Inter 1:2 Cagliari

16 października 2016 | 17:48 Redaktor: inv3rse Kategoria:Relacje4 min. czytania

Inter Mediolan znowu zawodzi. Tym razem podopieczni Franka de Boera ulegli w fatalnym stylu Cagliari 1:2. Bramkę dla Nerazzurri zdobył Joao Mario, a dla gości strzelali Melchiorri oraz Handanović, który zdobył gola samobójczego. 

Sędzia Valeri rozpoczął mecz na San Siro o godzinie 15:00. Nerazzurri wybiegli na boisko w tradycyjnych czarno-niebieskich strojach, natomiast gracze Cagliari wystąpili w jednolitych, białych trykotach. Pierwsze minuty to dość odważna gra Interu, próbowali szybko przejąć inicjatywę w meczu. Mimo wszystko to goście pierwsi stworzyli groźną akcję - w 4. minucie po rzucie rożnym strzał głową oddał Ceppitelli, ale piłka wylądowała minimalnie nad poprzeczką. Następnie znowu gospodarze zaczęli dominować, szczególnie aktywny był Candreva, który co chwila napędzał ataki Interu. Po jednym z jego dośrodkowań bliski zdobycia bramki był Icardi, jednak Storari w porę wyszedł przed pole bramkowe i zatrzymał Argentyńczyka. W 23. minucie wystąpiła dość kuriozalna sytuacja - sędzia Valeri po konsultacji ze swoimi asystentami odgwizdał rzut karny dla Interu po tym, jak Bruno Alves odepchnął Icardiego. Do wykonania "jedenastki" podszedł sam poszkodowany, jednak jego płaski strzał minął prawy słupek bramki. Sceniariusz gry po tej sytuacji był mimo wszystko nadal ten sam. Gracze Interu nie dawali złapać oddechu rywalowi, ale sami też nie potrafili stworzyć dogodnej okazji do objęcia prowadzenia. W 39. minucie swoich sił próbował Candreva, ale jego strzał z dystansu po rykoszecie obronił bramkarz gości. Przed przerwą żadna z ekip nie zdołała zmienić wyniku i piłkarze zeszli z murawy z bezbramkowym remisem.

Druga połowa zaczęła się od dobrej akcji przeprowadzonej przed Cagliari. Po szybkim kontrataku technicznym strzałem popisał się Di Gennaro, jednak ten okazał się niecelny. Zawodnicy Interu częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie mieli zbytnio pomysłu na wykończenie ataków. W 54. minucie, znowu po kontrze, goście mieli świetną okazję na pierwszego gola. Najpierw Melchiorri bardzo dobrze uderzył z bliskiej odległości, ale Handanović wybronił ten strzał, następnie Padoin próbował dobijać i znowu lepszy okazał się bramkarz Interu, a kolejna dobitka Pisacane trafiła do siatki, ale był on na pozycji spalonej i wynik meczu pozostał bez zmian. W 55. minucie po akcji Perisića lewą flanką, piłka trafiła na środek pola karnego, skąd strzał oddał Joao Mario, jednak Storari wybił piłkę przed siebie, a Portugalczyk szybko do niej dobiegł i dobił futbolówkę do bramki z najbliższej odległości. Goście najwyraźniej nie przejęli się za bardzo stratą gola, bo już minutę później fantastycznie z woleja strzelał Di Gennaro i Handanović z trudem wybronił to uderzenie. Pierwsza zmianę dla Interu nastąpiła w 60. minucie, kiedy to Banega został zastąpiony przez Gnoukouriego. Kolejna szansa na bramkę była w 67. minucie - Ansaldi miękko dośrodkował wprost na głowę Icardiego, ale piłka znów pechowo minęła bramkę gości. W 70. minucie akcję przeprowadził Di Gennaro, który sprytnie podciął piłkę w pole karne, gdzie przyjął ją sobie Melchiorri i wykończył atak strzałem obok interweniującego Handanovića. Nie trzeba było długo czekać na reakcję trenera Franka de Boera - już w 73. minucie postanowił zdjąć z boiska Candrevę, a w jego miejsce postawił na Edera. Gra jednak w dalszym ciągu sie nie układała i w 79. minucie Inter wykorzystał trzecią zmianę. Na murawie na ostatnie minuty pojawił się Jovetić, a występ na dziś zakończył Ansaldi. Minutę po tej zmianie to znowu Cagliari miało świetną okazję. Melchiorri wyprzedził Murillo przy walce w powietrzu, ale jego strzał głową minimalnie przeleciał obok słupka. Jednak jak to mówią - co się odwlecze, to nie uciecze. Tak też było w tym przypadku. W 84. minucie Barella dośrodkował piłkę z rzutu rożnego. Z piłką minął się wychodzący z bramki bramkarz Interu, a akcję zamykał Federico Melchiorri, który uderzył z ostrego kąta wzdłuż linii boiska. Handanović po niefortunnej interwencji wbił piłkę do własnej bramki. Inter nie mógł znaleźć żadnej odpowiedzi na wydarzenia na murawie. Sędzia doliczył do podstawowego czasu gry 4 minuty, jednak ostatecznie nic to nie dało. Inter Mediolan uległ na własnym stadionie Cagliari wynikiem 1:2. 

INTER MEDIOLAN 1:2 CAGLIARI CALCIO

Inter (4-2-3-1): Handanovic; Ansaldi, Miranda, Murillo, Santon; Medel, Joao Mario; Candreva, Banega, Perisic; Icardi.

Ławka: Carrizo, Kondogbia, Palacio, Jovetic, Eder, Gnoukouri, D'Ambrosio, Nagatomo, Brozovic, Yao, Miangue, Barbosa.

Trener: de Boer

Cagliari (4-2-3-1): Storari; Pisacane, Ceppitelli, Alves, Murru; Munari, Tachtsidis, Padoin; Di Gennaro; Sau, Melchiorri.

Ławka: Rafael, Colombo, Isla, Dessena, Barella, Borriello, Capuano, Bittante, Giannetti, Salamon.

Trener: Rastelli

 Oglądaj mecze Interu NA ŻYWO w ELEVEN!

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 13

samuraj

samuraj

16 października 2016 | 17:55

Piękny mecz ;>

Gambit

Gambit

16 października 2016 | 17:55

Paranoja. Kolejny mecz bez pomysłu na grę. Kolejny w którym zmiany tylko nam szkodzą. Trio z przodu jest przewidywalne że aż śmiech. Po drugie dziś bramki strzelilismy sobie sami. Choć patrząc na grę w drugiej połowie to Cagliari się należały. Trzeba tu coś zmienić i to szybko. Albo trener coś zmieni albo zmienia trenera. Boję się tylko że to siedzi głębiej w klubie. Cóż kolejny sezon na straty bo na cudowne uzdrowienienie ma co liczyć.

Guarin

Guarin

16 października 2016 | 17:59

tak jak mówiłem w sierpniu do stycznia nie będzie tu tej melepety na ławce

Budd Dwyer

Budd Dwyer

16 października 2016 | 18:01

bĘDZIE, BĘDZIE, NIKT NIE ZWOLNI TRENERA W SRODKU SEZONU, BO NIE POPEŁNĄ 2 RAZ TEGO BŁĘDU ZE ZATRUDNIĄ KOGOŚ NIE AJAC MU CZASU NA PRZYGOTOWANIE. DE BOER POLECI NA BANK ALE W MAJU A NIE W STYCZNIU

Jovetić10

Jovetić10

16 października 2016 | 18:02

@Guarin masz jeszcze tego linka do zdjęcia, na którym Icardi daje koszulkę dzieciakowi po meczu z Sassuolo?

Internaldo

Internaldo

16 października 2016 | 18:12

Gratuluję Interowi, co za mecz, wspaniała sprawa ! :) Cieniasy... Tylko Handana mi szkoda, reszta do łopaty... W ogóle na tym klubie to chyba jakaś klatwa ciąży..

wróbel1908

wróbel1908

16 października 2016 | 18:23

Pisałem przed meczem że takie mecze musimy wygrywać jeśli chcemy myśleć o LM za rok. Ale po tym meczu można stwierdzić... z czym do europy. (edycja 2016.10.16 18:42 / wróbel1908)

maestro84

maestro84

16 października 2016 | 18:43

Co kurna???? Powiedzcie mi, że to pomyłka z tym wynikiem.....

Milanista

Milanista

16 października 2016 | 18:46

Strasznie słabo zagraliście. Pakę macie mocną ale coś nie trybi. Brać się do roboty bo tak jak kiedyś tu pisałem liczę na finał LM 2020 Milan - Inter. Pozdrawiam niebieskich kuzynów.

samuraj

samuraj

16 października 2016 | 18:51

Milanista - może odłóżmy finał do 2025;p

Też się założyłem, że w tym roku Inter z Manchesterem Utd w finale Ligi Europy.
Taaaaaa...

Internaldo

Internaldo

16 października 2016 | 19:37

samuraj@ Chciałbym takiego finału bo mój brat jest kibicem Manchesteru ale z czym do ludzi....

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

16 października 2016 | 19:48

my nawet z grupy nie wyjdziemy a wy o finale :) mazyc to wy mozecie :)

MrBlue

MrBlue

16 października 2016 | 21:23

CO TU SIĘ ODINTERMEDIOLANIŁO!!!???


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich