Blisko 500 minut bez straconego gola
Mecz z Milanem był już piątym kolejnym spotkaniem bez straconego gola. Ostatni raz taka sztuka udała się Interowi w sierpniu 2005 roku. Media na Półwyspie Apenińskim są zgodne, że odbudowa defensywy była kluczem do przezwyciężenia fatalnej serii Nerazzurrich.
Włosi piszą o Interze 2.0 i doceniają pracę wykonaną przez Luciano Spallettiego. Skuteczna gra obronna Nerazzurrich rzeczywiście może robić wrażenie. Samir Handanović pozostaje niepokonany już od 481 minut. Piłkarzem, który ostatni raz do bramki Interu był Goran Pandev z Genoi (17 lutego).
Źródło: różne
Kiksu
6 kwietnia 2018 | 00:33
Bzdura kurła bo mamy fuksa i tyle. Tak jak fuksem do grudnia bylismy top1. Koniec koncow i LM pozostanie w sferze snow
inter00
6 kwietnia 2018 | 05:44
Akurat do defensywy nie można się było przyczepić przez większość sezonu
Nerazzurri86
6 kwietnia 2018 | 06:30
Kiksu Ale masz kompleksy.
aspirynaA
6 kwietnia 2018 | 10:18
Słabsza postawa defensywy wynikała z słabej dyspozycji reszty zespołu i kontuzji. Obrona siłą Interu, tego jeszcze nie grali:D
Klinsi64
6 kwietnia 2018 | 10:31
Cancelo i Skriniarem się wszyscy podniecają,Handa to niby TOP ligi,Miranda poza wpadką z Bologną gra bardzo dobry sezon,Danilo jest naprawdę solidny,ale taki Kiksu napisze o fuksie :D
Rahi
6 kwietnia 2018 | 12:46
Co jak co, ale Cancelo jest pierwszym obrońcą od Maicona który mi się naprawdę podoba w ofensywie. Must have. Kondona niech sobie zostawią, a u nas musi zostać Cancelo.
Darkos
6 kwietnia 2018 | 21:40
Nawet podczas kryzysu obrona spisywała się poprawnie, tylko nic z przodu się nie działo bo zapomnieli jak się gra w piłkę. Trochę szczęścia było, ale jednak 5 meczy robi wrażenie
superofca
6 kwietnia 2018 | 23:15
Darkos ma rację, sam Icardi z przodu to za mało, dlatego cieszy mnie postawa Candrevy w derbach.
Jak to się mówi, i Herkules dupa, kiedy wrogów kupa.
Reklama