Lisandro Lopez: Wzorowałem się na Samuelu

18 stycznia 2018 | 18:01 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Dziś miała miejsce oficjalna prezentacja najnowszego nabytku Interu Mediolan. Lisandro Lopez nie ukrywał radości z dołączenia do ekipy Luciano Spallettiego. Poniżej najciekawsze fragmenty z konferencji.

- Telefon z Interu bardzo mnie ucieszył. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko i spełniły się moje marzenia. Bycie tutaj wiele dla mnie znaczy. Dzieci marzą, aby grać w Interze. Dziękuję Bogu za taką szansę. Pragnę pomóc drużynie w osiągnięci wyznaczonych celów. Pragniemy zagrać w kolejnej edycji Champions League.

- Jestem bardzo zadowolony z moich pierwszych dni tutaj. Wszyscy koledzy są bardzo skromni. Trafiłem do świetnej grupy. Mogę wnieść tutaj swoje doświadczenie i jeszcze coś więcej. Na mojej pozycji grają znakomici Miranda i Skriniar, którzy bardzo dobrze mnie przyjęli i jestem im wdzięczny. Jestem gotowy do gry, ale to trener decyduje. Spalletti zrobił na mnie dobre wrażenie. To poważny szkoleniowiec, który wiele uwagi poświęca taktyce.

- Mogę grać w ustawieniu z trójką i z czwórką z tyłu. W razie potrzeby jestem w stanie dostosować się do pozycji bocznego obrońcy. Uważam się za szybkiego zawodnika i lubię mieć piłkę przy nodze. Jestem też mocny w powietrzu i mam nosa do strzelania bramek. W młodości miałem dwóch wielkich idoli. Jednym z nich był Walter Samuel, prawdziwy filar obrony, który grał z pasją i zaangażowaniem. Drugim był Martin Demichelis. Wybrałem numer 2, ponieważ występuję z nim od jakiegoś czasu i zawsze przynosił mi szczęście. W Interze występowali z nim ważny gracze, jak Bergomi czy Cordoba. Mam nadzieję, że pójdę w ich ślady.

- Grałem już przeciwko Messiemu, Cristiano Ronaldo i Neymarowi, ale to tego pierwszego uważam za najlepszego na świecie. Tutaj widziałem już Mauro Icardiego. Podczas kilku sesji treningowych zobaczyłem, ile on jest wart. Bardzo ciepło mnie przywitał i pomaga mi się zaaklimatyzować.

- Julio Cesar to wspaniały przyjaciel na boisku i poza nim. Bardzo mi pomógł w Portugalii, udzielał wielu porad. Był fenomenalny. Jeden z najlepszych gracz jakich kiedykolwiek widziałem. Doskonale pamiętam Inter z 2010 roku. Bardzo mocna grupa świetnych graczy, którzy osiągnęli niesamowity poziom.

- Mój pseudonim to Lichi, który jest bardzo popularny tam skąd pochodzę. W Argentynie nadal śledzę kluby w których występowałem: Arsenal di Sarandi i Chacarita Juniors. W przeszłości byłem już w Mediolanie, a teraz chciałbym poznać go znacznie lepiej. Nadal szukam mieszkania w mieście.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 2

inter00

inter00

18 stycznia 2018 | 18:03

Powodzenia

Nerazzurri86

Nerazzurri86

18 stycznia 2018 | 22:35

Powidzenia i nie zawiedz nas. Pokaz swoja sile ktora posiadasz. (edycja 2018.01.18 22:35 / Nerazzurri86)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich