Obszerny wywiad z Adriano

7 lipca 2007 | 11:49 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady7 min. czytania

Oto wywiad jakiego udzielił dziś Brazylijczyk Adriano dla telewizji Inter Channel.

Jak się czujesz?
- Czuję się dobrze.

Strzeliłeś trzy gole przeciwko Porto. Kolejny krok naprzód w historii?
- Przechodziłem przez trudny moment i jestem bardzo szczęśliwy. Grałem dobry mecz przeciwko Porto. Gole przychodzą gdy systematycznie ciężko pracujesz.

Czasem robisz różne akcje a piłka nie wpadała. Potem strzelasz a piłka wpada po rykoszecie. Od tego momentu gole zaczęły padać...
- Kiedy zobaczyłem ,że piłka wpadła do bramki pomyślałem że zły moment dla mnie się skończył. Wiem, że coś się zmieniło. Gole dały mi wiarę w siebie i pozwoliły mi dalej strzelać.

Jak zły był moment, przez który przechodziłeś?
- To psychologiczna kwestia. Jeśli potrafisz zmienić tok myślenia, możesz przez to szybciej przejść. Mam 23 lata i takie momenty napewno jeszcze przyjdą. Chcę być mocniejszy mentalnie i skupiony bardziej na tym co robię. Chcę ciężko pracować i dzięki temu takie momenty gdy powrócą, odejdą szybciej. Jeśli jesteś silny psychicznie łatwiej poradzisz sobie z tym.

Potem rozmawiałeś z Mancinim i wszystko się wyjaśniło..
- Tak, wszystko jest teraz w porządku. To dlatego, że jestem piłkarzem który chce zawsze czuć się dobrze, pomagać drużynie i zawsze wygrywać. Kiedy przechodzę przez taki moment jak ten, bywam zły i to jest mój błąd prawdopodobnie. Muszę być bardziej spokojny i pewny, że moment ten minie.

Masz ładny uśmiech na twarzy. Adriano pozostanie uśmiechnięty?
- Radość jest wszystkim dla piłkarza i człowieka. Myślę, że to jedna z najwazniejszych rzeczy w życiu. Kiedy nie mam tej radości, to jest tak jak się pokłócę z żoną w domu. Kiedy jestem radosny, jestem spokojny i pogodny, wszystko robię znacznie łatwiej i pogodniej.

Co ci najbardziej przeszkadza w rzeczach, które ludzie mówią lub piszą o tobie?
- Co mnie smuci to to, że ludzie wiele rzeczy nagłaśniają.

Jak historia z Realem Madryt?
- Tak, jak Real Madryt. Albo kiedy mówią, że nie prowadzę piłkarskiego życia. Nie jestem święty, nie mówię że siedzę ciągle w domu i nie chodzę na dyskoteki. Myślę, że jeśli człowiek pracuje i spełnia swoje obowiązki ,musi także umieć się bawić. Ale zawsze są tego granice. Raz czy dwa razy na tydzień nie zmienia wiele. To jest jak to gdy piłkarz wychodzi na boisko, strzela wiele bramek, staje się ważny dla drużyny i zawsze o nim dużo piszą w gazetach i mówią w telewizji. Gdy tak się dzieje, ja muszę pozostać spokojny, może niektórzy czasem piszą o mnie bym był zdenerwowany więc ja chcę wyjść na boisko i pokazać co umiem. To nie jest łatwe. Moja mama zawsze mi mówiła, że są wzloty i upadki w życiu i wtedy gdy się nie układa po twojej myśli musisz się modlić i prosić Boga o pomoc by móc pracować z pogodą ducha.

W takich momentach patrzysz w strone swoich bliskich osób. Kto najbardziej ci pomógł?
- Każdego dnia dzwonię do mojej mamy w Brazylii by porozmawiać o mojej i jej sytuacji. To trudna sytuacja bo moja mama nie musi się bardzo teraz o mnie troszczyć. Jestem już dorosły i żyję swoim życiem. Muszę o wszystkim myśleć i robić wszystko sam. Nie mogę oczekiwać, że będzie przy mnie cały czas.

Czasem kłamiesz, żeby się nie obawiała niczego?
- tak

Więc kto otworzył Twoje serce?
- Aktualnie mam kuzyna, wujka oraz dwóch przyjaciół którzy zawsze dają mi siłę. Kiedy wracam zły do domu, oni mnie wspierają. Mówią ,żebym się nie martwił. Często płaczę w domu. Trudno jest żyć bez radości. Chciałbym by ojciec był przy mnie - zawsze dawał mi dobre rady. Ale życie musi toczyć się dalej...

Wiele się mówiło o twoim spotkaniu z Morattim przed meczem z Porto. Co się stało?
- Rozmawialiśmy na temat rzeczy, które możemy poprawić. To było bardzo zaszczytne spotkanie. Wiem ,że lubi mnie jako piłkarza i człowieka. Wszystko co robię, robię dla niego, klubu, siebie i rodziny. To było bardzo pozytywne spotkanie, kiedy wyszedłem na boisko, miałem pozytywną motywację i wszystko poszło dobrze.

Jeśli to tylko było potrzebne, mogłeś spotkać się wcześniej...
- (Adriano się uśmiecha) Tak to prawda, rozmawialiśmy o tym także po meczu.

Mówiło się, że celebracja gola z karnego zdobytego przeciwko Lecce była dziwna. Wszyscy koledzy podbiegli ci pogratulować. Co znaczy dla ciebie takie zainteresowanie tobą twoich kolegów..?
- To znaczy bardzo wiele. Nidgy mnie nie opuścili. Zawsze rozmawiali ze mną o tej sytuacji jaką przechodziłem. To bardzo ważne dla piłkarza. Kiedy nie idzie ci dobrze na boisku, twoi koledzy muszą grać lepiej. Chciałem się bardzo cieszyć ale nie umiałem. Kiedy oni do mnie podbiegli zrozumiałem, jacy są dla mnie czuli.

Kibice Interu także bardzo cię kochają...
- Fani także mnie lubią. Dzięki Bogu, że miałem dobry mecz przeciwko Porto.

To co mówił Mancini motywowało cię?
- Mam odpowiedzialność zespołu. Mancini powiedział: "Adriano, kiedy jesteś w formie, zespół wygrywa. .Pomimo, że jesteś młody, zespół podąża za tobą. Jesteś jednym z tych którzy walczą i zawsze próbują dać z siebie wszystko by pomóc drużynie wygrać. Inni cię widzą i chcą cię naśladować."

Powiedział, że jesteś liderem. Czujesz się liderem?
- Nie jestem prawdziwym liderem. Musisz zawsze mieć rządzę dobrej gry i wygrywać i te dwie rzeczy mogę łatwo wykonywać.

Jak jest z Obafemim Martinsem i Christianem Vierim?
- Dobrze. Wszystko w porządku z nimi. Graliśmy kilka świetnych spotkań razem. Pechowo jednak, że przechodziłem przez trudny moment i to nie ułatwiło sprawy. Oni radzą sobie bardzo dobrze, są dwoma bardzo silnymi zawodnikami i mam nadzieję grać z nimi jak najdłużej.

Vieri przechodził podobny moment jak ty na początku sezonu. Po zdobyciu swoich trzech bramek przeciwko Messinie pierwsze co mówiłeś to o Vierim. Co za piękny przykład zainteresowania...
- Miał problemy i starał się grać jak najlepiej, gol bardzo mu pomógł. Myślę, że nie musimy jeść razem czy gdzieś wychodzić razem by pokazać że jesteśmy przyjaciółmi. Kiedy masz dobry okres ,wielu ludzi do ciebie przychodzi. Kiedy masz problemy, przychodzą do ciebie prawdziwi przyjaciele...

On pomagał ci w takich momentach?
- tak

„Mogę zrobić wszystko dzięki Niemu, bo daje mi siłę.”. To był cytat z Biblii umieszczony na Twoim podkoszulku, który mogliśmy zobaczyć po pierwszej bramce zdobytej przeciwko Porto. Zawsze czytasz Biblie przed snem?. Skąd wzięła się ta idea?
- Nie oglądam często telewizji ani nie czytam gazet. Kiedy oglądałem telewizje zobaczyłem pewnych dziennikarzy, którzy śmiali się z mojej sytuacji. Pomyślałem, dlaczego oni mówią takie rzeczy? Czy nie rozumieją, że przechodzę przez trudny okres i może nie mam trochę szczęścia? Musisz pomyśleć zanim kogoś osądzisz. Jedyną osobą, którą może to zrobić jest Bóg, nikt inny. Dlatego ta idea przyszła mi do głowy. Ze Maria dał mi tą koszulkę, na której umieścił ten napis. Czytaliśmy Biblię, zobaczyliśmy ten cytat i Ze Maria powiedział, że jest on dobry i możemy pokazać wszystkim ponad wszystko, że w złych i dobrych momentach mamy Boga. Zrobiliśmy to, co nikt wcześniej nie zrobił. Myślę, że zrobiliśmy dobrze.

Co byś zrobił, gdybyś zmarnował taką sytuację jaką miał Javier Zanetti?
- To było by trudne dla mnie po spotkaniu. Prawdopodobnie on za lekki strzał oddał i nie zauważył powracającego obrońcy. Takie rzeczy się zdarzają...

Grasz przeciw Fiorentinie w niedzielę. Jakie masz wspomnienia związane z tym klubem?
- Pamiętam kibiców i kolegów z zespołu. Tam przeżywano ciężkie chwile, lecz kibice powitali mnie świetnie. W życiu zawsze się uczysz ze złych doświadczeń. Prędzej czy później nadejdzie zły czas, który nauczy cię życia. To był moment kiedy nauczyłem się włoskiego futbolu. To była dla mnie szkoła.

Massimo Moratti przedstawia sprawę jasno, że Adriano i Inter to współpraca długodystansowa. Projekt Manciniego jest w toku a Adriano jest ważną jego częścią. Widziałeś kiedyś grę Manciniego?
- Nie, ale można powiedzieć że to świetny piłkarz był patrząc na to co robi z piłką. Chcę wygrywać i widzieć w moich kolegach twarze pełne chęci zwycięstwa, zdobyć puchar i być mistrzem. To sprawi, że będę szczęśliwy.

dodał: 1

Źródło: InterMediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich