Spalletti: Gratulacje dla zespołu
Luciano Spalletti nie ukrywał zadowolenia po końcowym gwizdku i głośno chwalił postawę całego zespołu. Szkoleniowiec cały czas dostrzega jednak aspekty, które wymagają doszlifowania przed prestiżowym starciem z Juve.
- Zespół dzielił się dziś obowiązkami i dzięki temu znacznie łatwiej było o zwycięstwo. Dobrze rozpoczęliśmy mecz, a z biegiem czasu wyglądaliśmy jeszcze lepiej. Jesteśmy na dobrej drodze i musimy się na niej utrzymać, a do tego potrzeba konsekwencji.
- Mam niewiele do powiedzenie. Pragnę pogratulować drużynie. Cały czas jesteśmy jednak w stanie wykrzesać z siebie nieco więcej. Pracujemy bardzo poważnie i zachowujemy się profesjonalnie. Czuję odpowiedzialność i pragnę pracować we właściwy sposób. Zawsze wybieram skład na podstawie własnych przemyśleń. Nigdy nikogo nie odrzucam, a dzisiejszy mecz udowodnił, że zawodnicy, którzy do tej pory byli nieco na uboczu są równie silni i zawsze gotowi do działania.
- Zanotowaliśmy ważne trzy punkty przeciwko trudnemu rywalowi, jakim zawsze jest Chievo. Graliśmy dobrze i nie pozwoliliśmy rywalom dojść do głosu. Dobrze znamy Santona i budując drużynę braliśmy pod uwagę każdy aspekt. Davide ma jakość i równie dobrze radzi sobie w obronie, jak i w ataku. W obliczu wyzwania potrafi wysunąć swoje atuty na pierwszy plan.
- Spotkanie w Turynie będzie bardzo trudne i musimy zrobić wszystko, aby umocnić naszą pozycję. Natychmiast bierzemy się do roboty. Będziemy pracować nad rzeczami, które już znamy i rozwijać je w określony sposób. Zapowiada się wielki mecz.
Źródło: inter.it
Piotrekfci
3 grudnia 2017 | 20:40
Klasa !! Mistrz Spaletti i jego "odkurzona gwardia" to co on potrafi wykrzesać z zawodników przez większość z nas spisanych juz dawno na straty to jakaś magia ! O ile nie lubię takich wyników bo ostatnimi czasy po takich wynikach nasi na parę kolejek odpuszczali sobie uważając się za bóg wie kogo o tyle ze spala wierze ze będzie z gola odmiennie i doda im to tylko skrzydeł ! Dziś nie było słabych punktów. Skriniar i te jego dwa wejscia w pole karne przeciwnika w tym jeden z mega golem qurwa palce lizać. Gość jest jak Lucio ! Parisic i Candreva biegali jak opetani o ile u Perka to norma o tyle Candreva mega sprinty w 70 min ? WOW ! podziękowania Spale także za odważnie się wpuszczenia Karamoha. Gość ma mega potencjał i proszę nie spierd.lmy tego !! Za tydzień takie samo podejście plus większa uwaga w defensywie i bijemy te stare qrwy !!
Wiktor
3 grudnia 2017 | 22:08
Super! Nic dodać nic ując. Róbcie swoje, bo świetnie Wam to wychodzi.
inter00
3 grudnia 2017 | 22:21
Jakim jest trenerem pokazuje to jak grają przy nim zawodnicy. Czy sezon temu ktoś by pomyślał że Żaba może zagrać w miarę dobre spotkanie albo że Santon gra w 1 składzie? Naprawde gratki dla ciebie za to co robisz Spal
HeyaMakumba
4 grudnia 2017 | 10:44
Nom z Mancinimi też miało to miejsce. Do kontuzji Santon regularnie grał w pierwszym składzie i to dobrze. Rano też umiał zagrać doby mecz ale zawsze musiał popełnić jeden błąd jak np z Napoli. Dobry mecz do 90 min potem błąd i Higuain strzela na 1:0.
master
4 grudnia 2017 | 15:35
Najważniejsze, żeby Spaletti grał, zdrowymi zawodnikami. Naciągnięcie pachwiny, mięśnia, stłuczenia itp potrafią ograniczyć zawodnika w sporym stopniu... Tak naprawdę ciężko powiedzieć dlaczego Santon nie grał wcześniej ponieważ widać po tych trzech spotkaniach, że potrafi więcej wnieść w ofensywie niż Nagatomo (tzn. nie mówię, że jest o niebo lepszy, po prostu jest z tego więcej konkretów i jego wejścia są efektywne). Nagatomo dużo biega, macha nogami, ale wrzutki są takie sobie, a strzały jeżeli są to są słabe. Porównywać Santona i Nagatomo w defensywie chyba nie ma sensu... chociaż lubiłem oglądać jak Nagatomo wyłącza Salaha, ale w tym roku już tego nie zobaczę... może za rok w LM :)
Reklama