Santon: Nigdy się nie poddaje

20 listopada 2017 | 12:00 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Jego obecność w podstawowym składzie była sporą niespodzianką, ale Davide Santon podołał zadaniu. Il Bambino rozegrał dobre spotkanie przeciwko Atalancie i może na dłużej zadomowić się wyjściowej jedenastce Interu.

- Jestem młody, ale funkcjonuje w futbolu już od wielu lat. Zadebiutowałem w wieku 17 lat. Miałem swoje problemy, lecz wciąż czuję się młodo. W tym sezonie nastąpiła spora zmiana. Spalletti pozwala wszystkim pracować w ten sam sposób i dawać z siebie wszystko na treningach. Naszą siłą jest to, że każdy czuję się potrzebny. To niezbędne jeżeli chcemy osiągnąć coś ważnego.

- Dzisiaj minął dokładnie rok od ostatniego razu, kiedy rozegrałem pełne spotkanie, więc było ciężko. Poprzedni sezon nie był dla mnie udany, lecz nigdy się nie poddałem. Daje z siebie wszystko i staram się, aby trener był ze mnie zadowolony. Wiem czego wymaga i muszę pracować jeszcze więcej.

- Wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto przeciwko silnemu fizycznie rywalowi. Trener ma nieprawdopodobne pragnienie zwycięstwa i zaszczepił je w każdym z nas. Kiedy wychodzimy na murawę to doskonale wiemy co mamy robić. Jesteśmy dobrze zorganizowani. Ciągłość jest bardzo ważna, a w ostatnich latach nam tego brakowało.

Źródło: football-italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 9

Jovetić10

Jovetić10

20 listopada 2017 | 12:10

Byłyby jaja, gdyby Spal przywrócił go do świata żywych. Patrząc na charakterystykę poszczególnych zawodników na tą pozycję to chyba najbliżej mu do pierwszej 11, o ile oczywiście będzie zdrowy.

Guarin

Guarin

20 listopada 2017 | 12:32

przecież go za 2 ,3 mecze już nie będzie i jako człowiek współczuję Dalbertowi bo wczoraj dostał z liścia od Lucka (edycja 2017.11.20 12:33 / Guarin)

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

20 listopada 2017 | 12:39

Nie ma co żałować Dalberta, bo fakt, że sporo kosztował i przychodził z łatką najlepszego LO we Francji nie może gwarantować mu miejsca w wyjściowym składzie. Gość musi kompletnie nie ogarniać gry w defensywie skoro Spalletti wolał nawet odkurzyć poczciwego Santona.

Guarin

Guarin

20 listopada 2017 | 12:41

niczym się wczoraj nie wyróżnił, mało tego potykał się o piłkę więc z ludzkiego szacunku powinien wyjść Dalbert a nie ten pół piłkarz (edycja 2017.11.20 12:41 / Guarin)

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

20 listopada 2017 | 12:45

Ja wychodzę jednak z założenia, że o tym kto gra decyduje dyspozycja w ciągu tygodnia. Dalbert musi prezentować się bardzo słabo skoro obecnie jest opcją nr 3 na swojej pozycji.

inter00

inter00

20 listopada 2017 | 16:08

Życzę naprawdę szczęścia i dobrej gry. Jeżeli Nagatomo pod wodzą Spala prezentuje się w miarę dobrze to może i Santon też odżyje co wyjdzie na pewno na dobre bo rywalizacja na pewno pomoże się rozwijać. Co do Dalberta to martwię się że nic z tego nie będzie bo już jest u nas kilka miesięcy i zagrał w kilku meczach i teraz jest 3 w kolejce do gry. Mam nadzieje że Spal da mu pograć tak jak Cancelo chociaż wpuścić na 20 min a w PW w wyjściowym

superofca

superofca

20 listopada 2017 | 16:36

Cóż ci z nas którzy pamiętają młodego Santona mogą przyznać, że wciągnąłby nosem Nagatomo, Ambrożego i Dalberta. Oby wrócił do takiej formy ale osobiście wątpię w to.

Matt1

Matt1

21 listopada 2017 | 07:39

Santona pamietam tylko jak zatrzymywał Ronaldo. Ale to bylo dawno i nieprawda. Jedyny jego pozytyw w tym meczu, ze nie popelnil znaczacych bledow w obronie, aczkolwiek chyba przy jednej sytuacji sie spoznil i Atalanta wbiegla w pole karne i fatalnie przestrzelila setke. Santon nie nadaje sie do gry ofensywnej. Widac bylo, ze gramy tylko Ambrosio do przodu.

biegaj141

biegaj141

21 listopada 2017 | 12:15

Nie grał jakiegoś szału ale zważywszy że jest to jego pierwszy mecz od roku, to trzeba ocenić jego grę na ok. Dać mu jeszcze szanse w kolejnym meczu a może wróci do żywych


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich