Zatkane strzelby
Już w poprzednim sezonie walka o koronę króla strzelców wyglądała pasjonująco, lecz obecne rozgrywki zapowiadają się, pod tym względem, jeszcze ciekawiej. Problem w tym, że główni kandydaci nadal prezentują mocno wakacyjną formę i na początku rozgrywek nie mogą pochwalić się znaczącym dorobkiem.
Do Mauro Icardiego, Ciro Immobile, Edina Dżeko czy Gonzalo Higuaina dołączył bowiem Cristiano Ronaldo, a strzeleckich dorobków Portugalczyka nie trzeba przecież nikomu przybliżać. Po 3 kolejkach klasyfikacji strzelców przewodzą jednak Marco Benassi i nasz Krzysztof Piątek (po 3 gole). Wymienionej piątki próżno szukać w czołówce. Zresztą ich wspólny dorobek na ten moment do ledwie 2 trafienia. Strzelanie w sezonie 2018/19 zapoczątkowali jedynie Dżeko i Immobile.
Niemoc strzelecka ciąży zwłaszcza Portugalczykowi i ma to związek z presją oczekiwań w stosunku do jednego z najlepszych graczy w historii futbolu. Włoscy dziennikarze zaczęli nawet porównywać Ronaldo z ... własnym synem. Junior rozpoczął bowiem swoją przygodę z Juve od ustrzelenia czterech bramek w jednym spotkaniu. CR7 zresztą specjalnie nie ukrywa emocji po kolejnych zmarnowanych okazjach, a tych nie brakuje, gdyż zawodnik Juve oddaje najwięcej strzałów na bramkę rywali w całej lidze.
Cristiano Ronaldo - 17 strzałów (8 celnych)
Edin Dżeko - 14 strzałów (8 celnych)
Mauro Icardi - 6 strzałów (3 celne)
Gonzalo Higuain - 6 strzałów (2 celne)
Ciro Immobile - 5 strzałów (3 celne)
Pewnym usprawiedliwieniem dla duetu Argentyńczyków jest fakt, że obaj stracili jeden mecz i mieli zdecydowanie mniej czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności od pozostałej trójki.
Cristiano Ronaldo - 270 minut
Edin Dżeko - 270 minut
Cio Immobile - 265 minut
Mauro Icardi - 180 minut
Gonzalo Higuain - 180 minut
Nie chcemy siać defetyzmu i tekst należy traktować wyłącznie w kategoriach statystycznej ciekawostki. Nie mamy zresztą wątpliwości, że przerwa reprezentacyjna dobrze zrobi wymienionej piątce. Oczywiście najbardziej wyczekujemy przebudzenia w wykonaniu Maurito. Oby już w domowym starciu z Parmą.
Źródło: inf. własna
Paweł Świnarski
4 września 2018 | 08:54
Niebawem się odblokują
Internaldo
4 września 2018 | 10:37
Co do Krystyny to sądzę, że on tu nie nastrzela, włoska obrona to nie hiszpańskie sito.
Paweł Świnarski
4 września 2018 | 11:19
trochę postrzela ale nie tak jak w La Liga
Maciej Pawul
4 września 2018 | 22:58
Ja tam czekam równie mocno na przebudzenie Lautaro. Jak w końcu pogra coś więcej w Serie A.
Sebastian Miakinik
5 września 2018 | 08:05
Przy optymalnie zestawionej pomocy wszystko się zazębi. Perisić w formie, to i Icardi będzie brylować
Reklama