"Bliżej Interu" - Eripe

Wczoraj na stronie pojawił się spory tekst o związkach Nerazzurrich i muzyki, a dzisiaj idziemy krok dalej i prezentujemy Wam krótki wywiad z jednym z bohaterów materiału. Eripe, RIP, albo po prostu Sebastian Głowacz to reprezentant krakowskiej sceny i członek szalonej ekipy Patokalipsa. Agresywny styl i bezkompromisowe teksty to jego znak rozpoznawczy, lecz oprócz muzyki, wielką pasją rapera pozostaje Inter, czemu daje dowód w swoich numerach i na teledyskach.

Eripe często powtarza, że nie przepada za wywiadami, ale nam udało się go nakłonić do krótkiej rozmowy. Zapraszamy do lektury.

Jesteśmy prawie równolatkami, więc mogę przypuszczać, że nasze początki z Interem wyglądały podobnie. Czy Ty również wybrałeś właściwą stronę mocy dzięki fenomenowi Ronaldo? A może było zupełnie inaczej?
Dokładnie tak było. Piłką zacząłem się jarać na francuskich mistrzostwach, a że Il Fenomeno grał wtedy w Interze to wybór ulubionego zespołu był naturalny.

Styl życia rapera zapewne nie ułatwia Ci bycia na bieżąco ze wszystkimi newsami. Pewnie ciężko jest śledzić każdy mecz będąc w trasie? A może jesteś właśnie typem zapaleńca, który każdą wolną chwilę poświęca ukochanemu klubowi?
Staram się nie opuszczać żadnego meczu, chociaż faktycznie czasem przez wyjazd się nie udaje, wtedy zostaje livescore z pikającymi powiadomieniami. Z newsami, wywiadami i plotkami transferowymi jestem na bieżąco, strona codziennie sprawdzana.

Inter powrócił do Ligi Mistrzów, następnie przeprowadził bardzo udane mercato, lecz początek nowego sezonu to ogromny zawód dla wszystkich Nerazzurrich. Jak generalnie oceniasz pracę trenera Luciano Spallettiego?
Początek sezonu faktycznie nie wyglądał zbyt obiecująco, ale ufam Spalettiemu. Mądre mercato, praktycznie wszystkie pozycje wzmocnione, trochę mi brakuje registy z prawdziwego zdarzenia. Poprzedni sezon rozpoczęliśmy świetnie, a potem przyszła
zadyszka, więc może to dobrze, że teraz lekki falstart. Jak wszyscy będą zdrowi to mamy drużynę mogącą spokojnie walczyć o wygranie ligi i LM.

W wywiadach podkreślasz, że bragga zawsze będzie Twoim znakiem rozpoznawczym. Nie sądzisz, że obecnemu Interowi może brakować właśnie takiej nieskrywanej pewności siebie i bezczelności na boisku?
Momentami widać tą pewność, ale faktycznie przydałoby się żeby przez 90 minut pokazywali rywalom, że są od nich po prostu lepsi i nie dadzą się dotknąć.

Futbol od zawsze przewijał się w tekstach polskich raperów, ale mam wrażenie, że dopiero młode pokolenie czerpie z niego całymi garściami. Skąd taka tendencja?
Nie wiem czy dopiero młode pokolenie, bo w sumie odkąd pamiętam to piłka nożna przewijała się w tekstach. Teraz po prostu rapu jest dużo więcej stąd może się wydawać, że i futbolu jest w nim więcej.

Quebonafide w jednym z wywiadów zdradził, że swego czasu marzył o pracy na portalu piłkarskim i nagrywał próbki komentarzy sportowych. Czy Ty również pragnąłeś kiedyś zaistnieć w piłce w jakiejkolwiek roli? Czy od zawsze ograniczałeś się jednak do bycia wyłącznie kibicem?
Szczerze, to nigdy nawet nie myślałem o przyszłości jakkolwiek powiązanej z piłką, no może oprócz szczeniackich lat gdzie co drugi z nas myślał, że zostanie piłkarzem. Komentatorem nie mógłbym być na pewno, bo nie lubię mówić a to jest jakby niezbędne w tej pracy (śmiech).

Nagrałeś kawałek inspirowany Diego Sanchezem. The Nightmare kolokwialnie mówiąc - nigdy nie pieprzy się w tańcu. Jego styl walki pasuje mi do Twojego rapu. A czy wśród byłych lub obecnych graczy Interu, jest ktoś o kim mógłbyś nagrać numer?
Kilka postaci by się pewnie znalazło, na numer o lojalności - Zanetti, o fryzjerstwie - Taribo West, o braku mózgu - Muntari. Zobaczymy, może kiedyś coś takiego powstanie.

Na koniec zapytam wprost. Kiedy Scudetto powróci do Mediolanu?
Powiem jak co sezon: w tym sezonie!

Wielkie dzięki za rozmowę!

Zapraszamy do obserwowania Eripe na Facebook'u.

Źródło: inf.własna