Wypowiedzi po meczu ze Spartą Praga
Po wczorajszym zwycięstwie w Lidze Europy przeciwko Sparcie Praga wypowiedzi udzielili powracający do gry po długiej przerwie Marco Andreolli, zdobywca dwóch bramek Eder oraz trener zespołu Stefano Pioli.
Marco Andreolli:
- Koniecznym było dla nas uhonorować te rozgrywki i pokazać się z jak najlepszej strony. Ciężko pracowałem, aby być tutaj. Cały zespół wykonywał kawał dobrej roboty w przeciągu tygodnia.
- Ja jako kapitan? To wszystko dzięki moim kolegom z drużyny, którzy dali mi tą możliwość i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. W meczu ze Spartą pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie ciągle się rozwijać. Liczę, że w przyszłości czeka nas jeszcze większy progres.
- Cały czas muszę pracować nad tym, aby odzyskać 100% sprawności. Kiedy trener będzie chciał dać mi szansę, będę robić wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Zmiana z czwórki na trójkę obrońców trochę zmienia, najważniejsze w tym ustawieniu jest wiedzieć, jak czytać sytuacje.
Eder:
- Ten mecz nie miał większego znaczenia, ale mam nadzieję, że pozwoli on odzyskać pewność siebie w tak trudnym dla klubu momencie. Jedynie ciężką pracą jesteśmy w stanie wyjść na prostą. Teraz liczymy na to, że uda nam się utrzymać serię zwycięstw przynajmniej do Świąt, aby podbudować poczucie własnej wartości.
Stefano Pioli:
- Zobaczyłem dzisiaj drużynę, która grała dobry futbol i pokazała wiele jakości, ale w dalszym ciągu jest sporo do poprawy. Trzyosobowa obrona? Obecnie poszukujemy pewnego rodzaju równowagi, próbujemy nowych rozwiązań i to może być jedno z nich. Widząc Hapoel awansujący do fazy pucharowej czuję spory niedosyt, bo byliśmy przygotowani na spotkanie z nimi i gdyby nie błąd w końcówce meczu, z pewnością bylibyśmy w stanie ich pokonać.
- Pinamonti to młody chłopak, ale już teraz pokazuje świetne umiejętności. Uważam, że wielka przyszłość piłkarska stoi dla niego otworem.
- Gabigol? Ludzie mówią zbyt dużo o piłkarzach, którzy nie grają. Myślimy o zespole i to rola trenera, aby wybrał zawodników, którzy są gotowi. Jeżeli Gabigol nie gra to znaczy, że nie jest przygotowany lepiej od tych, którzy wchodzą na boisko.
Źródło: różne
Wiktor
9 grudnia 2016 | 21:28
No tak, w pół roku nie potraficie przygotować piłkarza. A wchodzą za to "zajebiście" przygotowane ogórki. Szacun.
samuraj
10 grudnia 2016 | 13:28
A mi się podoba co powiedział o Gabigolu ;)
Andreolli na il capitano.
Wiktor
10 grudnia 2016 | 13:43
Mam uwierzyć, że kupiliśmy gwiazdę ligi/ambitnego człowieka/który od początku chce grać/ i pracuje na treningach słabiej niż Palacio? Że jest od niego słabiej przygotowany? Fizycznie? Taktycznie, chociaż Palacio nie pokazuje tego na boisku (i nie wiem czego w stosunku do niego miałby nie ogarniać Gabigol)? Sorry ale nie kupuję tego. Takie tłumaczenie to sranie w banie by zejść z niego kolejnymi pytaniami. Chciałbym oglądnąć ich trening live i zobaczyć w czym taki Palacio tak bardzo przewyższa Barbarę.
Sebastian Miakinik
11 grudnia 2016 | 13:42
Tam musi być jak tajna klauzula tą z jego grą. Jak nie jest zdolny do gry to rozliczyć ostro osobę odpowiedzialną za transfer i pokazać tą jego niezdolność przez 45 minut wszystkim kibicom. Mecz z Napoli był doskonałą szansą...
Reklama