Lucescu: Klub powinien pomóc de Boerowi
Gazzetta dello Sport przeprowadziła wywiad z byłym trenerem Interu Mediolan, Mirceą Lucescu, który prowadził Nerazzurich w latach 1998-1999, a niedawno zaczął trenować Zenit. Dziennikarze zadali kilka pytań odnośnie byłego pracodawcy szkoleniowca.
O stylu pracy:
- Kiedy przejmujesz drużynę "w biegu" trudną rzeczą jest naprawić rzeczy, które nie działają tak jak powinny i wnieść świeże pomysły. Jeśli skład jest zwycięski, najlepiej zachować go w jak najmniej zmienionej postaci i aplikować niewielkie zmiany z upływem czasu. Jeżeli czegoś takiego nie ma, trenera czeka dużo pracy. I tutaj gracze stają się kluczowi. Szkoleniowcy często starają się sprowadzić swoich byłych zawodników, tych z którymi już pracowali. Guardiola robi to cały czas, Mourinho sprowadził Ibrahimovicia. To bardzo pomaga. Inni gracze stają się ciekawi. Wiedzą, że ich kolega pracował z tym trenerem, zaczynają zadawać pytania.
O 3-osobowej defensywie jako przyczynie porażki z Chievo:
- Nie będę mówił na ten temat. Myślę, że trener nie powinien przejmować drużyny z formacją od razu w głowie. Lepiej byłoby, gdyby zaadaptował się jakości graczy i wybrał wtedy właściwe ustawienie. Wiedza o lidze także jest ekstremalnie ważna, szczególnie we Włoszech, gdzie jest bardzo trudno, gdyż istnieje wielka równowaga, nawet tam, gdzie się tego nie spodziewasz. De Boer to człowiek piłki nożnej, z międzynarodowym doświadczeniem. Jeśli otrzyma wsparcie od klubu i drużyny, pokaże swoje umiejętności.
Źródło: fcinternews.it
nwk
23 sierpnia 2016 | 16:55
Jeśli gra się 3-5-2 debiutancki mecz, to tu nie pomoże klub, tylko woda święcona i egzorcysta.
Guarin
23 sierpnia 2016 | 17:26
Można grać nawet 2-6-2 pod warunkiem że są do tego odpowiedni ludzie.
MrBlue
23 sierpnia 2016 | 18:20
Może on na prawdę myśli że Ranocchia to talent
superofca
24 sierpnia 2016 | 13:15
Trochę Lucescu pocisnął po Franku.
Reklama