Nuno Gomes: Joao Mario potrzebuje zaufania i gry
Transfer Joao Mario pozostaje zadrą w sercach wielu sympatyków Nerazzurrich. Portugalczyk przynajmniej do stycznia pozostanie graczem Interu, lecz ciężko spodziewać się przełomu w jego sytuacji. Piłkarz stracił również mocną pozycję w kadrze narodowej, ponieważ został pominięty przy ostatnich powołaniach.
W obronie swojego rodaka wystąpił ostatnio Nuno Gomes. Były napastnik Fiorentiny wypowiedział się na łamach La Gazzetta dello Sport:
- Nie znalazł zrozumienia we Włoszech. Fani nakładają na niego zbyt wielką presję, a Inter przeżywał ostatnio ciężkie lata, lecz on nadal pozostaje mistrzem. Jest ulepiony z najlepszej gliny i ma cudowne stopy. Potrzebuje tylko gry i poczucia zaufania ze strony klubu, aby dać z siebie wszystko, co najlepsze.
Źródło: La Gazzetta dello Sport
Lambert
10 września 2018 | 12:12
Jest przereklamowanym słabiakiem, był też nim zanim przyszedł do Interu.
Interista
10 września 2018 | 12:49
Został to niech zasuwa
superdoktorgazeta
10 września 2018 | 12:56
Tak mało znaczy dla tego klubu, że regularnie zapominam o jego istnieniu
Adriano19f
10 września 2018 | 13:15
No i jeszcze psychologa
Darkos
10 września 2018 | 17:26
Jest mistrzem. Mistrzem głupoty
inter00
10 września 2018 | 17:55
To fakt że przychodził w słabym okresie, ale to on przychodził jako mistrz europy, to on miał poprawić naszą grę. Nie wiąże z nim jakichkolwiek nadziei. Dostawał minuty, grał, a jedyne z czego go zapamiętałem to marnowane 100% sytuacje i niecelne podania.
Larry
10 września 2018 | 20:59
Talent na pewno ma, ale ileż tysięcy piłkarzy z niewyobrażalnym talentem było, którym dzisiaj pozostały co najwyżej wspomnienia, a na rynku pracy znaczą tyle, co absolwent socjologii? Dla mnie np. Balotelli ma być może największy talent ze wszystkich piłkarzy, których oglądałem - gdyby pracował tyle, ile Krystyna, byłby od niego większy... Szlag mnie tylko trafia, gdy słyszę tekst "fani nakładają na niego zbyt wielką presję"... Po pierwsze, presję to ma neurochirurg, ratownik medyczny, strażak albo komandos. Zawodowy piłkarz też ją ma, ale to przepraszam jak chce grać bez presji, to niech nie kasuje kilku milionów ojro za rok kopania piłki, tylko niech sobie ze swojego ogródka albo tuskowego orlika nie wychodzi. A skoro nie potrafi udźwignąć presji, nie ma oleju w głowie (jechania po klubie, w którym ma kontrakt), tylko potrafi kopać w piłkę, to niech sobie szkółkę założy, a nie zawraca głowy...
superofca
10 września 2018 | 22:32
XP
NIe no masakra, a co on jest? Nastolatka z kompleksami? (edycja 2018.09.10 22:33 / superofca)
Reklama