Konf. prasowa z Cordobą

7 lipca 2007 | 11:44 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Konferencja z Kolumbijskim defensorem, Ivanem Ramiro Cordobą, po wczorajszym wygranym 2:1 meczu z Lecce:

Po pierwsze, jak się czujesz?
Dobrze. Miałem małe starcie i trochę bolało, ale jest dobrze. Czekam tutaj, aż mi się ta rana wyleczy.

Ostatni mecz był odreagowaniem od przegranej w derby. Jaki był ostatni tydzień dla Ciebie?
Byliśmy spokojni. Robiliśmy wszystko, o co prosił nas trener. Nikt nie stracił swojej dumy po przegranej w derby, i to było widoczne przeciwko Lecce. Chcieliśmy po prostu grać dobrze i pokazać, że chcemy zdobyć tyle punktów ile to możliwe od teraz do końca tego sezonu.

Ale czy było coś co Wam przeszkadzało tego tygodnia?
Byliśmy spokojni. Może środowisko było nieco ciche niż zwykle, ale to wszystko. A to normalne bo byliśmy rozczarowani po porażce w derby w taki sposób. Chcieliśmy i musieliśmy reagować szybko ponieważ mecz przeciwko Lecce był ważny.

Czy uważasz, że zły los jest częściowo odpowiedzialny za waszą stratę pomiędzy wami i czołówką tabeli?Nie uznawałbym, że dużo miał do powiedzenia dobry czy zły los. Myślę, że rzeczy należy rozpatrzać na te które stały się zazłużenie. Nie szukamy usprawiedliwień za to, co robimy w czasie meczów.

Czego uważacie, że nie zrobiliście na boisku?
W wielu meczach traciliśmy uwagę i koncentrację, co pozwalało naszym wrogom ustanawiać ważne wyniki przeciwko nam.

Czy uważasz, że Sinisa Mihajlovic miał rację gdy mówił, że nie każdy wierzył w powrót wyścigu po Scudetto?
Bycie skoncentrowanym i posiadanie właściwego skupienia to co innego; nie można zawsze grać na 100% w kazdym meczu. Tutaj zawsze wierzyliśmy i wierzymy we wszystko, w czym wciaż bierzemy udział.

Co sądzisz o wczorajszej formie Adriano?
Jesteśmy zadowoleni z niego i chcieliśmy mu to pokazać ciesząc się z nim. Potrzebował bramki i był szczęśliwy z jej zdobycia. Uśmiechał się i dziękował za to, co zrobiliśmy. Ale to wszystko dostał zasłużenie.

Inter miał wczoraj 18-19 strzałów na bramkę. Czego brakowało w ataku?
Nie jestem napastnikiem, ale mogę powiedzieć że są mecze w których masz wiele strzałów i piłka nie chce wpaść do siatki, a inni zdobywają bramki ledwo dostają piłkę. Powinniśmy także dodać, że Lecce broniło się bardzo dobrze i ich bramkarz rozgrywał niezłe spotkanie.

Jak bardzo brzemienny był fakt, że musieliście absolutnie wygrać by zapomnieć o derby?
Po derby byliśmy rozczarowani porażką, ale byliśmy szczęśliwi ze sposobu gry, tak jak fani, którzy nagrodzili nas na końcu brawami. Byliśmy rozczarowani przez sposób w jaki przegraliśmy - graliśmy świetny mecz i nie umieliśmy wygrać. To dlatego była bardziej cicha atmosfera ostatnio. Ale wczoraj widzieliśmy wielką wolę zwycięstwa.

Co myślałeś o tym, co powiedział Sinisa Mihajlovic w konferencji prasowej w tamtym tygodniu?
Przeczytałem tylko kilka wypowiedzi Mihajlovica, ale nie zwróciłem na nie szczególnej uwagi. W kazdym z nas jest złość, więc nie wiem czy jest ktoś taki, kto nie wierzył dostatecznie mocno wśród nas. Jestem pewien, że większość nas wciąż wierzy w to co możemy jeszcze zrobić i zawsze wierzyła w nasze szanse na wygranie Scudetto.

Wczoraj Lecce dyskutowało na temat karnego danego Interowi...
Myślę, że to był bezdyskusyjny karny. Nie chciałbym, by uwaga została odsunięta od tego, co miało miejsce wczoraj. Myśle, że to niepotrzebne, w kazdym razie zawsze gdy wygramy mecz przeciwnik będzie szukał czegoś, by zdementować słuszność wyniku...Nasze zwycięstwo wczoraj było więcej niż zasłużone.

Czy uważasz, że Interowi zabrakło wczoraj agresji?
Znów tworzyliśmy więcej sytuacji niż nasi przeciwnicy, jak przeciwko Milanowi, ale nie udało się wykorzystać szansy. Jak powiedziałem wcześniej, są chwile gdy piłka po prostu nie wchodzi. To nie sprawa agresji. Byliśmy przeciwko dobrym obrońcom i bramkarzem, który rozgrywał doskonały mecz. Mogliśmy być bardziej ostrożni gdy Lecce strzeliło. Może mogliśmy ich zatrzymać faulem, gdy wbiegali w pole karne. Ale muszę dodać, że ich gol został strzelony z pozycji spalonej.

Czy uważasz, że problemy z koncentracją zaważyły na fakcie, że nie było ostatnio zbyt wiele zmian zawodników?
Nie, nie uważam tak. Myślę, że były pewne problemy obrony "niechcianych piłek". To trudne, by zatrzymać koncentrację na wysokim stopniu gdy gra się tyle meczu? Nie, właściwie na odwrót. To łatwiejsze, by znaleźć ochronę i solidność gdy gra się wiele meczy.

Gdybyś był w butach Alvaro Recoby czy Edgara Davidsa, jak byś się czuł w ich sytuacji?
Nie wiem, nie jestem ani Recobą ani Davidsem. To dla nich niełatwy moment, ale przejdą przez to.

Źródło: InterMediolan.com

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich