Spalletti po meczu z Lazio

30 grudnia 2017 | 22:45 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Nerazzurri nie imponują w ostatnim czasie formą i osiąganymi wynikami. Dzisiejszy mecz z Lazio ponownie nie spełnił oczekiwań kibiców. Luciano Spalletti nie traci jednak wiary w swój zespół i pozytywnie ocenia pierwszą rundę rozgrywek.

- W tym sezonie będziemy potrzebować wielu punktów oraz właściwej mentalności i wiary. Dzisiaj było to widać. Spodziewałem się takiej postawy w pierwszej części sezonu, więc osądy innych ludzi nie mają na mnie żadnego wpływu.

- Simone Inzaghi uważa, że zasłużyli na zwycięstwo? Mógłbym powiedzieć to samo lub coś zupełnie innego. Każdy ma prawo do indywidualnych opinii. Nie interesuje mnie komentowanie wypowiedzi innych osób. Teraz interesuje mnie wyłącznie dobra postawa mojego zespołu. Byliśmy dziś dobrze zorganizowani i tego wieczora wszystko było na swoim miejscu. 

- Kiedy przegrywasz 2 - 3 mecze i odpadach z Pucharu Włoch to naturalne, że uaktywniają się ludzie, którzy źle nam życzą i liczą na powtórkę z poprzednich sezonów. Nie jestem urodzonym optymistą, lecz jako pesymista niczego nie osiągniesz. Staram się przekazać zawodnikom pewność siebie. 

- Zasłużyliśmy na remisy z Udinese i Sassuolo. Wówczas ludzie mówiliby o stratosferycznej postawie Interu. Mamy 41 punktów i będę więcej niż szczęśliwy, jeżeli w drugiej części sezonu powtórzymy ten wynik.

Źródło: football-italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 16

intermed1

intermed1

30 grudnia 2017 | 23:20

Spaletti się pogubił.

wróbel1908

wróbel1908

30 grudnia 2017 | 23:27

Oby nie było powtórki jak za Mancio

Guarin

Guarin

30 grudnia 2017 | 23:44

Spalletti już dawno się pogubił, ale wy wtedy jego każdym zdaniem się jaraliście. Teraz nie ma wyników to i raptem Spalletti się gubi a On jest cały czas taki sam. (edycja 2017.12.30 23:44 / Guarin)

nwk

nwk

30 grudnia 2017 | 23:52

A co ma mówić? Zajechał żelazną 11, czeka na przerwę zimową i modli się, żeby Pioli mu nie wpierdolił. (edycja 2017.12.30 23:52 / nwk)

Jovetić10

Jovetić10

31 grudnia 2017 | 00:00

Przed sezonem każdy brałby 3 miejsce na koniec roku z pocałowaniem ręki, Spalletti się nie pogubił, Spalletti wyciągnął 110% z tej kadry, która jest zbyt słaba, żeby walczyć o mistrzostwo.

Guarin

Guarin

31 grudnia 2017 | 00:24

nwk- tylko że w tym roku nie ma przerwy zimowej :)

Matt1

Matt1

31 grudnia 2017 | 00:43

tu chocby gral Messi a trenerem byl Bog wie kto i tak byloby to samo. Ciesze sie, ze przezylem tak mile chwile 2005-2010. To sie raczej predko nie powtorzy. Zycze Napoli scudetto. My musimy walczyc o trzecie miejsce, max 4. Pojedziemy do Europy i tez jej nie zawojujemy, bo po prostu jestesmy slabi. Szkoda mi Spala bo to dobry trener

Klinsi64

Klinsi64

31 grudnia 2017 | 09:41

między meczem z Fiorą,a Romą są 2 tygodnie przerwy

inter00

inter00

31 grudnia 2017 | 10:16

Dobre transfery pozwolą nam utrzymać miejsce i oby tak było. FORZA

Gambit

Gambit

31 grudnia 2017 | 10:27

Bo kazdy by Scudetto oczekiwał a kadra jest na miejsca 5-3. I o to właśnie walczymy. Nic wiecej nie zrobimy na pewno. A i nie mozna być pewnym pierwszej 4. Ostatnio mamy gorszy okres i Spalletti nie jest bez winy. Ale całościowo robi dobrą robotę. Przerwa zimowa jest ale dopiero po Violi. Będzie czas na zlapanie oddechu.

Guarin

Guarin

31 grudnia 2017 | 10:59

a to przepraszam nwk :) myślałem że tym roku nie ma tej przerwy

emre

emre

31 grudnia 2017 | 12:09

Polacy :) kraj 40 milionów trenerów ;) Inter na mistrza? 3 miejsce byłoby pięknym wynikiem. Frustratom polecam dzisiaj wyluzować i pobawić się na Sylwestra :) może w 2018 będziecie mogli obiektywnie ocenić jakość naszego zespołu na tę chwilę

didinho

didinho

31 grudnia 2017 | 17:10

Wy też mówicie nie raz że dziennikarze szukają winnego a wy robicie podobnie, jak Inter wygrywał to pierdolicie jaki to spaletti zajebisty a teraz na niego gadacie, po prostu wystarczy od ciąć perisicia od piłek i Candreve i każdy rywal już to wie i inter nie istnieje

didinho

didinho

31 grudnia 2017 | 17:23

Jak się odcina najlepszych asystentów od piłek to normalne że o wygraną trudno

Larry

Larry

1 stycznia 2018 | 02:14

"Kiedy przegrywasz 2 - 3 mecze i odpadasz z Pucharu Włoch to naturalne, że uaktywniają się ludzie, którzy źle nam życzą i liczą na powtórkę z poprzednich sezonów" - Spal chyba czyta te wasze wypociny po każdym meczu :-D ale powiedział dokładnie to, co jest istotą ostatnich tygodni - przegraliśmy 2 mecze w lidze, ale nasza gra nie wyglądała tragicznie, dzięki odrobinie szczęścia nie przegraliśmy jakiegoś meczu dużo wcześniej. Porównywanie obecnej sytuacji (zadyszki po dobrej pierwszej połowie sezonu) do tej z wcześniejszych sezonów jest ultrahiperdelikatnie mówiąc bełkotem, patafiaństwem i paranoją...

Gambit

Gambit

1 stycznia 2018 | 11:42

@Larry to chyba nie jest tak proste. Bo póki co nie wiemy czy obecna sytuacja już minęła czy nie. Od 6 meczów nie wygraliśmy i zdobyliśmy tylko 1 bramkę. To nie jest wypadek przy pracy tylko głębszy problem.
Daleko mi do jakiegoś czarnowidzenia ale nie można mówić ze problemu nie ma. Zwlaszcza ze tej dobrej gry w tych meczach za dużo nie bylo.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich