Z kim przyjaźni się Inter?

3 września 2018 | 20:45 Redaktor: Michał Salamucha Kategoria:Publicystyka6 min. czytania

We włoskiej sferze kibicowskiej istnieje powszechne pojęcie zgody pomiędzy ultrasami poszczególnych drużyn piłkarskich (z włoskiego "gemelaggio"). Niektóre z nich są bardzo silne, z długą historią trwającą do dziś, inne nie przetrwały z powodu różnych incydentów. W tym tekście chciałbym przedstawić Wam trzy oficjalne zgody pomiędzy ultrasami Interu i innych klubów, które pomimo upływu czasu oraz wielu zawirowań, mają się bardzo dobrze. Zostanie również wspomniana zakończona już zgoda pomiędzy Interem a pewną drużyną z Serie B.

Inter i Lazio

Zgoda pomiędzy ultrasami Interu oraz Lazio jest jedną z najsilniejszych na całym Półwyspie Apenińskim. Porozumienie to sięga lat osiemdziesiątych i głównym powodem, przez który zostało zawarte, była odpowiedź na zgodę pomiędzy AS Romą oraz AC Milanem (która już nie istnieje). Drugim czynnikiem były poglądy polityczne ultrasów. Jak wiemy, w latach osiemdziesiątych polityka często wkraczała na włoskie stadiony, a kibice Lazio oraz Interu byli za skrajną prawicą. W tamtych latach został także utworzony tzw. "Triangolo nero" (z włoskiego "Czarny trójkąt"). Było to porozumienie zawarte pomiędzy ultrasami Lazio, Interu oraz Hellasu Verona (na początku XXI wieku zgoda z Hellasem została zerwana). Powstało wyłącznie ze względów politycznych. Warto zaznaczyć, że historia Interu jednoznacznie pokazuje, że Interowi daleko było do pobudek faszystowskich, a wspomniane wyżej porozumienie zostało zawarte pomiędzy grupami kibiców. Dlatego też nazywanie Interu klubem faszystowskim jest co najmniej przejawem ignorancji. Ostatnim powodem zgody miedzy kibicami Nerazzurich i Biancocelestich jest oczywiście nazwa trybun ultrasów tych drużyn. Jak wiemy zarówno ich, jak i nasza trybuna numer jeden nosi nazwę "Curva Nord".

"Gemellaggio" pomiędzy Lazio i Interem przeżywało wiele ciężkich chwil. Jedną z najgorszych dla kibiców Nerazzurich była data 5 maja 2002. Rozgrywano wtedy mecz pomiędzy Lazio oraz Interem. Drużyna z Mediolanu pod wodzą trenera Cupera musiała wygrać, by zdobyć scudetto. W walce o pierwsze miejsce nadal były drużyny Juventusu oraz AS Romy. Ultrasi Lazio zdecydowali się wspierać Inter. Pomimo tego, że za drużyną z Mediolanu był dosłownie cały stadion, Nerazzuri przegrali mecz oraz walkę o scudetto. Jednak zgoda pomiędzy kibicami nie została przerwana mimo tego przykrego epizodu, jak to miało miejsce w innych porozumieniach, a kibice Lazio po meczu wygwizdali swoich piłkarzy.

 

Kolejnym ważnym wydarzeniem, które ugruntowało jeszcze bardziej przyjaźń pomiędzy kibicami było zabójstwo Gabriele Sandriego przez karabiniera. Gabriele był kibicem Lazio, który zmierzał do Mediolanu na mecz przeciwko Interowi. W dniu pogrzebu, przybyła niezliczona ilość kibiców Interu, by pożegnać tragicznie zmarłego fanatyka. Od tamtego momentu, na każdym meczu pomiędzy Interem a Lazio, kibice Nerazzurich przed rozpoczęciem spotkania, bądź podczas przerwy skandują "Gabriele uno di noi" (z włoskiego "Gabriele jeden z nas").

"Gabriele na zawsze z nami"

Innym fundamentalnym zdarzeniem był mecz Lazio-Inter w sezonie 2009/2010. Drużyna Mourinho pędziła po triplettę, ale by tego dokonać musiała pokonać rzymską drużynę. Tym razem w walce o mistrzostwo brała udział tylko AS Roma. Przed meczem kibice Biancocelestich wywiesili transparent z napisem "Scansamose" (w dialekcie rzymskim oznacza to "podłóżmy się"). W momencie gdy Inter objął prowadzenie, ultrasi Lazio wywiesili flagę z sarkastycznym napisem "O nieeee". Inter ostatecznie wygrał mecz 2:0 i zdobył scudetto.

Warto również wspomnieć o ostatnim meczu pomiędzy Interem a Lazio. Meczu, który decydował o tym, kto zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Jak wszyscy doskonale wiemy, Inter dosłownie wyrwał z gardła drużyny Lazio zwycięstwo i to oni zagrają w tych prestiżowych rozgrywkach, Mogłoby się wydawać, że po tym spotkaniu historyczne porozumienie będzie przeżywać ciężkie chwile. Nic bardziej mylnego. "Gemellaggio" pomiędzy ultrasami Lazio i Interu ma się do dziś bardzo dobrze i jest jednym z najstarszych i najtrwalszych kibicowskich porozumień we Włoszech.

"Zawsze dumni z was, prawdziwi przyjaciele"

Inter i Varese

Kolejnym paktem kibiców Interu jest zgoda z fanami drużyny Varese. Nie jest tak bardzo znana i powszechna jak ta z Lazio, jednak przez ultrasów Interu uznawana jest za oficjalną. Wszystko narodziło się przez rywalizację Varese z zespołem Como, którego kibice od wielu lat sympatyzują z AC Milanem. Ważnym momentem tego porozumienia jest mecz Inter – Varese z 2012 roku. Po spotkaniu kibice Varese i Interu wspólnie starli się z ultrasami Como i od tamtego wydarzenia ich stosunki są bardzo bliskie. Drużyna Varese obecnie gra w "Eccelenza" (jest to piąty poziom ligowy we Włoszech), a w przeszłości zawsze błąkała się po niższych szczeblach ligowych. Z tego powodu spotkania Interu i Varese należą do rzadkości. Mimo tego jeśli zadamy ultrasowi Interu proste pytanie "Varese czy Como?" od razu uzyskamy odpowiedź "Varese!".

Kibice Interu na stadionie Varese

Inter i Valencia

Zgoda ta została zawarta pomiędzy ultrasami Interu oraz grupą kibicowską drużyny Valencii o nazwie "Yomus". Wszystko miało miejsce 20 lutego 2008 roku, kiedy ultrasi z grupy "Boys San" wyruszyli na lotnisko Malpensa, by przywitać kibiców z Andaluzji. Jak to się zakończyło? Obydwie grupy poszły razem zjeść kolację i bawić się do białego rana. Porozumienie przetrwało mimo wyeliminowania drużyny Interu przez Valencie.

Ultrasi Interu i Valenci wspólnie na trybunie

Przerwana zgoda z Hellasem

Zgoda pomiędzy kibicami tych klubów jest równie znana, jak ta z kibicami Lazio, jednak nie przetrwała do dziś. Jak zostało wspomniane wyżej, porozumienie to ma podłoże polityczne. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ultrasi Hellasu oraz Interu (tzw. "Skins") byli za skrajną prawicą. Razem z kibicami Lazio utworzyli wspomniany "Triangolo Nero". Ważnym wydarzeniem ugruntowującym tę przyjaźń był mecz Interu z Rapidem Wiedeń, rozgrywany na Stadio Bentegodi. Na trybunach zebrali się wspólnie kibice Interu oraz Hellasu dopingując drużynę z Mediolanu. Przez blisko 20 lat kibice obydwu drużyn żyli ze sobą bardzo blisko i nic nie zapowiadało zakończenia tej zgody. Jednak na początku XXI wieku z trybun Interu zniknęła ekipa "Skins", która opowiadała się za skrajną prawicą. Inaczej wyglądała sytuacja w Weronie, gdzie owa skrajna prawica wśród ultrasów Hellasu była jeszcze bardziej znacząca. To zapoczątkowało pierwsze zgrzyty i nieporozumienia pomiędzy grupami kibicowskimi obydwu drużyn. Głównym powodem zerwania porozumienia były rasistowskie okrzyki kibiców Werony w kierunku Ronaldo podczas meczu w 2002 roku. W tym samym roku, ultrasi Hellasu tzw. "Brigate Gialloblù", w wyniku wielu aresztowań stracili na sile i zostali wyparci przez inną grupę - "Banda Loma". Ekipa ta wyrażała w otwarty sposób niechęć do Interu i od tamtego momentu długotrwała zgoda pomiędzy Hellasem i Interem została zerwana. Biorąc pod uwagę wspomniane rasistowskie okrzyki w kierunku Ronaldo, wielu Interistów uważa kibiców Hellasu za wrogów i mówiło się nawet o wojnie z nimi. Wszystko dlatego że "Il Fenomeno" jest idolem dla wielu sympatyków Nerazzurich i bardzo źle odebrali obelgi w jego stronę.

Jak widać, Inter poza rywalizacją z Milanem i Juventusem ma również kilka klubów z którymi utrzymuje przyjaźń. Te porozumienia pokazują piękno futbolu, gdy dwie przeciwne drużyny żyją ze sobą w zgodzie i darzą się ogromnym szacunkiem. Zgody z Lazio, Varese i Valencią są oficjalnymi zgodami pomiędzy ultrasami tych zespołów. Nie są to oczywiście jedyne porozumienia. Inter jest klubem posiadającym wielu kibiców we Włoszech i na całym świecie. Istnieje wiele innych przyjaźni pomiędzy kibicami. Nie są jednak przyjaźniami zawartymi między ultrasami, lecz pomiędzy fanklubami (np. Fanklub kibiców Interu z Florencji przyjaźni się z kibicami Fiorentiny), przez co nie są uważane za oficjalne.

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 21

aspirynaA

aspirynaA

3 września 2018 | 20:56

Super artykuł!

Sebastian Miakinik

Sebastian Miakinik

3 września 2018 | 21:02

Bardzo ciekawe informacje, zwłaszcza dla kogoś kto nie ma dostępu do tzw. pierwszej ręki. Dzięki!

Adriano19f

Adriano19f

3 września 2018 | 21:06

Świetny tekst a zabawne jest to jak ludzi piszą na lazio faszystowski klub tylko dlatego że ich orzeł przypomina ten niemiecki

wróbel1908

wróbel1908

3 września 2018 | 21:06

Świetny tekst, brawo!

Maciej Pawul

Maciej Pawul

3 września 2018 | 21:09

Ciekawe, dobrze znać te historie. Osobiście jestem przeciwnikiem wojen i przyjaźni (z założenia wszyscy kochamy piłkę i nie powinno być podziałów, ale jak jest, każdy wie) pomiędzy kibicami wszystkich klubów, choć muszę przyznać, że niektóre gesty, jak to sarkastyczne "Oh nooo" napawają mnie sympatią do kibiców Lazio.

Aneta Dorotkiewicz

Aneta Dorotkiewicz

3 września 2018 | 21:11

Michał, doskonała robota! :)

Michał Salamucha

Michał Salamucha

3 września 2018 | 21:12

Adriano19f ja spotkałem się z tekstami, że Inter to klub faszystowski bo przyjaźni się z Lazio :D

Pawel

Pawel

3 września 2018 | 23:33

Cieszę się, że doczekałem takiego artykułu na stronie.
Dodam jeszcze, że CN przyjaźnią się z grupą OGC Nice, pomimo że barwy mają... czerwono - czarne i zajmują trybunę Sud :) (edycja 2018.09.03 23:37 / Pawel)

Michał Salamucha

Michał Salamucha

3 września 2018 | 23:38

Paweł to prawda obiło mi się o uszy, jednak jak pytałem znajomych z Włoch, to nie wspominali o nich. Być może jest to jakaś niewielka grupka z CN którzy mają dobry kontakt z Niceą :)

A co do artykułów tego typu, będzie ich jeszcze więcej :) (edycja 2018.09.03 23:39 / Michał Salamucha)

Nerazzurri86

Nerazzurri86

4 września 2018 | 00:36

Bardzo milo sie czyta takie artykuły. Oby wiecej takich.

domi

domi

4 września 2018 | 01:11

Nazywanie sympatyzowania z ustrojem faszystowskim posiadaniem poglądów skrajnie prawicowych (podczas gdy faszyzm to skrajna lewica) jest dość mało rozsądnym ;)

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

4 września 2018 | 05:24

Dobra robota. (edycja 2018.09.04 05:26 / Błażej Małolepszy)

shakurspeare

shakurspeare

4 września 2018 | 06:33

Domi faszyzm to prawica. Nazizm to już co innego tam są wymieszane poglądy lewicowe i prawicowa. Zresztą ten podział na prawo i lewo jest dosyć ogólny i przestarzaly

Matt1

Matt1

4 września 2018 | 07:29

bardzo fajny artykul. Czyli teraz czas na kosy? :) Zawsze mnie ciekawilo, od kiedy, z kim i dlaczego zawarte zostaly przyjaznie/kosy miedzy klubami. Mnie Lazio zawsze bylo obojetne, wolalem Rome, ale ciesze sie ze mamy dobre relacje z kims z czolowki Serie A, a nie tylko z druzynami z dolu tabeli/nizszych rozgrywek. We Włoszech lubie takze obie druzyny z Genui, Fiorentine; moze kiedys doczekamy sie jakiejs oficjalnej zgody z ktoryms z wymienionych klubow :) powiem tez szczerze, ze ciesze sie ze takie Sassuolo gra w Serie A i bije sie o pierwsza polowe tabeli. Jakos tak urzekł mnie ten zespol jakis czas temu. To oni maja niestety zgode z Juve? Czy myle z jakims innym? (edycja 2018.09.04 07:32 / Matt1)

Interista

Interista

4 września 2018 | 08:53

Brawo za ten artykuł takiego było mi trzeba

Darkos

Darkos

4 września 2018 | 09:27

Bardzo dobry i porządnie napisany artykuł. Człowiek jest z Interem tyle lat, a jednak zawsze można się dowiedzieć czegoś nowego. Brawo!

I tak jak @Matt1 apeluję o artykuł o niezgodach dla kontrastu :)

Lombardo

Lombardo

4 września 2018 | 12:51

Zajebisty pomysl na taki artykul. Zgoda z Lazio jest tylko pomiedzy kibicami wiec w zaden sposob nie upowaznia druzyne Lazio do podkladania sie.
Ja Lazio tez lubie i nawet w 2002 nie znienawidzilem ich tylko Juventus ktorys zawsze sie 'udawalo'.

Morfo

Morfo

4 września 2018 | 13:34

Super artykuł, fajnie się czytało

Jason

Jason

4 września 2018 | 16:10

Propsuje ten artykuł.

Lopez

Lopez

4 września 2018 | 17:51

Fajny artykuł. Ja jeszcze kiedyś słyszałem, że Inter ma zgode z Bayernem Monachium.

superofca

superofca

6 września 2018 | 17:58

To raczej Bayern ma zgodę z nami, Interowi Bayern lata.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich