Antonello: Inter nie jest ważniejszy od Jiangsu
Wielu kibiców dziwi się zamieszaniu wokół wypożyczenia Ramiresa z Jiangsu Suning. Za sterami obu klubów stoi bowiem jedno konsorcjum i w mniemaniu fanów to Inter powinien być priorytetem dla Suning Group. Alessandro Antonello w długiej rozmowie z Corriere dello Sport wyjaśnia, że nie jest to takie oczywiste.
- Inter i Jiangsu Suning to dwa różne projekty. Tutaj myśli się, w jaki sposób Jiangsu może pomóc Interowi, lecz w Chinach sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Jeżeli potrzeby nie są zgodne to nic nie da się zrobić.
Dyrektor generalny poruszył również temat modernizacji stadionu i współpracy z Milanem:
- Jesteśmy przeciwnikami na boisku, ale w sprawie stadionu musimy współpracować. Musimy ustalić, jak będzie wyglądało dalsze zarządzanie obiektem. San Siro to nasz dom. Przyszłość stadionu będzie głównym tematem spotkania pomiędzy Interem, Milanem i władzami miasta, które odbędzie się 5 lutego.
- Stadion musi tętnić życiem każdego dnia, a nie tylko w weekendy. Obszary hotelarskie muszą zostać zwiększone z obecnych 4% do 14%. Pojemność zostanie zmniejszona do 60 tysięcy. Mówimy o inwestycjach w granicach 150 mln euro.
Antonello wyjawił, jak to jest sprawować jedno z najważniejszych stanowisk w klubie, któremu się kibicuje:
- Czuję dumę i ciężar odpowiedzialności. Poświęcam się totalnie, ponieważ pragnę osiągnąć wyznaczony cel. Inter musi powrócić do grona czołowych klubów w Europie. W lipcu strategia była jasna. Powrót do Ligi Mistrzów w zgodzie z zasadami Finansowego Fair Play. Potrzeba równowagi czynników technicznych i ekonomicznych.
- Wzrost musi być organiczny z ekonomicznego punktu widzenia, aby osiągnąć efekt. Jeżeli Manchester United nie awansuje do Ligi Mistrzów w jednym sezonie to nie ma dramatu, ponieważ ich struktura jest solidna. Oczywiście nie jest to dobry cykl. Liga Mistrzów przynosi zwrot ekonomiczny i popycha markę Interu do przodu.
- Przywiązanie fanów Interu nie ma ograniczeń. Średnia na naszych meczach to 60 tysięcy. Każdy kibic pragnie marzyć, lecz nam nie wolno kierować się emocjami. Musimy szanować strategiczny plan, który sobie założyliśmy. Nasze marzenie jest nadal aktualne i pragniemy ponownie wprowadzić Inter do Europy.
Na zakończenie poruszono kwestię Finansowego Fair Play, które od kilku sezonów ciąży nad Interem, podczas gdy kluby pokroju PSG wydają sobie nic z tego nie robić:
- Nie chcę rozmawiać o dopingu finansowym, ale są ważne osobistości, które powinny się zreflektować. To oczywiste, że każdy powinien przestrzegać zasad, a UEFA powinna czuwać. Jeżeli ktoś ich nie przestrzega i nie ponosi za to konsekwencji to cały system traci na wartości.
Źródło: Corriere dello Sport
wróbel1908
18 stycznia 2018 | 21:33
Wydaje mi się że Jiangsu jest ważniejsze od Interu i też po to zakupili go żeby korzystać z doświadczenia ludzi pracujących w Interze
inter00
18 stycznia 2018 | 22:08
Może kupili Inter mając nadzieje że ,,wielkie gwiazdy" przeniosą się na emeryturę do chin ?
Nerazzurri86
18 stycznia 2018 | 22:29
Dlaczego poprostu sobie nie ulatwia transferow i nie wypozyczaja sobie na wzajem zawodnikow.
Np. Wypozyczyc im J. Mario ktory Spalowi wydaje sie zbedny, a od nich wypozyczyc Ramiresa.
Nie byloby latwiej? (edycja 2018.01.18 22:29 / Nerazzurri86)
aspirynaA
18 stycznia 2018 | 23:08
FFP nie dotyczy ciapaków. Wolę być biedniejszy niż od nich zależny.
Adriano19f
19 stycznia 2018 | 09:40
Hahahhahah z miesiąc temu spal mówił że ich cel to 65k na każdym meczu a tu zmniejszanie obiektu do 60 k
Maciej Pawul
19 stycznia 2018 | 11:42
Nie da się tak wymieniać, bo piłkarz też musi wyrazić zgodę. Spal nie wiedział i najprawdopodobniej często nie wie o planach szefostwa. Reasumując, Inter nie taki ważny dla Chińczyków, jak byśmy chcieli. Mam nadzieję, że chociaż tyle biznesmeni zrozumieją, że bez LM zarobku nie będzie, oby nie za późno.
Internaldo
19 stycznia 2018 | 23:44
Moratti wróć!
Guarin
20 stycznia 2018 | 03:04
Moratti wróć i spłać w końcu dług który sam narobiles
Reklama