Analiza taktyczna Inter - Fiorentina

24 sierpnia 2017 | 07:14 Redaktor: lukasno14 Kategoria:Ogólna5 min. czytania

Analiza meczu 1. kolejki Serie A Inter – Fiorentina 3:0, rozegranego 20 sierpnia 2017 roku na Stadio Giuseppe Meazza.

Składy:

Ofensywa

Piłkarze Interu od początku spotkania narzucili swój styl gry. Przez pierwsze 20 minut Fiorentina nie mogła sobie kompletnie poradzić z grą zawodników z Mediolanu. Gra była prowadzona żwawo. Zawodnicy chętnie podchodzili do gry, tworzyły się linie podań, co umożliwiało więcej alternatyw w rozegraniu akcji. Zachowanie równowagi, bądź tworzenie przewagi w sektorach z piłką powodowało, w razie przerwania podania lub przegrania pojedynku, przechwytywanie tzw. drugiej piłki. Dzięki temu piłkarze Fiorentiny rzadko mieli sposobność do kontrataku, a zawodnicy Interu kontrolowali przebieg spotkania.

Po bramce z karnego, w 15. minucie Mauro Icardi dołożył swoje drugie trafienie. W wyniku wysokiego pressingu Marco Sportiello został zmuszony do błędu i wybił piłkę na aut. Pięciu zawodników aktywnych przy rozegraniu autu dało możliwość zaskoczenia i znalezienia luki w obronie rywala. Pozostawienie Brozovica i Perisica samych przy bocznej linii dało temu drugiemu względny spokój w ułożeniu sobie piłki, co pozwoliło znakomicie dośrodkować na głowę Icardiego.

Po pierwszych 30 minutach tempo gry znacznie spadło. Dopiero wejście Joao Mario ożywiło grę ofensywną. Tuż po wejściu na boisko brał udział w kilku atakach. Tworzył sytuacje w strefie bezpośredniego zagrożenia bramki celnym podaniem lub prowadzeniem piłki, pozwalając tym samym kolegom wyjść na dogodną pozycję. Przy golu na 3:0 sam znalazł lukę pomiędzy środkowymi obrońcami i wyszedł na wolne pole. Zdezorganizowana defensywa Fiorentiny nie zwróciła uwagi na wbiegającego Perisica.

Gil Dias i Nenad Tomovic (1,2) byli skoncentrowani na piłce i pozostawili Persica bez krycia. Wykorzystał to Joao Mario, który po wymianie podań z Candrevą dośrodkował na głowę Chorwata.

Defensywa

Inter w spotkaniu z Fiorentiną grał średnim lub wysokim pressingiem. Aktywniejsza i agresywniejsza obrona szczególnie widoczna była w pierwszych 20 minutach pierwszej połowy i pierwszych 10 drugiej. Pierwszą linię obrony stanowili Icardi oraz Brozovic, do których dołączali skrzydłowi w przypadku rozgrywania akcji przez boczne sektory. Przez większość spotkania piłkarze Interu byli zdyscyplinowani, trzymali odpowiednią odległość i pilnowali rywali.

Często zmuszali rywala do gry bokami, dzięki bliskiej współpracy Vecino z Valero.

Gdy piłka znajdowała się w bocznym sektorze, to w miarę możliwości tworzona była przewaga liczebna, aby skutecznie zniwelować zagrożenie. Na poniższym obrazku w roli blokującego Antonio Candreva.

Pierwsza groźna sytuacja Fiorentiny zakończyła się strzałem głową Simeone, po dośrodkowaniu Eysserica. Matias Vecino (2) zbyt długo zwlekał z podejściem do rywala, co pozwoliło Eyssericowi na dobre podanie. W polu karnym Miranda (1) stracił z pola widzenia argentyńskiego napastnika, co ułatwiło mu zgubienie Brazylijczyka i oddanie strzału.

W drugiej połowie środkowi pomocnicy Interu nie trzymali się tak blisko siebie, co pozwalało rywalom na częstsze przedostawanie się środkiem pola.

Przejście linii pomocy jednym, zaostrzającym podaniem umożliwiało wejście rywala w sektor pomiędzy liniami. O tym, że takie zagrania są niebezpieczne można było przekonać się co najmniej dwukrotnie. Najpierw piłkarze rywala dzięki dwójkowej akcji Cristoforo – Eysseric wprowadzili piłkę w pole karne Interu. Nieco później Khouma El Babacar, wykorzystując spóźnienie Brozovica, oddaje groźny strzał na bramkę Handanovica.

Stałe Fragmenty Gry

Ofensywa

Oprócz krótkiego rozegrania rzutów rożnych mogliśmy zobaczyć dwa dośrodkowania na wysokość piątego metra oraz jedno na 16. metr dalszego słupka. Mimo, że żadne z nich nie przyniosło zagrożenia, warto zobaczyć to ostatnie. Milan Skriniar i Joao Miranda wbiegają na krótki słupek. Trójka: Vecino, Eder, D’Ambrosio zostaje na środku pola karnego absorbując uwagę kryjących obrońców. Gil Dias (1) ma na głowie Joao Mario (2), który oczekuje zebrania drugiej piłki oraz Persica, którego ma za plecami. Rywale nie doskakują na czas do Chorwata, który jednak nie trafia czysto w piłkę.

Defensywa

Przy każdym stałym fragmencie gry rywala, Miranda krył indywidualnie Davide Astoriego. Włoch miał najlepszą statystykę wygranych pojedynków główkowych ze wszystkich zawodników Fiorentiny z poprzedniego sezonu, więc zwrócono na niego szczególną uwagę.

Niezależnie od ustawienia rywali w polu karnym, piłkarze Interu stosowali te same zasady.
1) Antonio Candreva pilnuje krótkiego rozegrania.
2) Mauro Icardi / Joao Mario zabezpiecza przestrzeń między 14, a 20. metrem.
3) Ivan Perisic pilnuje krótkiego słupka.
4) Milan Skriniar jest wolnym elektronem i koncentruje się na wygraniu walki o piłkę. 10 z 20 ogółem wybić z pola karnego Interu było w tym meczu autorstwa Skriniara (5 głową). Jest to zawodnik dobrze antycypujący wydarzenia boiskowe i widać, że szuka piłki w polu karnym w celu zniwelowania zagrożenia.
5) Joao Miranda kryje indywidualnie Davide Astoriego.

Chwila zagapienia nastąpiła w 78. minucie, kiedy to Antonio Candreva zmienił się rolami z Joao Mario. Włoch ustawiony był bardzo głęboko, przez co nie dobiegł do rywala na czas i pozwolił Jordanowi Veretout na oddanie groźnego strzału, który obił wewnętrzną część słupka.

Podsumowanie

Inter zagrał dobre spotkanie. Drużyna przez większość meczu utrzymywała odpowiednią koncentrację, nie dając tym samym rozwinąć skrzydeł rywalowi. Współpraca między poszczególnymi zawodnikami wyglądała bardzo obiecująco. Prawidłowe trzymanie odległości, asekuracja i wychodzenie na pozycję mogły cieszyć oko kibiców z Mediolanu. Choć nie obyło się bez błędów, to albo dopisywało szczęście, albo dobrą formą popisywał się Samir Handanovic. Taka gra to dobry prognostyk przed następnymi spotkaniami. Biorąc pod uwagę sparingi oraz pierwszy mecz sezonu, można śmiało wierzyć, że nie będzie to kolejny wstydliwy sezon dla kibiców Interu.

Autor: Łukasz Nowak

Źródło: intermediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 7

Gambit

Gambit

24 sierpnia 2017 | 07:54

Dobra analiza. I oby Twoje slowa z ostatnich zdan się sprawdziły i nie byl to kolejny nieudany sezon.

Biały

Biały

24 sierpnia 2017 | 09:32

Fajna analiza. Nie zgodziłbym się jedynie z dyscypliną, co do trzymania odległości, zwłaszcza pomiędzy formacjami. Było sporo fragmentów, kiedy bardzo widoczna była luka między środkowymi obrońcami a dwójką środkowych pomocników, to uległo poprawie dopiero po wprowadzeniu Gagliardiniego. No ale jak powiedział po meczu Spalletti, to dopiero pierwsze spotkanie i nie sposób, żeby wszystko funkcjonowało idealnie ;)

Maciej Pawul

Maciej Pawul

24 sierpnia 2017 | 10:35

Jak ze wszystkim, pograją trochę razem to się będą bez słów rozumieć i ustawiać. Dzięki za analizę.

Guarin

Guarin

24 sierpnia 2017 | 11:57

Pomijając fakt, że nie ze wszystkim się zgadzam to fachowa robota, szacun Łukasz!

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 sierpnia 2017 | 12:17

Gołym okiem było widać dobrą grę, ta analiza to tylko potwierdza. Ale jak powiedział Icardi "calma"... sezon jest długi :)

Tytus

Tytus

24 sierpnia 2017 | 21:06

Bardzo fajna analiza. Świetnie przygotowana i zrozumiale opisana. Dzięki!

Wiktor

Wiktor

25 sierpnia 2017 | 07:22

Kolejna fajna analiza. Dzięki.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich