GDS: Brak wsparcia dla Banegi
Przewaga w posiadaniu piłki nie pomogła Interowi w wygraniu spotkania ze Spartą Praga. Jak pokazują statystyki, spore zastrzeżenia można mieć do pracy środka pola.
- De Boer ustawił przed obroną Gnoukouriego i Melo, ale reżyserem gry był Banega. Argentyńczyk był zmuszany do głębokiego cofania się po piłkę przez Borka Dockala, który odbiera piłkę średnio już na 43 metrze boiska - pisze La Gazzetta dello Sport.
Pomimo agresywnej gry Sparty, Banega zanotował najwięcej kontaktów z piłką ze wszystkich graczy na boisku. Były zawodnik Sevilli miał kontakt z piłką aż 96 razy. Niestety, nie przełożyło się to na dobre zagrania, bowiem tych Argentyńczyk zanotował zaledwie 55. 28 - latek zanotował przy tym aż 25 strat, a także 15 - krotnie podawał niedokładnie.
Banega dobrze zaprezentował się natomiast w innym aspekcie - zanotował aż 14 odbiorów. Wydaje się jednak, że w tym elemencie gry więcej powinien zrobić Felipe Melo.
Źródło: fcinternews.it
Guarin
30 września 2016 | 10:57
Felipe Melo: Musimy swoje spotkania traktować jak derby
samuraj
30 września 2016 | 12:13
Wczoraj grał słabo nie ma co szukać wymówek. Na szczęście sezon da mu szansę się zrehabilitować już w weekend.
darren
30 września 2016 | 12:26
Wczoraj Banega zagrał słabo, ale nie skreślałbym go po jednym występie. Co do Melo to jest poziom Ranocchi tylko, że w pomocy. Jak kogoś nie znokautuje to zero pożytku xD Bez Medela rywale wjeżdżają w nas jak chcą.
Morfo
30 września 2016 | 17:47
A jak miał zagrać jak za plecami miał tą sierotę obrzygana ?? Ja bardziej się wczoraj spociłem oglądając mecz niż Melo grając. Szczyt lenistwa i braku ambicji - wróg publiczny nr 1
Reklama