Ranocchia: Przed nami ważny sezon

10 lipca 2018 | 22:57 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Andrea Ranocchia jest w tym momencie najbardziej zakorzenionym graczem obecnego Interu. Defensor dobrze wie, ile waży koszulka Nerazzurrich i zamierza dzielić się wiedzą z nowymi kolegami z drużyny.

- Powróciliśmy do pracy i staramy skupić się na przygotowaniach do sezonu z wieloma meczami. Ciągłość współpracy z tym samym trenerem jest bardzo ważna, ponieważ znajomość systemu pomaga. Pozyskaliśmy kilku dobrych graczy. To będzie ważny rok dla nas wszystkich.

- Nowi zawodnicy zawsze byli tutaj mile widziani. Tegoroczne nabytki to pilkarze wysokiej klasy, którzy reprezentowali barwy ważnych klubów. Najważniejsze, aby szybko dostosowali się do wymagań trenera i zrozumieli, co oznacza reprezentowanie tych barw.

- Powrót do Ligi Mistrzów jest niesamowity. Mam nadzieję cieszyć się udziałem w tych rozgrywkach w jak największym stopniu. 

- To mój pierwszy obóz przygotowawczy w roli ojca. Ciężko było mi opuścić Lorenzo, ale wiem, że niedługo się zobaczymy.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 11

timon

timon

10 lipca 2018 | 23:02

To chyba pierwsze okienko, w którym nie ma tematu sprzedaży Rano. Widać, że Spal go trochę poukładał, dodatkowo to zawodnik pogodzony ze swoją rolą, który może się przydać podczas długiego sezonu

inter00

inter00

10 lipca 2018 | 23:05

Jako rezerwowy jest ok, taki typowy średniak. Tylko ma tendencje do znajdowania się w nie właściwym miejscu o nie właściwym czasie.

superofca

superofca

10 lipca 2018 | 23:15

Ja uważam, że on naprawdę potrzebował pomocy psychologa i to przyniosło efekty. Postawcie się na jego miejscu, w jednej chwili jesteś kapitanem Interu, a 12 miesięcy później nikt nie chce cię znać.

ER_Grande_Nerazzurri

ER_Grande_Nerazzurri

10 lipca 2018 | 23:54

superofca, i jeśli masz jaja to szukasz miejsca, gdzie zaczniesz odgrywać rolę, a nie korzysz się przed ludźmi, którzy już raz cię skreślili.

maciosincho

maciosincho

11 lipca 2018 | 00:07

Tak tylko ze 90% sportowcow potrzebuje psychologa a ludzi jeszcze więcej ja osobiście zgadzam się z tobą grande ze jak jesteś mocny to sobie poradzisz zawsze ale mało jest takich ludzi to tak jak z antybiotykami i lekarstawami które są placebo ;)

superofca

superofca

11 lipca 2018 | 00:55

El grande myślę, że trzeba mieć większe jaja, żeby zostać i udowodnić swoją wartość. Mieć jaja, żeby uciec? Chyba coś ci się pomieszało.

Chrisu

Chrisu

11 lipca 2018 | 07:42

na rezerwie jest bardzo dobry :)

Hagaen

Hagaen

11 lipca 2018 | 10:22

Och Andrzeju Żabowski, czemu Ty nie chcesz np do Chin iść pograć. Ja tam się obawiam jak masz wejść na boisko, drżę o wynik wtedy. Na treningach też nie pomagasz, bo w gierkach kontrolnych Twoi przeciwnicy mają za łatwo i się nie rozwijają ;p
Poza tym jako ostatni z obecnych piłkarzy przypominasz mi erę beznadziejności Interu.

cichy32

cichy32

11 lipca 2018 | 11:39

Oby go sprzedali dla naszego i jego dobra

Nerazzurri86

Nerazzurri86

11 lipca 2018 | 15:39

Przestancie na niego najezdzac. Chlopak na lawce sie przyda. Jeszcze bedziecie wdzieczni ze został. A poza tym po co go sprzedawać jak w jego miejsce musieli byśmy szukać zastępstwa i nie wiadomo czy by pogodził się z rolą rezerwowego. (edycja 2018.07.11 15:40 / Nerazzurri86)

Darkos

Darkos

11 lipca 2018 | 20:17

Żabol z ławki nie jest tak tragiczny. Tylko faktycznie jest to coś że on mi nadal przypomina tę beznadziejną erę kiedy grali u nas tacy żałośni piłkarze jak Dżony czy Mudingay...


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich