Karuzela, karuzela

11 kwietnia 2017 | 15:30 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Publicystyka2 min. czytania

Podobno w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Nauczony doświadczeniem ostatnich sezonów śmiało dopisałbym do tej listy nieprzerwane spekulacje nad nazwiskiem szkoleniowca Interu Mediolan. W niezłe bagno nas wpakowałeś Jose...

W stolicy Lombardii powoli kończy się już moda na Stefano Piolego i karuzela z nazwiskami jego ewentualnych następców zaczyna kręcić się coraz szybciej. Oczywiście do zakończenia bieżących rozgrywek na każdym możliwym kroku będziemy słyszeć zapewnienia o pełnym poparciu dla obecnego szkoleniowca. Inaczej zwyczajnie nie wypada.

Bardzo prawdopodobne, że działacze już od dawna sondują sytuację na rynku i sprawdzają dostępność ewentualnych następców. Zresztą listopadowy wybór Stefano Piolego od początku wydawał mi się opcją tymczasową. Doświadczony szkoleniowiec miał ugasić wszystkie pożary i postarać się uratować sezon. Ku zaskoczeniu wszystkich wyszło całkiem nieźle i z każdym kolejnym zwycięstwem rosło poparcie dla trenera Piolego. Przyznaje się bez bicia, że mnie też kupił swoją pracą i na chwilę obecną nadal znajduję się w grupie jego obrońców. Między innymi dlatego, że nie potrafię znaleźć sensownej odpowiedzi na pytanie who's next?

Jestem zdania, że nie ma sensu zamieniać przysłowiowej siekierki na kijek i powierzać drużyny trenerowi z podobnej półki co Pioli. Działanie na zasadzie dajmy popracować tym razem temu, bo może akurat wypali? Chyba nie tak buduje się wielkie zespoły.

Przeciwni pochopnym działaniom są podobno również chińscy właściciele Interu. Dzisiejsza Gazzetta dello Sport raportuje, że dla Suning Group sprawa wygląda jasno. Jeżeli nie uda nam się zakontraktować trenera ze ścisłego topu to Stefano Pioli zostaje.

Pisząc o światowym topie mam w głowie jedynie nazwiska Diego Simeone i Antonio Conte. Póki co nie wygląda na to, żeby panowie nosili się z zamiarem zmiany miejsca pracy. Oczywiście, że w piłce niemożliwe nie istnieje, ale na chwilę obecną to tylko gdybanie.

Inne kandydatury pojawiające się w prasie? Podobno najbliżej Interu miałby być Luciano Spalletti. Trenerskiego kunsztu i doświadczenia na pewno nie można mu odmówić, ale czy dałby radę postawić na nogi mediolańskiego giganta? Mam pewne wątpliwości. Szczególnie, że za jego wieloletnim pobytem w stołecznym klubie nie przemawiają konkrety. 2 Puchary i 1 Superpuchar Włoch to trochę mało. Spalletti z Rzymu odchodziłby raczej jako przegrany, a Interowi potrzebny jest zwycięzca.

W kontekście ławki trenerskiej Nerazzurrich ostatnio padają jeszcze takie nazwiska jak Jorge Sampaolli (Sevilla), czy Marco Silva (Hull City). Na chwilę obecną nie ma chyba jednak sensu się nad nimi rozwodzić.  

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 17

Internaldo

Internaldo

11 kwietnia 2017 | 15:46

Chociaż ostatnio moje nerwy zostały nadszarpnięte mocno, to jednak jeśli nawet ta drużyna nie zakwalifikuje się do walki w Lidze Europejskiej i nie będzie szans na Simeone (jesli chodzi o Conte to jakoś nie chce mi się wierzyć, że ten człowiek mógłby związać się z Interem) to myśle, że Pioli może zostać. Nikt tu inny raczej nie zrobi jakiejś rewolucji, czegoś więcej niż sam Pioli może zrobić.

chonciak

chonciak

11 kwietnia 2017 | 16:22

Ja uważam, że dostał drużynę w rozsypce i nie jest to jego wina, że stan fizyczny i psychiczny piłkarzy jest jaki jest. Pioli nie prosił się o transfer Barbosy, za którego nie wystawianie jest obwiniany na każdym kroku. Coś pękło po meczu z atalantą, może zawodnicy osiedli na laurach i uznali, że Torino, Sampa i Crotone to łatwe kąski i tak do tego podeszli? Ok, wina zawodników jak i trenera. Ale zrobił co mógł by poskładać naszych zawodników w 'drużynę'. Można i trzeba posądzać Pioliego o złe wybory kadrowe jak np. Brozovic w meczu przeciwko Sampdorii, ale kogo miał wystawić? Dlatego też ten czas, który spędził w Interze do tej pory nie powinien być postrzegany jako coś przeciwko niemu, podstawy legły za Manciniego - kiepskie przygotowanie fizyczne. Dlatego też Pioli powinien dostać szansę na okres przygotowawczy i kolejny sezon. Bo co zmieni kolejna zmiana trenera? Diego Simeone nie opuści Athletico z LM z powodu upadającego Interu bez LM, a Conte? Nawet w sumie nie chcę mówić o trenerze, który nie powinien nawet trafić na Giuseppe Meazza. Czy stać nas na kolejnego trenera, który podejmie się Interu? Znajdźcie jedno chętne nazwisko, które będzie dawało większą szansę Interowi na przyszły sezon. Weźcie pod uwagę fakt, że ostatnio Inter szasta trenerami i nie daje powodu do przyjścia tutaj, bo coś może pójść nie tak - a przecież nic nie wychodzi od razu. I jak? Macie typy?

P.S.
Nawet The Special One potrzebował sezonu by osiągnąć wszystko z Interem - W pierwszym sezonie odpadł w 1/16 LM, a w półfinale Pucharu Włoch.

Gambit

Gambit

11 kwietnia 2017 | 16:36

Zgadzam się z przedmówcami. Pioli lekko nie miał a mimo wszystko ogarnął drużynę. Owszem ostatnio mamy kryzys i jest to też jego wina. Ale błędów nie robi ten kto nic nie robi. Ja czekam do końca sezonu. Jeśli zajmiemy miejsce w pierwszej 5 to na pewno bym nie zmieniał trenera. W innym wypadku też bym się zastanowił. Spalletti nie jest zły ale to też żaden pewniak. I też nie lubi stawiać na młodych i w sumie jest tak zwanym włoskim betonem. Owszem jeśli Simeone byłby osiągalny już teraz, to zapraszam. Ale od 7 lat ciągłe zmiany trenerów efektu nie przynoszą. Trzeba kupić kilku konkretnych zawodników i to powinno pomóc.

MrGoal

MrGoal

11 kwietnia 2017 | 17:11

Zgadzam się w pełni. Albo przychodzi Simeone albo zostaje Pioli. A Inter w tym sezonie się jeszcze potknie i nie będzie to wina Piolego tylko ciągnący się smród za Mancinim, który w sierpniu , po 2 miesiącach przygotowań przyznał, że drużyna nie ma sił na 90 minut. To niestety bedzie teraz wychodzic

Guarin

Guarin

11 kwietnia 2017 | 17:11

Simeone zostaje w Atl bo obiecał że nadal bedzie ich trenerem kiedy wybudują nowy stadion, nie dlatego że w Interze nie ma LM. Co do Stefana uważam że po ludzku zasłużył sobie na pozostanie. Jednak brak LE spowoduje jego zwolnienie o ile już taka decyzja nie została podjęta. Przyszedł tu jako strażak i z tej roli się wywiązał jednak to dla naszych włodarzy może okazać się za mało.
p.s zamiast wszytko zrzucać na Manciniego który bez grzechów nie jest, podziękujcie Thohirowi który po 1 nie dał żadnego wsparcia podczas letniego mercato Roberto i tylko czekał na reakcje Mancio, a potem zatrudnił pół amatora który nie ma pojęcia o Włoskiej piłce i liczył że z Interu zrobi BvB. Gdzie jest to niemożliwe bo Inter to klub z inna mentalnością i historią. (edycja 2017.04.11 17:17 / Guarin)

Jovetić10

Jovetić10

11 kwietnia 2017 | 17:30

Niech wygra z Milanem i Napoli, wtedy będziemy pisać czy zasługuje czy nie. Sytuacja się wydaje się na tyle klarowna, że już żadnej presji nie ma, a LE to wymysł prasy i tego cepa łysego dyrektorka za 5 groszy, Chińczyków żadna LE nie zadowoli. Niech pokażą w tych meczach, że idzie to w jakimś kierunku, inaczej polecą głowy, a trenera już na pewno.

Rizzo

Rizzo

11 kwietnia 2017 | 17:41

Wystarczy, że po Mancinim został Barbosa. Przypominam, że jego głównym życzeniem był 33 letni Toure - całe szczęście,że nie dali mu władzy przy robieniu transferów.

Pioli jest dla mnie neutralny, było bardzo fajnie, teraz zrobiło się gorzej - trochę nie rozumiem zachwytów nad nim, bo Inter nie ma kadry jak Empoli, aby wrażenie robiło 38 punktów na 57 możliwych. (edycja 2017.04.11 17:44 / Rizzo)

Gambit

Gambit

11 kwietnia 2017 | 17:44

Zadowoli czy nie. Mimo wszystko są z tego jakieś pieniądze.
Gdyby Pioli miał cały sezon od przygotowań, to można by go miarodajnie ocenić. A tak to straty de Boera miały kolosalny wpływ.
Simeone nie przyjdzie a jak zatrudnimy Jardima to po 5 kolejkach okaże się że nie zna Serie A i już po sezonie. Ja teraz czekam spokojnie do końca sezonu.

Guarin

Guarin

11 kwietnia 2017 | 18:19

Rizzo -Barabasz został kupiony długo po odejściu Manciego a gdy ten był trenerem nie było nawet zmianki o nim ;)

Gambit

Gambit

11 kwietnia 2017 | 18:34

Guarin nie do końca masz rację. Pierwsze wzmianki o Barbosie to okres końcówki lipca gdy Mancio był jeszcze trenerem. Zresztą to i tak był ten sam schemat co z Jesusem. Suning chciało młody talencik z Brazylii, a Mancini nie chciał.

Guarin

Guarin

11 kwietnia 2017 | 18:37

koniec lipca to już było wiadomo że Mancio leci

timon

timon

11 kwietnia 2017 | 21:50

Ja Pioliego ocenie dopiero na koniec sezonu. Wtedy bedzie można oceniać, czy spisał się w roli strażaka. Jeżeli zajmie miejsca 7-8 i przegra ze wszystkimi drużynami z pierwszej 5 to o żadnym skutecznym gaszeniu pożarów, nie będzie mogło być mowy. Aż do meczu z Sampą, Pioli pokazywał się jako trener dobry w meczach ze średnimi i słabymi, jednocześnie nie potrafiący zmotywować zawodników i taktycznie gubiący się w meczach z lepszymi. Dwa ostatnie mecze Inter ewidentnie zawalił i teraz zobaczymy, jak Pioli radzi sobie gdy mu zespół wpadnie w dołek. Jeżeli podniesie nas na conajmniej 5 miejsce, będzie można myśleć o pozostawieniu go na przyszły sezon, w innym przypadku, lepiej będzie poszukać kogoś, kto potrafi zbudować coś na dłużej niż kilka miesięcy

Sebastian Miakinik

Sebastian Miakinik

11 kwietnia 2017 | 23:24

Stabilności na ławce pragną już nie tylko zawodnicy ale i kibice. Pioli dał nam nadzieję w tym beznadziejnym sezonie i pewne jest, że ma papiery do tego, żeby zbudować Inter. Powinien zostać i przepracować okres przygotowawczy. Ten klub od lat ma przestoje i zawodzi, gdy nikt się tego nie spodziewa. Pioli postawił na otwartą walkę o Ligę Mistrzów i nic dziwnego, że ten kolejny upadek, pokiereszowany całym sezonem zespół zabolał raz jeszcze. Reakcją była obojętność na jakieś tam obsrane crotone... Propsy Błażej za otwarcie dyskusji :)

Lombardo

Lombardo

11 kwietnia 2017 | 23:31

Jesli Giuseppe Meazza gral kiedys w Juve i nasz stadion nazywa sie jego imieniem to i Conte moglby trenowac Inter. Nie widze w tym nic zlego, to pokorny i rozsadny czlowiek sadzac z wywiadow.
Pierwszy raz zobaczymy Pioliego w nowej sytuacji, po stracie szans na nawiazanie walki z Napoli zespol znalazl sie w rozsypce.
Chce dowiedziec sie jak Pioli sobie z tym poradzi.

superofca

superofca

12 kwietnia 2017 | 00:49

Za przygotowanie fizyczne piłkarza odpowiada PRZEDE WSZYSTKIM sam piłkarz. Jeżeli, ktoś zarzuca Manciniemu złe przygotowanie fizyczne piłkarzy to znaczy, że zarzuca mu brak autorytetu i to wszystko. Zawodowiec wie kiedy musi podnieść kwalifikacje w jakimś elemencie swojego fachu. Pioli MUSI zostać, bo zwolnienie go będzie oznaczało już kompromitacje kolejnego zarządu.

Maciej Pawul

Maciej Pawul

13 kwietnia 2017 | 11:23

Po pierwsze jestem za pozostaniem Piolego, ale przypuszczam, że inne decyzje już zapadły. Po drugie, Błażej - należałoby napisać who's next jeśli już chcesz używać angielskiego. Co do Manciniego, nie był lepszy od de Boera jak dla mnie, raczej warci siebie jeśli chodzi o poziom. Żaden rewolucji nie zrobił.

chester816

chester816

19 kwietnia 2017 | 10:49

Jest światełko w tunelu. Simeone co miał ugrać w Atletico to już ugrał i więcej z tej drużyny nie wyciśnie. Jeśli zapragnie nowych wyzwań to tylko Inter.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich