Chiellini: Ja w Interze? Nigdy!
To już jutro. Punktualnie o 20:45 na Juventus Stadium staną naprzeciw siebie dwaj odwieczni rywale. Klasyk klasyków. Derby d'Italia.
Starcie Juventusu z Interem rozpala nie tylko kibiców i dziennikarzy. Jutrzejszego meczu nie mogą doczekać się również sami zawodnicy. Najlepszym przykładem jest wypowiedź Giorgio Chielliniego dla La Stampa:
- Dla wszystkich którzy przeżyli Calciopoli to nie może być po prostu normalny mecz. Jedyni prawdziwi spadkobiercy tamtych czasów to ja i Gigi Buffon, ale to wyzwanie dla wszystkich Juventini. Rok 2006 był jak buldożer. Gdyby to wszystko się nie zdarzyło dominowalibyśmy we Włoszech i powoli dobijali się do Europy.
- Ja w Interze? Nawet nie warto o tym rozmawiać. Fani Juve kochają mnie ponieważ widzą gościa który daje z siebie wszystko i jest jednym z nich. Zdaje sobie sprawę, że potrafię być irytujący dla rywali i dlatego mnie nienawidzą. W ostatnim czasie wyprzedził mnie jednak Leo Bonucci, więc mam trochę spokoju.
- Myślę, że decydującą rolę mogą odegrać jutro Mauro Icardi i Paulo Dybala. Paulo jest najbliżej ze swojego pokolenia, aby stać się graczem najwyższej światowej klasy. Icardi to świetny napastnik, który we krwi ma strzelanie bramek. Trafia i będzie trafiał cały czas. W meczu z Chievo widziałem jak cofa się 30 metrów po piłkę, a później pada gol. To bardzo ważne detale.
- Inter powraca i nie da się ukryć faktu, że posiadają drużynę, która musi celować w Scudetto. Przez ostatnie kilka miesięcy pod wodzą Stefano Piolego bardzo się rozwinęli.
- Rizzoli sprzyja Juve? Przez tyle lat tego nie zauważyłem. Dopóki zajmują się tym fani to w porządku, ale jeśli takie rzeczy padają z ust członków klubu, czy mediów to jest to już żałosne. Mam na myśli chociażby sytuację z Buffonem z poprzedniego tygodnia.
Źródło: football-italia.net
broda1994
4 lutego 2017 | 23:58
Może jako piłkarz był dobry ale jako człowiek to tylko zwykły śmieć.
Drago194
5 lutego 2017 | 00:02
Ogólnie to Kielon jest dobry, ale gdyby w futbolu były powtórki video to gościu dostawałby czerwo przynajmniej raz na 3 mecze.
Adrian Nosowski
5 lutego 2017 | 23:05
"Piłkarz słaby. Obecnie każdy z naszego składu jest od niego lepszy." haha dobre w sumie nie ma już Zaby :P
Reklama