Wypowiedzi pomeczowe
Spalletti:
- Icardi czasem musi wybiegać z głębi, by oderwać się od obrońców. Musimy mu dostarczać lepsze piłki, możemy mu przecież zaufać, że wykorzysta dane mu sytuacje. Mamy najwięcej dośrodkowań w całej lidze, ale są one złe i nieskuteczne. Rozgrywaliśmy dziś piłkę za wolno, rywale zmusili nas do gry dośrodkowaniami. Genoa jest dobrą drużyną. Musimy wypracować wrażenie, że drużyna jest w stanie zagrozić dosłownie każdemu. Musimy ponadto odbudować mentalność i ducha. W naszej grze było zbyt mało jakości, zaś zbyt dużo statyczności.
D’Ambrosio:
- To był najważniejszy gol w mojej karierze. Gol wart trzech punktów. Genoa była głodna punktów, co pokazywali na boisku. Zawsze chcemy dawać z siebie 100%. Całus od Spallettiego? Cóż, może lubi mnie bardziej niż się wszystkim wydaje. Jest wymagający, lecz wobec wszystkich piłkarzy. Musimy walczyć o powrót do LM i nie możemy polegać wyłączne na Icardim, Perisiciu i Candrevie. Z każdym dniem jest lepiej.
Skriniar:
- Kolejny ciężki mecz, lecz odnieśliśmy zwycięstwo. Nie ważne kiedy padła bramka, w ostateczności liczy się wynik. Cieszy mnie to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Będziemy się polepszać każdego dnia. Pellegri? Zagrał dobrze, jest bardzo obiecującym piłkarzem.
Karamoh:
- Był to dla nas ważny mecz, musieliśmy go wygrać. Co powiedział do mnie Spalletti? Weź piłkę, pójdź do przodu i staraj się pomóc drużynie. Dostałem pomoc od francuskojęzycznych członków sztabu. Moje wypady na połowę Genoi dały trochę ożywienia. Jestem szczęśliwy, że mogłem zadebiutować na San Siro.
Źródło: sempreinter.com
Drakon
24 września 2017 | 19:13
Spaletti przynajmniej nie pierdoli glupot w stylu "Ciezki mecz z trudnym rywalem, ale ciezka praca udalo nam sie wywalczyc 3 punkty" tylko wali prosto z mostu co jest nie tak i co trzeba poprawic
dodo
24 września 2017 | 21:41
Dobrze, że widzi tę padaczkę, ale niech coś zmienia w grze o ile z tymi piłkarzami można grać lepiej.
Oraxor
24 września 2017 | 21:53
W końcu zauważył jakiś trener,że mamy dużo dośrodkowań ale większości z nich są do niczego. (edycja 2017.09.24 21:54 / Oraxor)
Jarpen"17
24 września 2017 | 21:55
Są pewne plusy:
- najbliższy mecz jest z absolutnie najsłabszą drużyną
- potem zmierzymy się w derbach z Milanem, który jak się okazuje ma większe problemy niż by nam się mogło wydawać
- dopiero za ponad 3 tygodnie jest Napoli, które będzie jeszcze w tym czasie miało naprawdę trudne mecze w LM, w której powinno już wygrywać i Romę na wyjeździe
- Spalletti widzi to, że gramy padakę czyli statycznie, dużo marnych wrzutek, Icardi nie dostaje piłek na nos, słaba mentalnośc czyli wszystko to co widzimy również my a więc przynajmniej mamy pewność, że oglądamy te same mecze Interu co Spalletti
- Karamoh zaliczył udane wejście (Candreva będzie od teraz czuł jego oddech bo jak się okazuje Spal może na niego postawić)
Uszy do góry
wróbel1908
24 września 2017 | 22:27
Dobrze że Spal widzi że gramy padake i otwarcie o tym mówi.
rafal
24 września 2017 | 22:43
Spalletti musi coś zrobić bo jest coraz gorzej z meczu na mecz!!!!
Guarin
25 września 2017 | 01:38
Słaby Valero to słaby Inter.
MrGoal
25 września 2017 | 06:28
Skandalicznie słaby mecz. Od Interu który nie gra w pucharach oczekuje co mecz takiego tempa i zaangażowania jak z Fiorentiną. Przez pełne 90 minut!
Reklama