Pasję trzeba pielęgnować - wyjazd na Inter - Roma

23 stycznia 2018 | 22:26 Redaktor: Aneta Dorotkiewicz Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

"Piłka nożna to pasja. To szalony czas, kiedy inwestuję, by dowiedzieć się o kontuzjach, o ewentualnych zakupach w styczniu, itd. Gdy już sobie to wszystko upodobasz, nic nie da się z tym zrobić"...

... właśnie tak już z nami, kibicami jest. Słabość do Interu, nawet w trudnych momentach, jest tak silna, że nie sposób się oprzeć wyjazdom. Podczas meczu z Romą, w gronie 57 066 kibiców, byli również polscy Nerazzurri. Nie znam szczegółów organizowania się wszystkich ekip, ale postaram się pokrótce opisać, jak wyglądał dzień meczowy według kibiców z Polski.

Moje wydatki
Poniżej przedstawiam wykaz podstawowych kosztów takiego wyjazdu. Ceny oczywiście się zmieniają (bilety lotnicze i na mecz). Wszystko zależy też o kursu euro. Niektórzy uczestnicy tego wyjazdu wydali więcej. Mnie się udało zmieścić w niewielkiej kwocie.

Lot - 83 zł w dwie strony (ze zniżką Wizz Discount Club)
Przejazd na trasie Bergamo - Mediolan - 10 euro w dwie strony
Bilet dobowy na metro - 4,50 euro
Bilet na mecz - 40 euro

Łącznie podstawowe koszty wyniosły około 311 złotych

Jak docieraliśmy do Mediolanu?
Z Modlina - jedna osoba
Z Warszawy - cztery osoby
Z Katowic - siedem osób
Z Krakowa - sześć osób (o ile dobrze zapamiętałam)
Z Niemiec - jedna osoba
*Być może było nas więcej, ale nie mam informacji na ten temat

Wszyscy dolecieliśmy do Mediolanu samolotami. Część dotarła już w sobotę, by podbijać Mediolan (wiadomo). Powrót odbywał się w poniedziałek. Pierwsza grupa już o 11:00 była w Polsce.

Co robiliśmy w Mediolanie?
Tak jak wspomniałam, niektórzy już w sobotę poznali nocne życie miasta. Niedziela przeznaczona była na zwiedzanie i próbowanie włoskiej kuchni. Ja osobiście odwiedziłam miejsca dotąd mi nieznane, na przykład Piazza Gae Aulenti, Kanał Navigli, czy też taras Duomo. Od godziny 16:00 powoli, grupami docieraliśmy przed stadion. Przy towarzystwie Birra Moretti wpatrywaliśmy się w niego i niecierpliwie oczekiwaliśmy do momentu wejścia. Udało nam się odwiedzić stragany, gdzie każdy mógł kupić sobie pamiątkowy gadżet. O godzinie 19:00 była zarządzona zbiórka polskich kibiców, oczywiście dla chętnych. Spotkaliśmy nowe i stare twarze. Miło było być tam w takim gronie.

Mecz
Wejście na stadion dla osób, które były na meczu pierwszy raz, wiązał się z niesamowitymi emocjami. Ci, którzy mieli już okazję być na Stadio Giuseppe Meazza, mogli spokojnie oczekiwać na mecz. Nie zabrakło pamiątkowych zdjęć i typowania wyniku.

Na to spotkanie zaplanowana była kartoniada. Moim zdaniem nie wyszła ona tak, jak powinna. Być może w telewizji był lepszy efekt, natomiast z naszego sektora wyglądało to kiepsko. Nie wiem, czy taki był zamiar, czy ktoś się pomylił (czekam na Wasze opinie). Odśpiewaliśmy pierwszą zwrotkę i refren "Pazza Inter Amala", po czym wjechał hymn Serie A... dramat! Z perspektywy transmisji telewizyjnej nie było to mocno odczuwalne, ale na stadionie... no ej!

Jak wyglądał mecz - każdy widział. Udzielała nam się włoska impulsywność. Poziom gry nie był może zbyt wysoki, ale mimo wszystko oglądaliśmy spotkanie z zaciekawieniem. Wynik... Jadąc na ten mecz mogłam się tego spodziewać. Jestem "człowiek remis". Natomiast w głębi duszy liczyłam na przełamanie mojego fatum. Nie udało się. Na dziewięć celnych strzałów ustrzeliliśmy jednego gola, podczas gdy Roma oddała jeden celny strzał zakończony bramką. Eh... Jeśli przyniosłam pecha, to wybaczcie. Aczkolwiek remis z Romą, na ten moment, nie jest tragicznym wynikiem.

Po spotkaniu udaliśmy się pod bramę numer 14. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie, chwilę porozmawialiśmy, a później każdy poszedł w swoją stronę.

Powrót
Najgorszy etap wyjazdu... Z dwóch powodów - po pierwsze opuszczasz Mediolan, po drugie (jak w moim przypadku) czeka Cię noc na lotnisku. Można było zarezerwować hostel, ale nie kalkulowało się względem trzygodzinnego pobytu w nim, bowiem lot powrotny zaplanowany był na poniedziałkowy poranek. Kiepsko jest to zorganizowane, ale skoro takie są loty, to nic na to nie poradzę. Cóż... przekoczowaliśmy na lotnisku i szczęśliwie dolecieliśmy do Warszawy. Jak się okazało reszta Interistów również dotarła do domu.

Podsumowując
Wyjazd bez większych fajerwerków, ale na pewno zostanie w pamięci. Fajnie było poznać nowe osoby, po raz kolejny poczuć atmosferę meczu i spotkać się ze znajomymi już braćmi po szalu.

Zachęcam wszystkich do wyjazdów. Świetne wspomnienia, wspaniali ludzie - warto!

Zapraszam również do obejrzenia fotorelacji z całego dnia meczowego, która była dostępna na naszym Instagramie, a obecnie znajdziecie ją TUTAJ.

Do zobaczenia na kolejnym wyjeździe! FORZA INTER!!!

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 38

Lambert

Lambert

23 stycznia 2018 | 23:17

fajnie musiało być

broda1994

broda1994

23 stycznia 2018 | 23:56

Pozdro dla redaktorki :) 1. Kartoniada kaszana niezła moze to i wloskie lenistwo że nie chciało się uniesc rąk. 2. Hymn za późno jest puszczany. 3. FORZA INTER.

4Inter

4Inter

24 stycznia 2018 | 01:02

Spełnienie tego marzenia chodziło mi po glowie od dziecka. Wreszcie po ponad 15 latach kibicowania interowi, 30 XII, mecz z lazio, moja mekka. Niestety nie jestem typem szczesciarza, byłem na kilku meczach reprezentacji, jakichś losowych drużyn i w końcu Interu i niestety zawsze konczylo sie 0-0 :D taki już mój los. Polecam serdecznie mecz, bo to niezapomniane chwile (szczegolnie wspólnie śpiewający kibice interu i lazio - 'roma mierda' ) , ale przede wszystkim lombardie i Włochy. Werona, lugano, como, bergamo to wszystko rzut beretem od mediolanu. Piękne miejsca, ktore dla mnie na zawsze pozostaną wyjatkowe, nietylko dzięki interowi. Jestem z tym miastem bardzo mocno związany emocjonalnie. Podjąłem więc decyzję, aby to miasto stało się równie wyjątkowe dla mojej dziewczyny, w związku z powyższym oświadczyłem się jej w Mediolanie, na zawsze związując nasz los z tym miejscem (w sumie to czy na zawsze to się jeszcze okaże ¬¬ ) reasumując - warto spełniać marzenia.
Ps: Na pewno to powtórzę (nie zaręczyny mam nadzieję)
Pozdrawiam :)

Kevin

Kevin

24 stycznia 2018 | 08:35

Również pozdrawiam :)

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 09:42

nie pamiętam, nie pamiętam - widać, że alkohol to przewodnia rzecz tych wyjazdów

Kevin

Kevin

24 stycznia 2018 | 10:00

Guarin@ lepszy alkohol na wyjazdach, niż walenie konia przed kompem.

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 10:20

Kevin- nie mierz ludzi swoją miarą

Kevin

Kevin

24 stycznia 2018 | 10:49

Guarin, zaskocze Cię bo miałem przyjemność być na tym meczu i spotkać się z Tymi ludzmi, więc Tobie zostało siedzenie przed kompem ...
Nie zamierzam Cię mierzyc swoją miarą bo tak nisko nie upadlem do poziomu ameby. Bez odbioru.

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 10:51

Pisałem o tym co robisz w swoim pokoju i ameby to jak widac po tym co piszesz były razem z tobą w tym Mediolanie.

Kevin

Kevin

24 stycznia 2018 | 11:48

guarin to jednak jesteś niereformowalny, głupszy niż ustawa przewiduje. (edycja 2018.01.24 11:49 / Kevin)

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 12:30

ameba, głupi- no tak, tak zapewne się wypowiada ta reformowalna Elita

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

24 stycznia 2018 | 12:46

Świetna robota :D

Jovetić10

Jovetić10

24 stycznia 2018 | 13:11

Teraz to nie wiem czy dałbym radę, bo nie piję alkoholu, ale kiedyś jak brałem udział w podobnych wyjazdach to było świetnie. Z pewnością nie żałuję, a jak ktoś nie był to może tylko żałować. Pozdrawiam zagorzałych kibiców :)

Maciej Pawul

Maciej Pawul

24 stycznia 2018 | 13:28

Nie wiem czy relacja z wycieczki jest dobrym "tematem dnia" w poważnym serwisie informacyjnym, tym niemniej zazdroszczę wrażeń z meczu i gratuluję udanego wyjazdu. Ps. zamiast "gdzie", w zdaniu o oddanych strzałach, używamy "podczas, kiedy" - popraw, bo razi:)

Aneta Dorotkiewicz

Aneta Dorotkiewicz

24 stycznia 2018 | 13:40

To nie była wycieczka, tylko wyjazd na mecz. Są też inne newsy, więc informacji nie brakuje. Popraw w informacjach o sobie niebieskoczarnych na czarno-niebieskich, bo też razi :)

Klinsi64

Klinsi64

24 stycznia 2018 | 14:27

relacja jak najbardziej na miejscu w końcu to strona dla kibiców z Polski

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 stycznia 2018 | 14:58

Jeśli relacja z wyjazdu polskich kibiców Interu nie może się pojawić wysoko na polskiej stronie o kibicach Interu to ja nie wiem gdzie może się pojawić :) Dobra robota, to 1. taka relacja z wyjazdu do Mediolanu w takiej formie w polskim necie.

Nagato

Nagato

24 stycznia 2018 | 16:40

Dobra relacja :D Pozdrowienia dla wszystkich obecnych na meczu!

Maciej Pawul

Maciej Pawul

24 stycznia 2018 | 17:45

@Mała, sprawdź najpierw, obie formy są poprawne i figurują w słownikach. Gratuluję, że Ci się chciało grzebać w moim profilu, żeby cokolwiek znaleźć i próbować się odgryźć. Sama relacja z meczu i stadionu ma rację bytu jak najbardziej, ale np. zabytki mogłaś sobie darować. (edycja 2018.01.24 17:54 / vandallo87)

Aneta Dorotkiewicz

Aneta Dorotkiewicz

24 stycznia 2018 | 18:01

@vandallo87, wycieczka jest turystyczna, a wyjazd na mecz, to wyjazd na mecz. Może Ciebie nie interesuje jak wygląda cały dzień meczowy, ale dostajemy dużo pytań z tym związanych, o zwiedzanie również. Dziękuję za gratulacje :) To ogromne wyróżnienie :) Jak chcesz dalej dyskutować, to zapraszam na priv, by nie zaśmiecać komentarzy :D

biegaj141

biegaj141

24 stycznia 2018 | 18:03

Wypowiem się i ja. Więc myślę, że pomysł takiej relacji na tej stronie trafiony w 10, włącznie z miejscami które warto zobaczyć. Dla mnie jako dla kogoś chcącego kiedyś się wybrać na takie wydarzenie to kopalnia wiedzy. A co do Gaurina czy da się jakoś konto tego osobnika usunąć/zablokować? Bo nie da sie wyliczyć ile razy gość obrażał wszystkich włącznie z piłkarzami. Ogólnie to myślę że fajnie jakby ktoś wpadł z inicjatywą zbiórki na psychiatrę dla nego (edycja 2018.01.24 18:05 / biegaj141)

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 18:09

Nikogo tutaj nie obrazilem ale tak to jest jak ktoś ma klapki na oczach wracaj biegać dalej

biegaj141

biegaj141

24 stycznia 2018 | 18:12

Tak tak jasne, nikogo nie obraziłeś... nigdy...

Jovetić10

Jovetić10

24 stycznia 2018 | 18:21

xDxD

Maciej Pawul

Maciej Pawul

24 stycznia 2018 | 18:27

@mała Cieszę się, że sprawiłem Ci tyle radości. Od atrakcji turystycznych są inne strony. Skończyłem dyskusję.

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 18:28

Dawaj których wpis jest obrazą? Czekam ministrancie

Klinsi64

Klinsi64

24 stycznia 2018 | 18:36

na bank taka relacja ma większą wartość niż jakieś plotki i brednie włoskich pismaków które się nigdy nie spełnią,ten wyjazd się wydarzył REALNIE

Aneta Dorotkiewicz

Aneta Dorotkiewicz

24 stycznia 2018 | 18:42

Klinsi ♥ :D

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 stycznia 2018 | 18:48

nie kłócić się :)

biegaj141

biegaj141

24 stycznia 2018 | 19:17

Nie jestem aczkolwiek byłem ministrantem. Zawsze mówią że z awanturnikami nie ma co się wdawać w dyskusje, bo to ich tylko jara, dlatego kończę temat

Guarin

Guarin

24 stycznia 2018 | 19:41

Kończysz bo nic mi tutaj nie możesz zarzucić dlatego wracaj biegać dalej i następnym raz się zastanów czy warto z siebie takiego wrażliwego robić

Darkos

Darkos

24 stycznia 2018 | 19:46

Świętnie że ktoś wreszcie to opisał. Sam przymierzam się do wyjazdu w tym roku. Oby się udało!

Huberto87

Huberto87

25 stycznia 2018 | 05:53

Ja również od dłuższego czasu mam wielką ochotę przeżyć taką przygodę ale trochę boje się kwestii organizacyjnych. Gdzie zakupiliście bilety na mecz? Czy na jakiejś stronce będąc jeszcze w PL czy bezpośrednio w Mediolanie?

wróbel1908

wróbel1908

25 stycznia 2018 | 06:56

Ogólnie fajna sprawa z relacją z wyjazdu , skoro polscy interiści jadą na mecz Interu to gdzie jak nie tutaj ma być zamieszcziny artykuł z tego właśnie wyjazdu

Aneta Dorotkiewicz

Aneta Dorotkiewicz

25 stycznia 2018 | 08:26

@Huberto87 ja swój bilet zdobyłam dzięki Fanatici Dalla Polonia, ponieważ jestem zapisana do fan klubu. Niektórzy kupowali bilety bezpośrednio przez oficjalną stronę Interu (trzeba się zarejestrować). Jeśli chodzi o bilety na mecz, to ich sprzedaż przebiega w kilku etapach, ponieważ co jakiś czas udostępniane są kolejne sektory. Trzeba być czujnym, ponieważ frekwencja na naszych meczach jest duża i wejściówki szybko znikają. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to zapraszam na priv, postaram się pomóc :)

TheKacz

TheKacz

25 stycznia 2018 | 12:25

Alkohol + wyjazd na mecz to idealne połączenie :)

shakurspeare

shakurspeare

25 stycznia 2018 | 13:00

Thekacz prawda !

Kajo

Kajo

8 lutego 2018 | 09:35

jak zapisac sie na mecz i gdzie zbiórka


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich