Skriniar: Koniec żartów! Musimy pokonać Milan

Ma zaledwie 23 lata, a to na jego barkach ciąży główna odpowiedzialność za defensywę Interu Mediolan. Milan Skriniar w niedzielę będzie musiał nie tylko odpierać ataki Cutrone, Suso, Calhanoglu i reszty, ale również udźwignąć ciężar oczekiwań fanów Nerazzurrich.

Słowak trafił na okładkę dzisiejszego wydania La Gazzetta dello Sport i udzielił obszernego wywiadu dla mediolańskiego dziennika:

- Kiedy trafiłem do Interu powiedziałem, że moja cena była przesadzona. Teraz widzę, że jest jeszcze wyższa. Słyszałem i czytałem o Barcelonie oraz wielu innych klubach, ale koncentruję się wyłącznie na nadchodzących zobowiązaniach. Myślę o nadchodzących meczach i treningach. Nie ma nic ważniejszego.

- Moje pozostanie w Interze nie jest uzależniony od awansu do Ligi Mistrzów, ale jestem przekonany, że nam się uda, ponieważ w Interze nie brakuje dobrych ludzi i profesjonalistów. Kocham tą koszulkę i bardzo dobrze czuję się w Mediolanie. Kiedy Spalletti i Ausilio zaproponowali mi przenosiny do Interu zgodziłem się bez wahania.

- Chcemy zastopować Milan. Pomogliśmy im odzyskać pewność siebie w Pucharze Włoch, a teraz to my musimy zacząć wszystko od nowa. Rywale są pewni siebie i w doskonałej formie. Gattuso wykonuje dobrą robotę, gracze pomagają sobie wzajemnie i walczą o każdą piłkę.

- Gdybym mógł zabrać kogoś z ekipy Rossonerich, wybrałbym Suso. To kluczowy piłkarz Milanu. Cutrone jest silny, młody i zmotywowany. Wystarczy mu kilka kontaktów z piłką, aby zdobyć gola, więc będziemy musieli poświęcić mu sporo uwagi. Zwycięstwo w niedzielnym meczu nam jednak nie wystarczy.

- Spalletti codziennie powtarza nam, że musimy lepiej pracować i dawać z siebie więcej, zarówno jako zespół, lecz również indywidualnie. Nasz kryzys trwa już bardzo długo i nie potrafię go wyjaśnić. Dobrze trenujemy, ale nie gramy we właściwy sposób.

- Kłopoty w szatnie to nieprawda. Nasz problem ma podłoże psychologiczne. Tutaj potrzebna jest poprawa. Nie ma już miejsca na błędy. Musimy ponownie udowodnić swoją wartość. 

- Bohaterem Derbów będzie Icardi. W pierwszym meczu trafił trzy razy. Brakowało nam jego bramek na początku nowego roku. To weekend prawdy. W tej kolejce dojdzie do kilku ważnych spotkań, więc musimy się upewnić, że jesteśmy gotowi. Lazio, Inter, Roma i Milan. Wyścig o pierwszą czwórkę jest długi i wyrównany. Nie wolno zapominać również o Sampie, która łatwo się nie podda. 

- Nasi fani są wspaniali i wyjątkowi. Nigdy nie można było kwestionować ich wsparcia, nawet w słabszych momentach. Dobra postawa w niedzielnym meczu nie ma znaczenia. Liczą się tylko trzy punkty. Nie ma już czasu na wygłupy.

- Po Milanie zmierzymy się z Napoli. Potrzebujemy dwóch wielkich wygranych, aby powiedzieć, że poradziliśmy sobie z kryzysem.

Źródło: GdS