GdS: Inter pozbawiony skrzydeł

2 stycznia 2018 | 17:52 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Nerazzurri wpadli w poważny dołek formy i od kilku spotkań nie potrafią się z niego wygrzebać. Matteo Brega na łamach internetowego wydania Gazzetta dello Sport analizuje obecną sytuację Interu. Przyczyn obecnego stanu rzeczy dopatruje się w słabszej dyspozycji duetu Candreva - Perisić. 

Ostatnie 6 spotkań w wykonaniu podopiecznych Luciano Spalletti to ledwie 3 remisy i 3 porażki. Wręcz beznadziejnie wygląda ofensywa Nerazzurrich. Ponad 600 minut gry i zaledwie jeden jedyny gol autorstwa Mauro Icardiego. O ile bezbramkowy remis z Juventusem można było uznawać nawet za sukces to zapoczątkował on serię bardzo słabych występów. Według Bregi za taki stan rzeczy odpowiada słabsza dyspozycja skrzydłowych.

Brak formy jest szczególnie widoczny u Ivana Perisicia. Po fenomenalnym występie przeciwko Chievo, Chorwat zatracił gdzieś swój ofensywny dryg i błyskotliwość. TurboPerisić w ostatnich meczach jedzie na oparach.

W przypadku Antonio Candrevy sprawa wygląda nieco inaczej. Na pierwszy rzut oka, gra Włocha nie uległa jakiemuś drastycznemu regresowi, ale seryjnie bite przez niego dośrodkowania przestały dochodzić celu i zawodnik jest ostatnio bezproduktywny. 

Na całej sytuacji cierpi oczywiście Mauro Icardi. Nie od dziś wiadomo, że ofensywny tercet Interu to naczynia połączone i w przypadku niedyspozycji swoich skrzydłowych Argentyńczyk pozostawiony sam sobie jest łatwy do wyłączenia przez defensywę rywali.

Inna sprawa, że Nerazzurri od początku sezonu cierpią na brak trequartisty z prawdziwego zdarzenia. Inter nie ma gracza, który w obecnej sytuacji wziąłby na swoje barki ciężar odpowiedzialności za ofensywne poczynania zespołu. Borja Valero znacznie lepiej wygląda grając nieco dalej bramki rywali. Po doświadczonym Hiszpanie widać już zresztą trudy obecnego sezonu. Marcelo Brozović od dawna jest dla kibiców Interu synonimem słowa nieregularność, a w odpalenie Joao Mario powątpiewają już nawet najwięksi fani talentu Portugalczyka. 

Kibicom pozostaje więc liczyć na przebudzenie swoich kluczowych graczy i ponowne rozwinięcie skrzydeł przez zespół Luciano Spallettiego. Niewykluczone, że trener wspólnie z duetem Ausilio - Sabatini poszuka rozwiązania swoich problemów na rynku transferowym. Styczniowe mercato Interu to jednak równanie ze sporą ilością niewiadomych.

Źródło: GdS/inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 3

Piotrekfci

Piotrekfci

2 stycznia 2018 | 18:29

Mam nadzieje ze nie pozostawia Spaly samego z tym problemem i mimo braku kasy postarają się ściągnąć ludzi którzy podniosą poziom gry. Pierwszym wyborem był Ramires ale teraz gdy nie mamy żadnego zamiennika dla Icara raczej skupił bym się nad Martinezem z jangsu. Na pomoc Pastore chociaż to prawie nie wykonalne bo psq potrzebuje na juz kasy no i ten Hiszpan z Barcy. Dodać kogoś na pół roku na środek obrony i mercato uznał bym za bardzo udane.

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

2 stycznia 2018 | 19:27

Na brak skrzydeł proponuję red bulla :)

nwk

nwk

2 stycznia 2018 | 22:01

Na brak skrzydel najlepsza lawka rezerwowych


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich