Osamotniony Icardi
Icardi smutny król (Gazzetta dello Sport) i Icardi jest sam (Corriere dello Sport). Dzisiejsze tytuły największych dzienników na Półwyspie Apenińskim wiele mówią o wczorajszym występie Nerazzurrich. Inter jest całkowicie uzależniony od swojego kapitana i jego formy strzeleckiej.
Na szczęście dla wszystkich sympatyków czarno - niebieskich, Argentyńczyk rozgrywa świetny sezon i do samego końca powinien liczyć się w walce o koronę króla strzelców. Bez odpowiedniego wsparcia ze strony partnerów ciężko będzie mu jednak udźwignąć całą ofensywę swojego zespołu.
Gdyby nie 18 bramek autorstwa Icardiego to Inter byłby dziś biedniejszy o 14 punktów i rywalizował jedynie o udział w Lidze Europy. Oczywiście to nieco uproszczone myślenie, ale dobrze oddaje powagę sytuacji.
Postanowiłem przeanalizować również statystyki czołowej piątki jeżeli chodzi o liczbę graczy, którzy wpisywali się na listę strzelców w ligowych rozgrywkach. Tutaj Inter wypada zdecydowanie najsłabiej.
Juventus - 13 (Dybala, Higuain, Mandżukić, Pjanić, Khedira, Cuadrado, Bernardeschi, Benatia, Matuidi, De Sciglio, Alex Sandro, Douglas Costa, Rugani)
Lazio - 12 (Immobile, Luis Alberto, Milinković-Savić, De Vrij, Parolo, Bastos, Lulić, Marusić, Caicedo, Felipe Anderson, Lukaku, Nani)
Napoli - 11 (Mertens, Callejon, Insigne, Hamsik, Koulibaly, Zieliński, Allan, Jorginho, Ghoulam, Milik, Rog)
Roma - 11 (Dżeko, El Shaarawy, Perotti, Pellegrini, Gerson, Nainggolan, Kolarov, Manolas, Strootman, Fazio, Florenzi)
Inter - 8 (Icardi, Perisić, Brozović, Skriniar, Vecino, D'Ambrosio, Borja Valero, Eder)
Źródło: inf. własna
shakurspeare
7 stycznia 2018 | 12:39
Pozegnamy sie z nim po tym sezonie
Reklama