Joao Cancelo wróci do Hiszpanii?
W sierpniu wydawało się, że to Inter będzie głównym beneficjentem głośnej wymiany z Valencią. Nerazzurri mieli pozyskać perspektywicznego gracza, który z miejsca wywalczy sobie wyjściowy plac, a w dodatku pozbyć się mającego muchy w nosie Kondogbii.
Rzeczywistość nieco zweryfikowała te plany. W Mediolanie faktycznie nie ma już chimerycznego Francuza, lecz ten podbija obecnie boiska hiszpańskiej La Liga. Joao Cancelo w nowych barwach radzi sobie znacznie mniej spektakularnie.
Na postawę Portugalczyka, bez wątpienia spory wpływ miała kontuzja jakiej nabawił się na początku sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że Cancelo przegrywa rywalizację zarówno z Danilo D'Ambrosio na prawej obronie, jak i z Antonio Candrevą na skrzydle.
W hiszpańskiej prasie pojawiły się plotki o możliwości powrotu piłkarza do ekipy Nietoperzy. Takiego rozwiązania rzekomo chciałby trener Marcelino. Wypożyczenie Joao Cancelo miałoby zostać skrócone i zawodnik powróciłby na stare śmieci już w styczniu.
Co na to Inter? Na chwilę obecną pomysł wydaje się mało prawdopodobny, ale niczego nie można wykluczyć.
Źródło: sempreinter.com
Guarin
1 grudnia 2017 | 05:08
Wróci, wróci, 35 mln za gościa co nie wiadomo na jakiej ma grać pozycji to nie jest dobry deal
Prolapsus Ani
1 grudnia 2017 | 05:55
Ja myślę że go jednak wykupimy i będziemy trzymać na ławie/wypożyczać.
Morfo
1 grudnia 2017 | 08:46
Jak nic nie gra to nie ma co trzymać (edycja 2017.12.01 08:46 / Morfo)
Wiktor
1 grudnia 2017 | 10:26
a potem będziemy... beczeć. W obecnej piłce i ofensywnym stylu gry bocznych obrońców/wahadeł etc. mało jest lepszych od niego na tej pozycji. To że my z tego nie korzystamy to nasz problem. Oczywiście jest to pokłosie niezłej formy Ambrożego (pytanie jak długo). Jeśli go nie wykupimy to pytanie kogo ściągniemy w jego miejsce i za jakie pieniądze. A przypomnę że Cancelo może grąć na PO/PP/OPP więc może nam łatać wiele dziur, dawać wiele opcji w ustawieniu, zastąpić 3 innych graczy. A opinie, że jest słaby w obronie są wyssane z palca i pochodzą od osób które nie oglądały jego gry na obronie, bo to właśnie tam wyrobił sobie markę.
ER_Grande_Nerazzurri
1 grudnia 2017 | 10:34
Wiktor, w Hiszpanii nie trzeba dobrze grać w obronie, żeby być wiodącym bocznym obrońcą. SerieA natomiast weryfikuje te braki. Nie tylko przykład Cancelo to potwierdza.
Podobnie byłem pewien, że Kondogbia odpali w LaLiga.
Guarin
1 grudnia 2017 | 11:19
Wiktor nie jesteśmy Realem żeby wydawać 35 mln na zamiennika kogoś z podstawy a po drugie skoncz cały czas porównywać do siebie inne ligi bo to dziecinne
HeyaMakumba
1 grudnia 2017 | 16:05
Popieram Wiktor.
Reklama