Spalletti: Nie umiem tego wytłumaczyć
Bardzo ciężko jest nam wytłumaczyć negatywną metamorfozę w wykonaniu piłkarzy Interu w meczu przeciwko Torino. Również Luciano Spalletti nie potrafił na gorąco podać przyczyn takiego stanu rzeczy.
- Ciężko jest wyjaśnić dlaczego zeszliśmy z obranej ścieżki w drugiej połowie, ponieważ wyglądaliśmy na zaskoczonych długą piłką z linii pomocy. Nie zwracaliśmy uwagi na piłkę i to jest jedyne wytłumaczenie. Ciężko wyjaśnić jak traciliśmy gole, ale w rzeczywistości zespół zmaga się z presją.
- Wygrywanie wszystkich spotkań jest niezwykle trudne biorąc pod uwagę skąd startujemy. Nadal musimy iść do przodu. Przeciwko Sassuolo całe podejście było złe, ale dzisiaj rozpoczęliśmy dobrze i po banalnie straconej bramce całkowicie się pogubiliśmy.
- Dobrze brzmi, kiedy mówisz, że Inter może być anty Juve, ale najpierw musimy stać się anty Napoli, Roma i Lazio. Dopiero wtedy przyznam ci rację i wezmę wszystko na swoje ramiona. Jeżeli pytasz o mecz z Sassuolo, mogę powiedzieć, że nie jesteśmy gotowi do rywalizacji z nikim, ale to nie oznacza, że nie wierzę w potencjał swojego zespołu. Media wykonują swoją pracę, lecz dodatkowo wytwarzają presję.
Źródło: inter.it
superofca
27 sierpnia 2018 | 00:25
Może popatrz na swoje zmiany Łysa Pało.
wróbel1908
27 sierpnia 2018 | 00:32
Wyglądało jak by w drugiej połowie opadli z sił dopiero w końcówce coś tam próbowali zatakować
MrGoal
27 sierpnia 2018 | 06:37
Mecz dobitnie pokazuje, że formuła z Brozovicem jako rozgrywający się nie sprawdza. Chorwat musi grać jako ten schowany w drugim rzędzie, wtedy jest w swoim żywiole, jak w reprezentacji. Natomiast ani on, ani Vecino nie nadają się do grania pierwszych skrzypiec, głupieją pod presją. Jak idzie dobrze to ok, ale strata bramki, jak wczoraj w drugiej połowie, powoduje brak pewności siebie, chaos. Musi grać Nainngolan albo Valero albo i jeden i drugi. Obecna koncepcja jest spalona. Smutne jest tylko to, że jest koniec sierpnia a wygląda na to, że w Interze wszyscy są tak zachłyśnięci okienkiem transferowym, że nikt nie wie teraz jak to my mamy grać w zasadzie
Kiksu
27 sierpnia 2018 | 07:09
Brak kozaka w środku pola i tyle. Spaletti chcial opierać gre na Ninji, jego brak odcina trenerowi głowę
martins2000
27 sierpnia 2018 | 07:28
Zbyszek ograł cię jak dzieciaka
inter00
27 sierpnia 2018 | 08:08
Jedyny rozgrywający u nas to Valero, a Brozo to taki pomocnik rozgrywającego. Komentatorzy wysnuli teorie że Brozo grał tak dobrze w tamtym sezonie, bo grał z nim Rafhinia który rozgrywanie brał na siebie, a Brozo mu tylko pomagał i to działało. Może coś w tym jest
Van Dall
27 sierpnia 2018 | 08:21
Ja niestety umiem to wytłumaczyć - trenerskie beztalencie na ławce. Taktyka dno, zmiany dno, motywowanie zawodników najprawdopodobniej również dno. Drugi najdroższy skład w Serie A, a objeżdżają nas drużyny ze środka tabeli. Pech? Przypadek? Zła murawa? No chyba nie. Typ nie ma żadnych atutów i broni go wyłącznie awans do LM, a prawda jest taka, że awansowaliśmy raczej wbrew trenerowi niż dzięki niemu. WON!
anor
27 sierpnia 2018 | 08:37
Haha czekałem kiedy padnie pierwsze Spaletti out xD Tyle chudych lat, a nadal się poddajecie po dwóch meczach? Następnych 5 wygramy to będziecie chcieli stawiać pomnik Spalowi
Van Dall
27 sierpnia 2018 | 09:16
To nie powinno być żadnym zaskoczeniem, bo ja zwalniam łysego od co najmniej pół roku. Typ nie potrafi wyciągnąć drużyny z kryzysu (cała druga połowa poprzedniego sezonu to przedłużający się kryzys, który najwyraźniej trwa nadal), nie potrafi pozytywnie wpłynąć na przebieg meczu, a na dodatek bardzo dużo psuje fatalnymi decyzjami. Stabilizacja jest ważna, ale stabilizowanie się na miernym poziomie nie ma sensu.
maestro84
27 sierpnia 2018 | 11:09
To już kolejny trener, który (przynajmniej według nas) beznadziejnie przeprowadza zmiany. Dochodzę do wniosku, że to my się nie znamy i tak trzeba, choć czuję się z takim wnioskiem kretyńsko.
Kiksu
27 sierpnia 2018 | 12:22
Klasyk mówi. " To że jesteśmy w dupie to pewne, problemem jest to że zaczynamy się w niej urządzać"
davi23
27 sierpnia 2018 | 14:00
Myślę, że tutaj Mourinho, Guardiola, Simeone lub Conte to jeszcze by coś zmienili... Spal nie ma charakteru...
Tylko LM go broni, mieliśmy sporo szczęścia w zeszłym roku i tyle... nas wybroniła wygrana z Lazio i to, ze Lazio przegrało 8 razy w sezonie a my 6 spotkań. zagramy w LM z 4 miesjca, które jeszcze rok wcześniej nie premiowało grą w tych rozgrywkach.
Nie kumam, jak w zeszłym sezonie po pierwszych 15 kolejkach, mieliśmy mega bilans a potem się wszystko spier...
Oby teraz, było inaczej i zły poczatek to poczatek dobrego w sumie sezonu.
Narazie dwa spotkania, po 9 kolejce zaczniemy oceniać... po meczu z Milanem jak to wygląda...
Jak narazie przemawia przez nas wkur... złość i tyle, brak zrozumienia, jeśli nie nastąpią zmiany to wtedy trzeba sie zastanawiać co dalej.
pasek_9
27 sierpnia 2018 | 15:41
Jak pisali poprzednicy broni go LM nic więcej z resztą to też na farcie dzięki byłemu obrońcy Lazio. Dobrze że nie oglądałem drugiej połowy bo wolałem się wyspać do roboty po urlopie czując że coś spieprzą a Spal niech kończy się kompromitować zmianami bo widać że jak wychodzi to wychodzi a remis albo przegrywamy to gubi się na maxa.
martins2000
27 sierpnia 2018 | 16:08
Największym hitem jest pozycja Keita B.(łysek) nie ogarnia tematu
Maciej Pawul
27 sierpnia 2018 | 16:27
Lubię Spala, ale jak po kiepskim meczu na początku tamtego sezonu zwykle wychodził do kamer i mówił, "to, to i to było źle, ogarniemy" - tak od pół roku stosuje taktykę "nie mam bladego, co poszło źle". Wolałbym, żeby jednak wiedział.
superofca
27 sierpnia 2018 | 16:39
Kiksu chyba najlepiej to podsumował.
Reklama