Spalletti: biorę winę na siebie
Po dramatycznej porażce z Juventusem trener Spalletti wziął ciężar winy na siebie:
- 80 000 fanów za swoje wsparcie zasłużyo na nagrodę. Zespół zagrał fantastycznie, pomimo gry w 10. Końcowy rezultat ma oczywiście swoje konsekwencje, które odczujemy przede wszystkim w naszych głowach. Trudno będzie szybko przez to przejść.
- Zmiany mają wpływ na całą grę. Odpowiadam za nie i zapłacę za to. Biorę winę na siebie.
Źródło: sempreinter.com
maestro84
30 kwietnia 2018 | 19:04
Jeśli tą wypowiedź przytacza jakieś wiarygodne źródło, to w porządku Spal, że przynajmniej przyznajesz się do błędu. Osobną kwestią pozostaje, ile kasy postawiłeś na Juventus.
cichy32
30 kwietnia 2018 | 19:19
Chlopaki ciezko pracowali a on wszystko spierdolil ja mu wybacze jak zagramy w lidze mistrzow
Larry
30 kwietnia 2018 | 20:18
No podobno ktoś go o te zmiany zapytał wprost, z radia Rai i rzeczywiście tak odpowiedział :-) na szczęście odnoszę wrażenie, że nabrali Ci nasi włodarze trochę rozumu, bo Ausilio powiedział jeszcze przed meczem z Juve, że bez względu na to, czy awansujemy do LM, czy nie, to chcą, żeby Spaletti dalej u nas pracował. Spaletti mówi to samo - że Inter nie może kolejny raz zaczynać od zera. Naprawdę ciężko jest mi uwierzyć, że ktoś nie widzi postępu, jaki zrobiła drużyna i cały klub w ciągu tego sezonu i że wciąż się wszyscy rozwijają... Forza Nerazzurri!
Rahi
30 kwietnia 2018 | 20:29
Larry Postęp pójdzie w las, razem z naszymi gwiazdami po tym sezonie.
Adrian Nosowski
30 kwietnia 2018 | 20:44
w Interze nie ma gwiazd, no może Icardi coś ugrał, resztę bez problemu można zastąpić za kasę z przychodów transferowych, czasem nawet z pożytkiem dla zespołu
inter00
30 kwietnia 2018 | 21:15
Przynajmniej zdaje sobię z tego sprawę
Maciej Pawul
30 kwietnia 2018 | 21:21
Długo mu zeszło dojść do słusznego wniosku. Logika nie jest jego mocną stroną? Teamu nie ma. Jednym meczem pozbył się kluczowych zawodników, a przynajmniej Mauro, na razie na poziomie mentalnym.
Jovetić10
30 kwietnia 2018 | 21:44
Wydaje mi się, że to wszystko było po coś. Mam tu na myśli zachowanie Icardiego przy zmianie. Pokazał wreszcie, że wyniki Interu nie są mu obojętne i postawił się tej durnej łysej pale. Oby tylko nie skończyło się to tym, że w kolejnym meczu w miejsce Icardiego wybiegnie Eder :)
Van Dall
30 kwietnia 2018 | 22:20
Nie ma teamu, bo jak team zaczyna się wykluwać, to ta łysa kreatura wkłada kij w szprychy. A żeby stołkiem zapłacił za ten mecz!
wróbel1908
30 kwietnia 2018 | 23:28
Wszyscy wiedzą że przegraliśmy przez decyzje orsato i zmiany Spalettiego chociaż tyle że ma odwage się do tego przyznać.
timon
1 maja 2018 | 01:26
Dobrze, że ma chociaż tyle honoru. Jeżeli jednak Icar odejdzie po sezonie to będzie dla mnie równoznaczne z #jebacspala
Darkos
1 maja 2018 | 10:47
To jest oczywiste że to jego wina. Cały problem w tym że już robił takie błędy i nic się z nich nie nauczył. Gadaniem niczego nie zwojuje.
martins2000
1 maja 2018 | 13:43
Icardi już od 3 miesięcy widział że ten pan nie ma pojęcia o taktyce,facet 20 lat trenuje i gówno zrobił Wielkiego w warsztacie trenerskim...mściwy,konfliktowy,betonowy ogólnie chu...y!
Lethal Doze
1 maja 2018 | 18:25
Spal zostanie i dobrze, zresztą nikt lepszy do nas nie przyjdzie.
Zobaczcie jaką on ma ławkę rezerwowych, najgorszą z czołówki Serie A
HeyaMakumba
2 maja 2018 | 23:12
@Lethal Doze śmiało można powiedzieć, że On jej nie ma. Zobaczymy czy na przyszły sezon uda mu się zatrzymać w klubie najlepszych i co zrobi jak ją dostanie. Myślę, że wszystko będzie pozytywnie tyle, że w LM w tym sezonie przestałem wierzyć po tym meczu i będzie to dla mnie zawód w chuj, jeżeli się w niej nie pojawimy za rok bo ta czołówka tez jakiegoś wspaniałego sezonu nie rozegrała. Z drugiej strony nic co pokazali nasi poszczególni piłkarze nie jest zaskoczeniem (wahania formy, słabsze okresy) ale ogólnie widać postęp w każdym aspekcie funkcjonowania klubu. Ten sezon to duży krok do przodu mimo wszystko.
Luq1989
5 maja 2018 | 13:00
Zmiana po raz kolejny trenera nic tutaj nie da, przyznał się do błędu, ale pod jego wodzą dużo w klubie się poprawiło. Nie musimy mieć gwiazd, wystarczy mieć zespół, a to widać było po derbach Italii, że chłopaki włożyli w to całe serce. Jedno mnie zabolało po meczu, wszyscy oskarżacie Spala za zmiany, ale umówmy się Vecino swoim atakiem postawił nas pod murem z, którego mimo wszystko uciekliśmy. Reszta to już piłka nożna nawet jak w tym sezonie nie uda się uzyskać LM (co jest bardzo mało prawdopodobne) to mamy fundamenty na kolejny. FORZA INTER.
superofca
5 maja 2018 | 16:46
Luq1989 te fundamenty zgoda. Tylko ciężko budować trochę w Madrycie, trochę w Barcelonie, trochę w Valencii.
Reklama