy z juve czy napoli i tu nawet murinho czy guardiola z tych piłkarzy nie zrobi cudów ....

Gambit

Gambit

22 sierpnia 2016 | 11:07

No ale tu nie chodzi o cud. Milan czy Lazio składy maja slabsze a wygrac potrafili. Nie winie De Boera bo w niecale dwa tygodnie niewiele zrobisz. A i obrona to tykajaca bomba ale bez przesady ze sklad jest do dupy.

samuraj

samuraj

22 sierpnia 2016 | 11:50

A może Zanetti na emeryturze mógłby wrócić? Załatałby więcej niż połowa tych grajków z modnymi fryzurami. Może jakaś petycja z Polski do Chin ;)

charon

charon

22 sierpnia 2016 | 13:59

Tak bedzie wygladac gra interu bez prawdziwego kapitana i bocznych obroncòw przed frankiem masa pracy aby poprawic wszystko no i kiedy zarzad i wlasciciel zrozumieja ze aby walczyc o lige mistrzòw trzeba sypnac grosza na prawdziwe wzmocnienia a nie tylko latanie dziur w kadrze.W meczu nie bylo ani zangazowania ani przemyslanych akcij wygladalo to tak jak by pilkarze chcieli zaistniec w protokole aby odebrac tygodniòwke

Pawel

Pawel

22 sierpnia 2016 | 15:44

Zregenerować się, wyciągnąć wnioski z porażki, zapomnieć o meczu z Chievo i skupić się na następnym spotkaniu z Palermo. FDB małe błędy popełnił, pierwszy to dziwne ustawienie, na papierze inaczej niż na boisku. W pierwszej połowie taki Candreva, szukam go gdzie on jest, a on wysoko z przodu (myślę OK, w końcu skrzydłowy), by innym razem być głęboko z tyłu robiąc za bocznego obrońce bo ten drewniany DAmbrosio nie dawał rady. Chyba tylko sam FDB wie, jaki ustawieniem rzeczywiście zawodnicy mieli grać. Sam Antonio nie bardzo potrafił się odnaleźć i znaleźć wspólny język z partnerami (niektóre serwisy sugerują 3-3-1-3 (?)). Eder w ogóle wyrwany z kontekstu, chyba że pełnił rolę wolnego elektronu? Raz tu raz tam, ni to skrzydłowy ni drugi napastnik. Nie wiem jak Wy koledzy, ale ja trochę się pogubiłem. Dwa to decyzje personalne, wiadomo wszyscy mądrzy po szkodzie, z drugiej strony nic bez przyczyny się nie dzieje. Perisić jako starter, i pogodnienie Ranocchi (w ogóle nie branie go pod uwagę) który był słaby, jak to tylko on potrafi. W moim odczuciu, za dużo biegaliśmy bez pomysłu, tracąc energię, niż zawodnicy mieli by być słabo przygotowani fizycznie (śmierdzi to częściowo zrzucaniem winy na poprzednika Roberto Manciniego) - masa podań w szerz (skutek), karygodna wręcz nieumiejętność gry bez piłki (przyczyna). Nad tym ostatnim elementem sztab koniecznie musi popracować. No i módlmy się, by jak najszybciej wyzdrowiał Ansaldi... (edycja 2016.08.22 15:54 / Pawel)

inv3rse

inv3rse

22 sierpnia 2016 | 16:32

Oglądając to spotkanie zadawałem sobie pytanie, czy zawodnicy wiedzą, po co są właściwie na boisku? Kompletnie ZERO pomysłu na grę, rozgrywanie piłki w środku pola byleby tylko nie oddać jej przeciwnikowi. Panowie, tak mogą grać zespoły walczące o utrzymanie, a nie drużyna z ambicjami na Ligę Mistrzów. Najbardziej rzucała się w oczy - co oczywiście nie dziwi - słaba postawa obrony. Każdy, nawet Miranda, nie mógł znalezc dla siebie miejsca. Z odpowiednio przygotowaną defensywą nie stracilibyśmy żadną z tych bramek. Ten mecz obnażył wszystkie nasze słabości. Koniecznie potrzeba nam jeszcze solidnego środkowego pomocnika, który wprowadzi jakość w składzie. Niby to pierwszy mecz, nowy trener itd., ale niedosyt pozostał ogromny. Mimo wszystko nie ma co przekreślać de Boera, ciężko w tak krótkim czasie zmienić oblicze drużyny.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich