Inter 1 Real Betis 0

12 sierpnia 2017 | 19:48 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

W ostatnim meczu towarzyskim Inter pokonał Real Betis 1 - 0. Jedynego gola z rzutu karnego zdobył Mauro Icardi.

Jeżeli miała być to próba generalna przed inauguracyjnym starciem z Fiorentiną to Luciano Spalletti może być zadowolony jedynie z korzystnego rezultatu. Oglądaliśmy zdecydowanie najsłabszy występ Nerazzurrich od zakończenia zgrupowania w Brunico. Biorąc pod uwagę warunki w jakich rozgrywany był mecz i jego przebieg to należy cieszyć się jednak, że obyło się bez kontuzji.

Real Betis przed kilkoma dniami pokonał Milan, a teraz miał okazję mierzyć się z drugim mediolańskim klubem. Inter rozpoczął dobrze. Nerazzurri stosowali wysoki pressing i kilka razy stworzyli zagrożenie pod bramką rywali. Gry obu zespołom nie ułatwiały warunki atmosferyczne. Mecz na stadionie w Lecce rozgrywany był przy silnym wietrze i w ulewnym deszczu. Podopieczni trenera Spallettiego wyszli na prowadzenie w 30 minucie za sprawą rzutu karnego. Mauro Icardi wykorzystał błąd w rozegraniu rywali, minął bramkarza i został sfaulowany. Ze względu na towarzyski charakter spotkania, arbiter oszczędził golkipera rywali. Antonio Adan miał już na koncie żółtą kartkę i w normalnych warunkach powinien wylecieć z boiska. Jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany. Z upływem kolejnych minut uwidoczniła się przewaga Betisu. Rywale dłużej utrzymywali się przy piłce i coraz częściej zapędzali się w pole karne Interu. Do przerwy wynik nie uległ jednak zmianie.

Po wznowieniu gry nadal nie oglądaliśmy zbyt ciekawego widowiska. Początek znów należał do Nerazzurrich, a z czasem do głosu zaczęli dochodzić rywale. W drugiej odsłonie mecz się zaostrzył. Z obu stron nie brakowało złośliwych zagrań i arbiter był zmuszony pokazać kilku graczom żółte kartki. Na szczęście obyło się bez kontuzji.

Na koniec słów kilka o nieoficjalnym debiucie Dalberta Henrique. Brazylijczyk spędził na murawie 72 minuty i kolokwialnie mówiąc szału nie było. W pierwszej połowie nowy nabytek wydawał się poddenerwowany swoim występem. W ofensywie za wszelką cenę wdawał się w indywidualne pojedynki, lecz bezskutecznie. Co gorsza, Dalbert łatwo dawał się ogrywać również w obronie i to z jego strony sunęły najgroźniejsze ataki rywali. Po przerwie było już lepiej i Brazylijczyk śmielej wybierał się na połowę Betisu. Wyciąganie dalekoidących wniosków oczywiście nie ma jeszcze sensu, ale piłkarza czeka na pewno sporo pracy, aby dostosować się do wymagań Serie A. 

INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 37 Skriniar, 25 Miranda, 29 Dalbert; 6 Vecino, 20 Borja Valero; 87 Candreva, 10 Joao Mario, 44 Perisic; 9 Icardi

Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 46 Berni, 5 Gagliardini, 8 Jovetic, 13 Ranocchia, 15 Ansaldi, 23 Eder, 63 Rivas, 77 Brozovic, 96 Barbosa

Trener: Luciano Spalletti

REAL BETIS: 13 Adan, 4 Feddal, 6 Fabian, 7 Sergio Leon, 10 Guardado, 11 Nahuel, 17 Joaquin, 19 Barragan, 21 Tosca, 23 Mandi, 29 Narvaez

Ławka rezerwowych: 1 Dani Gimenez, 2 Rafa, 5 Amat, 8 Camarasa, 9 Sanabria, 14 Durmisi, 20 Pezzella, 22 Darko, 28 Redru, 33 Loren, 34 Cesar, 35 Julio, 36 Francis

Trener: Quique Setien

Źródło: inter.it

Komentarze: 6

Pawel

Pawel

12 sierpnia 2017 | 20:20

Skład wygląda bardzo interesująco.

Matt1

Matt1

12 sierpnia 2017 | 22:32

Jak się nasi nowi zawodnicy prezentowali? Gagliardini, Jovetic, Barbosa, ktos z nich wszedl?

Guarin

Guarin

12 sierpnia 2017 | 22:44

Inter Skriniar

rafal

rafal

12 sierpnia 2017 | 22:46

Mam wielką nadzieję że w lidze będziemy katynowac nasza zwycięska passę

Gambit

Gambit

13 sierpnia 2017 | 09:02

No zdecydowanie najsłabszy mecz w naszym wykonaniu. Ale moze przyda im sie takie spotkanie zeby nie pomyśleli ze sa najlepsi. Z drugiej strony to fatalne warunki atmosferyczne nie pomagały, na pewno.
Nie ma sie co łudzić ze w 8 spotkań Spalletti zrobił dream team. A po takim meczu materiału do analizy nie braknie.
Dalbert bardzo przeciętnie ale to pierwszy mecz więc nie dziwi mnie to przesadnie.

martins2000

martins2000

13 sierpnia 2017 | 10:07

Dalbert przegrał ze stresem i pogodą :)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich