Coco: Patrzymy w przyszłość

6 lipca 2007 | 16:12 Redaktor: Rizzo Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Francesco Coco, po całkiem dobrym meczu z Newcastle...oto konf. prasowa z Włochem:

Czy zmierzycie się z Como myśląc o Leverkusen?
Nie, zmierzymy się z Como jak z Como - co do mistrzostw, bardzo ważnych - będą one w naszych głowach. Musimy zdobyć trzy punkty do Juventusu. Como to drużyna dobrze radząca sobie, szczególnie z Amoruso na ataku. Każdy w SerieA chce stwarzać problem naszej drużynie, ale my myślimy tylko o występie i wygranej na San Siro. Potem spojrzymy w przyszłość.

Jak się czujesz?
Byłem kontuzjowany przez 1,5 miesiąca. Szef i kierownictwo medyczne dało mi czas na odpoczynek fizyczny i psychiczny. Trenowałem długo, teraz wróciłem i jestem gotów do gry. To naturalne. że chcesz grać każdy mecz, ale nie jestem sam - musimy mieć respekt do decyzji trenera i utrzymywać dobre stosunki z kolegami.

Czy Juventus jest najsilniejszym zespołem?
Są drużyną zdolną utrzymać się na szczycie, więc to oni są drużyną do pokonania. Ale nie zapominajmy o Milanie - są zawsze w czołówce, bardzo mocni. Musimy mieć zaufanie w nasze środki. Możemy dojść do samego końca obu zawodów. Tylko musimy wykazać upór i determinację.

Czy Como różni się od tej drużyny, z którą spotkaliście się w pierwszej połowie mistrzostw?
To będzie trudny mecz, ponieważ nie mają oni nic do stracenia i powalczą o dobry wynik. Musimy wziąć sytuację w kontrolę, ale myślę, że pokażemy ten sam upór co przy okazji gry z innymi drużynami. Aż do teraz sezony treningów wywarły na nas wpływ, ale zaczniemy analizować grę Como jutro. Jednakże rozpatrzamy wszystkie mecze jako findamentalne. Nie możemy już żartować i nie będziemy przeciwko Como.

Inter jest nadal w trudnej sytuacji...
Niestety, z tymi kontuzjami nigdy nie uzbieramy pełnego składu. Ale każda drużyna ma problemy. Przeciwko Newcastle pokazaliśmy charakter, podnieśliśmy poziom gry będąc w trudnej sytuacji. Nie zamierzamy się zatrzymywać. Możemy i musimy przejść momenty trudne dla zespołu.

Coco i Pasquale razem...czy to możliwe?
Nie wiem, byc może tak. Byc może jest to rozwiązanie, jesteśmy obaj skrzydłowymi i możemy dobrze współpracować. W końcowej fazie gry z Newcastle współgraliśmy dobrze. Wiedziałem, że jest zawodnik, który zaasekuruje moją pozycję, gdy przesunę się do ataku.

Czy jesteś zaskoczony formą Pasquale tego sezonu?
Ma 21 lat i radzi sobie dobrze. Pokazuje wielki profesjonalizm. Powinien być zadowolony z dotychczasowych osiągów i powinien to kontynuować. Zrobię wszystko, co mogę, by mu doradzać. Cieszę się bo to dobry, młody zawodnik. Wszyscy jesteśmy zadowoleni z jego gry.

Czy masz nadzieję na powrót do reprezentacji narodowej?
Czuję sie dobrze i koncentruję się na grze dla Interu aby dać jakiś wkład do tej drużyny. Byłem w reprezentacji trzy lata, więc to zrozumiałe, że chcę wrócić. Po prostu muszę grać dobrze, powołanie przyjdzie samo. Jestem tego pewien - jeśli będę grał dobrze w Interze, reszta przyjdzie sama.

Jak Crespo?
Bardzo dobrze. Fizycznie i psychicznie. Po takiej kontuzji i stracie 2 miesięcy, nie mozna mieć pewności co do formy. Ma wielki zapał, ale trzeba być ostrożnym przy takich sprawach. Wiem o tym, tak jak trener.

Niewiele do końca mistrzostw...
Nie spodziewamy się niczego, ale potem być może zagra w środę i strzeli trzy bramki...Crespo czuje się dobrze, trenował cały tydzień. Zapamiętam go do środy. Wszyscy chcielibyśmy go mieć na boisku.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich