Sala: Inter i Milan powinny pozostać na San Siro
Gdyby zapowiedzi Massimo Morattiego, a następnie Ericka Thohira przechodziły w czyn, już dawno Inter grałby na nowym pięknym stadionie. Niestety rzeczywistość jest zgoła odmienna. Ostatnia wypowiedź burmistrza Mediolanu nie daje nadziei na zmianę stanu rzeczy.
- Jestem pesymistą jeśli chodzi o odejście Interu i Milanu z San Siro. Nie sądzę by którykolwiek z tych klubów mógł podjąć się takiej inwestycji. San Siro to stadion gdzie razem, zespoły wygrały więcej trofeów niż inne zespoły na każdym innym obiekcie. Dobrze bym to przemyślał na ich miejscu zanim bym odszedł z tego stadionu. To co nie działa, to zmiana "brandingu" tydzień po tygodniu, zależnie kto gra "u siebie". To nie jest w porządku. Stadion powinien zostać nieco podzielony, dwa osobne wejścia, dwa skyboxy, dwa pokoje dla mediów. Stadion wymaga włożenia w niego trochę pieniędzy, ale nie tak wielu jakie są potrzebne by wybudować całkowicie nowy.
Zapytany o wynik najbliższego meczu, odparł:
- Będę oglądał mecz w domu przyjaciela, stawiam na 2-2.
Źródło: football-italia.net
Wiktor
17 listopada 2016 | 15:05
Sranie w banie. Skończyły by się wpływy z dzierżawy do miasta i tyle. Obiekt jest Świątynią i to nie ulega dyskusji, ale jednocześnie jest archaicznym innowacyjnie. Tu tylko całkowite przejęcie tego stadionu przez jednego inwestora może zmienić ten obraz tak by stadion był w stanie na siebie zarabiać.
Drago194
17 listopada 2016 | 16:35
W biznesie nie ma świętości, a piłka nożna to biznes.
Nerazzurri86
17 listopada 2016 | 17:57
Może w dalekiej przyszłości Inter postawi sobie stadion.
Matt1
18 listopada 2016 | 07:16
lubie San Siro, ale wolalbym, zeby Inter celowal w swoj stadion. Wieksze wplywy, no i poczucie, ze sie jest u siebie w domu i nie dzieli sie go z lokatorem
Reklama