Spalletti: To nasza wina
Luciano Spalletti zabrał głos po meczu z Udinese. Oto co powiedział dziennikarzom.
- Jest to bolesna porażka tak jak każda porażka. Nie mieliśmy okazji w tym sezonie jeszcze przegrać, więc tym bardziej nam smutno. To nasza wina, bo nie potrafiliśmy kontrolować piłki, popełniliśmy błędy, byliśmy nieśmiali w podejmowaniu decyzji. W pierwszej połowie meczu zespół miał odpowiednią równowagę i spisał się dobrze, to co jednak wydarzyło się na początku drugiej połowy było nieoczekiwane.
- Nie wyszło zbyt dobrze. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, dlatego druga połowa była dla nas czymś nowym. Przeanalizujemy wszystko od tego meczu, a następnie powrócimy do tego co zrobiliśmy do tej pory. Między tymi dwoma drużynami nie było dużej różnicy, ale sprawy robią się skomplikowane kiedy brakuje czegoś w twojej grze i drugi zespół potrafi wykorzystać swoje szanse jak dzisiaj Udinese. Transfery? Skład jest silny i wciąż pozostaje na pewnym poziomie. To normalne że o to pytacie, kiedy zbliża się okno transferowe, ale nasze przekonania nie zmienią się z powodu porażki.
Źródło: inter.it
MrBlue
16 grudnia 2017 | 19:13
bardzo dyplomatyczny komentarz naszego cudotworcy czyli zaraz spadamy na nasze dawne miejsce i nara kolejny sezon przejsciowy
tomasso87
16 grudnia 2017 | 19:45
Mr blue puknij sie w leb. Jedna porazka, a dramatyzujesz jakbysmy sezon zawalili. Kiedys musielismy przegrac. Boli, ze ze slabym Udine. Przypominam, ze celem na ten sezon jest liga mistrzow
Jovetić10
16 grudnia 2017 | 19:59
Santon zawalił mecz, ale wiadome, że trener nie powie tego publicznie. Wracają stare demony i zawalanie meczu przez jednego zawodnika, najczęściej bocznego defensora. Ten mecz był spokojnie do wygrania, ale takie błędy to kryminał i my już dobrze znamy to uczucie. Pytanie co ten Spal teraz ma zrobić, skoro dostał szansę Yuto, dostał Santon, to czas chyba na Dalberta. To samo tyczy się pozycji nr 10, Brozović zagra 1 dobry mecz na 10, ale tutaj sytuacja wydaje się bardziej skomplikowana skoro Mario jest na wylocie z klubu.
darren
16 grudnia 2017 | 20:17
Grać powinien Samuraj, bo w tym sezonie jest naszym najlepszym lewym obrońcą.
Luk
16 grudnia 2017 | 20:30
@Jovetic10: Swoje szanse dostali Yuto i Santon, ale to nie czas na Dalberta. Yuto swoje w tym sezonie zrobił, nie popełnił żadnego błędu, więc możemy się jedynie dziwić, że nagle Santon wskoczył do składu. Co do Brozo, w tym meczu przecież (podobnie jak w kilku ostatnich) grał bez zarzutu. Zszedł z boiska, bo Spal chciał przesunąć wajchę w drugiej linii z mocnej ofensywy na mocną defensywę. Tyle, że nam nie był potrzebny Gagliardini, tylko lewe skrzydło, które dzisiaj w ogóle nie funkcjonowało. Gdyby pierwszy z ławki wszedł Yuto za Santona lub Eder za Perisicia, to może wynik byłby lepszy.
nwk
16 grudnia 2017 | 21:02
Problemem jest za krotka lawka. Wypada hejtowany nie wiem za co Żao Mario i jestesmy w dupie. Niezrozumiala zmiana Brozo, co choc probuje grac do przodu na Gage, typowego destruktora. Powinien zejsc Borja, tylko nie ma kogo, bo hejtowany bo istnieje Żao hory. Styczen. Brac Pastore i Ramireza. Nic nie sprzedac i walczymy o 4 miejsce
WhiteRavensHunter
16 grudnia 2017 | 22:41
"Nie wyszło zbyt dobrze"... Skromnie rzecz ujmując.
shakurspeare
17 grudnia 2017 | 09:25
"Lewe skrzydlo nie funkcjonowalo" padlem.
stary ubek
17 grudnia 2017 | 11:41
Jak nie kupią środkowego pomocnika to będziemy sąsiadami Milanu
wczorajszy mecz to potwierdził jak żałośnie wygląda nasza gra gdy odetną nam skrzydła
Darkos
17 grudnia 2017 | 12:58
Uff, dobrze że potwierdził że to ich wina, bo już się bałem że moja...
NaDobre&NaZłe-vs
17 grudnia 2017 | 14:06
Nie było takiego startu sezonu od blisko 60 lat , takze ja juz dziekuje , ze moglem sie nacieszyc 16-ma kolejnymi kolejkami bez porazki ....za przedsezonowe takze piąteczka-a na koniec sezonu jakby nie bylo , bedziemy razem sie cieszyc lub zagryzac zęby i przygotowywac sie na kolejny , z wiarą , że bedzie lepszy
Reklama