Wywiad z El Chino

7 lipca 2007 | 10:28 Redaktor: Rizzo Kategoria:Wywiady2 min. czytania

W ostatnim numerze oficjalnej gazety Interu Mediolan znajdziemy wywiad z Alvaro Recobą. Oto pierwsza część tego wywiadu.

Alvaro, kiedy futbol wkroczył do Twojego życia?

- Miałem wtedy cztery lata i kiedy mój starszy brat szedł grać w piłkę, ja szedłem z nim. Grałem na małych boiskach zanim skończyłem 11 lat. Potem grałem w Danubio, we wszystkich kategoriach wiekowych tego klubu.

I Ty nie byłeś jedynym piłkarzem w swojej rodzinie...

- Tak ,to prawda. Mój brat i tata grali w pierwszej lidze Urugwajskiej.

Jak trudno być dla reszty Twojej rodziny ,bratem czy siostrą Recoby?

- Żadnych problemów. Oni są dumni z moich sukcesów, poniewąż ja nigdy nie sprawiałem im żadnych problemów z tego powodu. Gdy jestem z nimi, jestem poprostu zwykłym Alvaro. Na przykład mój brat pisze i śpiewa piosenki i napisał dla mnie piękną piosenkę.

Jak się czujesz gdy jesteś porównywany do Maradony?

- Wiem ,że mam talent, lecz nie porównywałbym się do Maradony. Dobry piłkarz często porównywany jest do Maradony. Ja mogę strzelić co prawda gola a'la Maradona lecz pozatym niegram tak jak on, to niemożliwe. Słyszałem też kiedyś ,że jestem nowym Francescolim. Kiedyś bardzo o tym marzyłem , teraz często nazywacie młodych chłopców "młodym Recobą"...Chcą nosić takie włosy jak ja i nazywać się Il Chino..

Dlaczego nazywany jesteś El Chino?

- Kiedyś taką ksywkę miał mój ojciec. To przeszło na mnie. Mamy trochę skośne oczy podobnie jak Chińczycy.

Źródło: inter.it

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich