Lautaro bohaterem meczu z Lyonem
Za nami kolejny mecz Interu w ramach International Champions Cup. Po bramce Lautaro Martineza, Nerazzurri pokonali Olimpique Lyon 1:0.
Inter Mediolan - Olimpique Lyon 1:0
52' Lautaro Martinez
INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio (80' 67 Zappa), 6 De Vrij (58' 13 Ranocchia), 37 Skriniar, 29 Dalbert; 5 Gagliardini (58' 8 Vecino), 18 Asamoah (70' 40 Emmers): 16 Politano (80' 65 Roric), 10 Martinez (70' 74 Salcedo), 7 Karamoh (58' 15 Joao Mario); 9 Icardi
Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 46 Berni, 59 Dekic, 51 Celeghin, 66 Belloni
Trener: Luciano Spalletti
O. LYON: 30 Gorgelin; 4 Rafael (84' 23 Tete), 26 Solet, 25 Martins Pereira, 14 Dubois (84' 22 Mendy); 24 Diop (84' 29 Tousard); 17 Maolida (73' 10 Traorè), 12 Ferri (84' 35 Caqueret), 28 Ndombele (73' 8 Aouar), 7 Terrier (73' 11 Depay); 9 Diaz (61' 19 Gouiri)
Ławka rezerwowych: 16 Racciopi, 6 Marcelo, 15 Morel
Trener: Bruno Genesio
Sędzia główny: Marco Di Bello
Asystenci: De Meo - Prenna
Źródło: inter.it
Kiksu
4 sierpnia 2018 | 19:47
dziś wieczorem do pojecie dość względne
Aneta Dorotkiewicz
4 sierpnia 2018 | 20:01
W poprzednim newsie było napisane, o której jest mecz :P
maestro84
4 sierpnia 2018 | 22:09
Handa, de Vrij i Skriniar na zero z tyłu, to chyba zasadniczy plus tego meczu.
Maciej Pawul
4 sierpnia 2018 | 22:12
Najlepsze wrażenie młodzi zrobili, szczególnie Zappa i Salcedo w mojej opinii świetnie się zaprezentowali w tym czasie, który dostali od Spala.
Francesco
4 sierpnia 2018 | 22:13
Ten komentator to mógłby przed meczem sprawdzić jak się wymawia niektóre nazwiska, a także ile mistrzostw ma dany klub. Bo nie wypada po prostu jako komentator sportowy mówić że Inter jest 14 krotnym mistrzem Włoch, pomijając wymowę Karamoah zamiast Karamo czy Asamoah zamiast Asamoa. Bez kitu kogo oni tam zatrudniają
..
Aneta Dorotkiewicz
4 sierpnia 2018 | 22:14
Francesco, mnie rozbawił Marian Pereira :D
inter00
4 sierpnia 2018 | 22:17
Poprawa znacząca od poprzedniego meczu, więc ja jestem zadowolony.
Maciej Pawul
4 sierpnia 2018 | 22:19
Komentator miał więcej wpadek, niż tylko zła wymowa nazwisk. Fatalny gość, już nie wspomnę o tym jak praktycznie zamilkł na 15 minut drugiej połowy, od czasu rzucając tylko nazwiskiem piłkarza, który akurat znalazł się przy piłce. Od czasów Hajto nikt takich dyrdymałów ze stoicką pewnością siebie nie wypowiadał.
el_loco
4 sierpnia 2018 | 23:30
vandallo87 mi również ich gra bardzo się podobała. Oby dostawali więcej szans, a w przyszłości będzie z nich pożytek.
Darkos
5 sierpnia 2018 | 12:18
Kuźwa, ten Martinez to ma taki wzrok na tych zdjęciach że ja się go przed monitorem boję...
Reklama