Inter wygrywa z Benevento
Inter zgodnie z planem pokonał beniaminka z Benevento. Niestety jest to jedyny pozytyw, jaki można wyciągnąć z dzisiejszego spotkania. Gospodarze wygrali 2 - 0, a na listę strzelców wpisał się duet stoperów Skriniar - Ranocchia.
Pierwsza połowa w wykonaniu Nerazzurrich to głównie chaos, mnóstwo niedokładności, niewymuszonych błędów i niecelnych podań. Najlepszą okazję na gola zmarnował Ivan Perisić, który minimalnie chybił po uderzeniu głową. Z każdą minutą, Benevento nabierało pewności siebie i coraz śmielej naciskało na zagubiony Inter. W środku pola doświadczony Sandro przykrył czapką beznadziejny duet Vecino - Gagliardini, a błyskotliwi Guilherme i Brignola sprawiali mnóstwo problemów defensywie gospodarzy. Czarownice mogły nawet prowadzić, lecz Coda nie wykorzystał bardzo dobrej okazji.
Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie. Co więcej, goście podkręcili tempo i w pewnym momencie wydawało się, że defensywa Nerazzurrich zostanie zmuszona do kapitulacji. Kolejną doskonałą okazję zmarnował Coda. W 63 minucie spotkania sędzia mógł, a chyba nawet powinien podyktować jedenastkę po faulu Ranocchii. Gwizdek arbitra jednak milczał. Luca Pairetto nie zdecydował się nawet na skorzystanie z powtórek wideo. Był to przełomowy moment dzisiejszego spotkania, ponieważ Inter niebawem wyszedł na prowadzenie. W 66 minucie rzut rożny wykonuje Cancelo, piłkę przedłuża Vecino, dopada do niej Milan Skriniar i mamy 1 - 0. Minęły zaledwie 3 minuty, a gospodarze podwyższyli wynik. Ponownie dośrodkowywał Joao Cancelo, a defensywę rywali ubiegł Andrea Ranocchia i strzałem głową pokonał Puggioniego. Dwie szybko stracone bramki podłamały przyjezdnych. Podopieczni Luciano Spallettiegi złapali trochę luzu i spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Sytuacja Benevento stała się wręcz beznadziejna w 81 minucie, kiedy z boiska wyleciał Viola. Do końca meczu, wynik nie uległ już zmianie. Inter zdobył bezcenne 3 punkty, lecz w perspektywie derbowego starcia z Milanem nadal nie wygląda to zbyt dobrze.
INTER: 1 Handanovic; 7 Cancelo, 13 Ranocchia, 37 Skriniar, 33 D'Ambrosio; 11 Vecino, 5 Gagliardini; 87 Candreva, 8 Rafinha, 44 Perisic; 23 Eder.
Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 89 Pissardo, 2 Lisandro, 9 Icardi, 17 Karamoh, 20 B. Valero, 21 Santon, 25 Miranda, 29 Dalbert, 77 Brozovic, 99 Pinamonti.
Trener: Luciano Spalletti
BENEVENTO: 81 Puggioni; 3 Letizia, 6 Djimisti, 11 Coda, 14 Viola, 16 Tosca; 30 Sandro, 31 Djuricic, 66 Guilherme, 83 Sagna, 99 Brignola.
Ławka rezerwowych: 22 Brignoli, 4 Del Pinto, 8 Cataldi, 18 Gyamfi, 20 Memushaj, 21 A. Costa, 23 Venuti, 25 Diabatè, 26 Parigini, 29 Billong, 33 Iemmello, 87 Lombardi.
Trener: Roberto De Zerbi
Źródło: inter.it
Guarin
24 lutego 2018 | 20:04
Pozdro Karamoh nagramy coś wierze
shakurspeare
24 lutego 2018 | 20:17
Forza beton
nwk
24 lutego 2018 | 20:30
Bez Perisicia jak bez ręki...
Maciej Pawul
24 lutego 2018 | 21:35
Jesus Maria, Ranocchia.
davi23
24 lutego 2018 | 21:54
Parodia ciąg dalszy...
Nerazzurri96
24 lutego 2018 | 21:55
A, szkoda k**wa gadać, szkoda strzępić ryja, naprawdę. (edycja 2018.02.24 21:55 / Nerazzurri96)
aspirynaA
24 lutego 2018 | 22:44
Zwycięstwo, ale przełomu to ja nie widzę.....
Guarin
24 lutego 2018 | 22:46
Beton krzyczał nikt na niego nawet się nie patrzył z boiska, to samo było za de bura i tak samo się zakończy.
Lambert
24 lutego 2018 | 22:46
2:0, mecz gówno, dobranoc.
rafal
24 lutego 2018 | 22:47
To był dramat w naszym wykonaniu tylko wynik cieszy
nwk
24 lutego 2018 | 22:50
Brawo Beton. Nikt Cię nie słucha, "gwiazdy" maja w dupie, ale masz swoich żołnierzy, którym jeszcze zależy na tym sezonie. Zamiast spokoju w rozgrywaniu piłki jak w 1. połowie, wystarczyła laga za kołnierz obrońców. Jakie to proste.
Jesteśmy w dupie, ale derby to mecz inny niż zwykle, wszystko jest możliwe. No i to teraz Milan przystępuje w roli faworyta, więc kryształowej psychice piłkarzy to pomoże.
wróbel1908
24 lutego 2018 | 22:53
3 pkt są i na tym kończą się pozytywy aż strach pomyśleć co by było gdyby sedzia podyktował karnego dla Benevento i piłkarze czarownic zamienili by go na gola
Maciej Pawul
25 lutego 2018 | 00:21
Brawo Cancelo, ważne trzy punkty - to jedyne co mogę z czystym sumieniem napisać naprawdę pozytywnego. Swoją drogą to o czymś świadczy, jeśli obie bramki w zwycięskim meczu strzelają.. środkowi defensorzy.
WhiteRavensHunter
25 lutego 2018 | 06:45
...i nawet ranocchia strzelił do właściwej bramki;)
INTERNISTA87
25 lutego 2018 | 08:57
Ogólnie poziom naszej gdy kompromitacja. Mimo że Ranocchia strzelił bramkę to szkoda mi Lopeza że grzeje ławę. Derby mogą być gorzka pigułka do przelkniecia bo Milan zaczął grać dobrze. Mam nadzieję że Icardi wróci na derby!!! Forza Inter
superdoktorgazeta
25 lutego 2018 | 12:53
@INTERISTA87 ogólnie z tym Lopezem grzejacym ławę to moim zdaniem chodzi o to, że nie ma Icardiego, który jest kapitanem, więc automatycznie powstaje dylemat, kto ma dostać opaskę. Rano kiedyś był już kapitanem, więc nie wywołuje to takiego oburzenia wśród piłkarzy, jakby trzeba było przydzielić tą funkcję komuś nowemu.
Dejan
25 lutego 2018 | 16:15
Nie rozumiem dlaczego Dambrosio gra na lewej stronie, od początku istnienia tego gracza widać było, że się tam męczy, powinien grać na prawej a za candreve dać dużo bardziej kreatywnego cancelo wtedy zagrał by w końcu dalbert na lewej i była by świeżość na skrzydłach. A tak w piłkę gra tylko cancelo, reszta wietrzy getry.
R.Baggio33
26 lutego 2018 | 14:04
Bieda...derby za pasem i będzie tęgie lanie...Milan na fali,12 meczy bez porażki i po naszych najbliższych trzech meczach będzie tak,że mając jeszcze niedawno 16pkt przewagi nad Milanem będziemy oglądać im plecy!!! Masakra!!!
javier_zanetti
26 lutego 2018 | 17:44
Mysle ze ta wygrana bedzie przelomowa bo ostatnio zwyczajnie mielismy pecha ale wciaz jestesmy jednym z najsilniejszych klubow w lidze i na pewno to my jestesmy faworytami z milanem
Nerazzurri86
26 lutego 2018 | 23:42
Gwizdy dla Brozo = bezcenne :)
Reklama