Liczne kontuzje to nie wina Mourinho?
Odkąd Inter rozpoczął przygotowania do nowego sezonu, wielu piłkarzy odniosło kontuzje. Pojawiają się głosy, że winę za taki stan rzeczy ponosi Jose Mourinho i jego metody treningowe. Portugalczyk preferuje treningi oparte na wykorzystaniu piłki do wielu ćwiczeń. Znaczącą rolę odgrywa również bieganie. Siedem kontuzji w dwa miesiące może niepokoić, lecz jeśli sięgnąć pamięcią wstecz, poprzedni sezon również dał się we znaki wielu piłkarzom, którzy często odnosili kontuzje.
Były trener Torino od przygotowania fizycznego - Giorgio Parretti broni Mourinho: "To nie wina Mourinho. Po jego przybyciu piłkarze chcą się pokazać, zaimponować nowego trenerowi, chcą wyrobić sobie dobre zdanie u trenera by na nich stawiał, przez co czasem zbyt mocno trenują, co kończy się kontuzjami."
Podobnego zdania jest Pietro Volpi, były dyrektor sportowy i były piłkarz Interu: "Problem jest kiedy spotykają się dwie odmienne filozofie treningu jak ma to miejsce w przypadku metod Manciniego i Mourinho. To tak jakby nagle zmienić kierowcę w Ferrari."
Ginpiero Ventrone, który trenował Juventus wspólnie z Marcelo Lippim również uważa, że problem kontuzji nie tkwi w Mourinho.
"Nie ma idealnych metod treningowych. Kontuzje są częścią gry. Dla mnie Mourinho to świetny organizator" - powiedział.
Źródło: goal
Reklama