Na kawie z D'Ambrosio
Za pośrednictwem Inter Channel wystartował nowy program Caffe doppio. Jako pierwszy na rozmowę przy małej czarnej z Roberto Scarpinim zaproszony został Danilo D'Ambrosio.
Obrońca Interu rozpoczął od opisania swojego typowego dnia:
- Kiedy mamy trening o 11:00 ustawiam budzik na 8:00. Z domu wychodzę o 8:30 i śniadanie jem już w klubie. Po każdym treningu poświęcam jakieś 45 minut na ćwiczenia wzmacniające mające zapobiegać urazom. Jestem wielkim zwolennikiem ciężkiej pracy. Tylko w ten sposób osiągniesz sukces.
- Wyglądamy lepiej, ale jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Musimy cały czas iść do przodu i starać się osiągnąć wspólny cel. Zwycięstwa pomagają w budowaniu ducha zespołu i pomagają lepiej trenować.
- Kilkukrotnie wystąpiłem na środku obrony i podobało mi się. Moja naturalna pozycja to boczna obrona, ale nie miałbym problemu z grą w środku.
W dalszej części programu rozmowa zeszła na bardziej prywatne tematy:
- Mojej żonie oświadczyłem się 21 września 2015 roku na Piazza Duomo. To była dla niej kompletna niespodzianka, ale na szczęście powiedziała tak. Spotkaliśmy się na imprezie u znajomych kiedy byłem jeszcze graczem Fiorentiny. Rzeczywiście miałem okazję przejść do Chelsea, jednak moi rodzice nie wyrazili zgody na transfer. Nasz synek Leonardo najprawdopodobniej przyjdzie na świat 12 marca. Nie do końca to jeszcze do mnie dotarło, ale oglądając dziecięce ubranka czuję wyjątkowe emocje.
- Nigdy nie byłem wielkim fanem PlayStation. Przed meczem najczęściej oglądam filmy, albo rozmawiam z Ederem, ponieważ dzielimy pokój. Czasami kiedy zbierzemy się w 6 - 7 osób to lubimy pograć w karty.
Na zakończenie D'Ambrosio wypowiedział się na temat najbliższego starcia z Palermo:
- Często mecze najłatwiejsze na papierze okazują się tymi najtrudniejszymi. Nie wygraliśmy w Palermo od 2010, więc niczego nie możemy być pewni. Musimy zagrać tak jak w ostatnich spotkaniach.
- Jeśli spojrzeć w statystyki to biegamy więcej od pozostałych drużyn. Nasza mentalność uległa zmianie. Każdy pracuje dla dobra zespołu. Tak długo jak to możliwe staramy się grać na zero z tyłu, bo z naszym potencjałem w ofensywie bramki są tylko kwestią czasu.
Źródło: inter.it
Hagaen
20 stycznia 2017 | 01:08
Szkoda tylko, drogi Danilo, że z Waszym potencjałem w obronie, bramki rywala też są kwestią czasu. Za dużo bubli, Panie Kolego...
Morfo
20 stycznia 2017 | 10:51
up - dokładnie, a zwłaszcza boki obrony które nie stanowią przeszkody dla rywali, po prostu robią co chcą w bocznych sektorach boiska
HeyaMakumba
20 stycznia 2017 | 10:53
To ten gość co powiedział, że nie jest drugim Maiconem i nie umie grać lepiej nad poziom który prezentuje oraz, że drużyna nie przeskoczy poziomu, który wówczas prezentowała bo ich na to nie stać, ponieważ są ciency ?
VVujek
20 stycznia 2017 | 14:29
Ten gość jest pracowity ale brakuje mu umiejętności obecnie nasz najlepszy boczny obrońca niestety.
Guarin
20 stycznia 2017 | 14:57
Przyszedł za 3 mln teraz pewnie jest wart z 8 w zależności kto by był zainteresowany,to już nie jest ten sam zawodnik co 3 lata temu zrobił skok jakościowy ale wszyscy wiemy że musimy mieć kogoś lepszego,FORZA DANILO
Drakon
20 stycznia 2017 | 19:49
POmysleli w koncu o angielskich napisach? Czy dalej licza ze wszyscy kibice z zagraicy beda sie wloskiego uczyc specjalnie dla nich? :)
samuraj
20 stycznia 2017 | 20:18
Zawsze miałem go za trampkarza, ale w sumie może faktycznie haruje na to, żeby tu być. Już kilka lat tu jest. I o dziwo nie wyleciał. A w tym sezonie nawet nieźle się prezentuje.
Reklama