Nuno Gomes: Joao Mario potrzebuje zaufania i gry

10 września 2018 | 12:02 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Transfer Joao Mario pozostaje zadrą w sercach wielu sympatyków Nerazzurrich. Portugalczyk przynajmniej do stycznia pozostanie graczem Interu, lecz ciężko spodziewać się przełomu w jego sytuacji. Piłkarz stracił również mocną pozycję w kadrze narodowej, ponieważ został pominięty przy ostatnich powołaniach.

W obronie swojego rodaka wystąpił ostatnio Nuno Gomes. Były napastnik Fiorentiny wypowiedział się na łamach La Gazzetta dello Sport:

- Nie znalazł zrozumienia we Włoszech. Fani nakładają na niego zbyt wielką presję, a Inter przeżywał ostatnio ciężkie lata, lecz on nadal pozostaje mistrzem. Jest ulepiony z najlepszej gliny i ma cudowne stopy. Potrzebuje tylko gry i poczucia zaufania ze strony klubu, aby dać z siebie wszystko, co najlepsze.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 8

Lambert

Lambert

10 września 2018 | 12:12

Jest przereklamowanym słabiakiem, był też nim zanim przyszedł do Interu.

Interista

Interista

10 września 2018 | 12:49

Został to niech zasuwa

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

10 września 2018 | 12:56

Tak mało znaczy dla tego klubu, że regularnie zapominam o jego istnieniu

Adriano19f

Adriano19f

10 września 2018 | 13:15

No i jeszcze psychologa

Darkos

Darkos

10 września 2018 | 17:26

Jest mistrzem. Mistrzem głupoty

inter00

inter00

10 września 2018 | 17:55

To fakt że przychodził w słabym okresie, ale to on przychodził jako mistrz europy, to on miał poprawić naszą grę. Nie wiąże z nim jakichkolwiek nadziei. Dostawał minuty, grał, a jedyne z czego go zapamiętałem to marnowane 100% sytuacje i niecelne podania.

Larry

Larry

10 września 2018 | 20:59

Talent na pewno ma, ale ileż tysięcy piłkarzy z niewyobrażalnym talentem było, którym dzisiaj pozostały co najwyżej wspomnienia, a na rynku pracy znaczą tyle, co absolwent socjologii? Dla mnie np. Balotelli ma być może największy talent ze wszystkich piłkarzy, których oglądałem - gdyby pracował tyle, ile Krystyna, byłby od niego większy... Szlag mnie tylko trafia, gdy słyszę tekst "fani nakładają na niego zbyt wielką presję"... Po pierwsze, presję to ma neurochirurg, ratownik medyczny, strażak albo komandos. Zawodowy piłkarz też ją ma, ale to przepraszam jak chce grać bez presji, to niech nie kasuje kilku milionów ojro za rok kopania piłki, tylko niech sobie ze swojego ogródka albo tuskowego orlika nie wychodzi. A skoro nie potrafi udźwignąć presji, nie ma oleju w głowie (jechania po klubie, w którym ma kontrakt), tylko potrafi kopać w piłkę, to niech sobie szkółkę założy, a nie zawraca głowy...

superofca

superofca

10 września 2018 | 22:32

XP


NIe no masakra, a co on jest? Nastolatka z kompleksami? (edycja 2018.09.10 22:33 / superofca)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich