Moratti wraca do gry? (akt.)
Szykuje się powrót Massimo Morattiego do wielkiego futbolu? Według nieoficjalnych źródeł, były włodarz Inter może być jednym z kandydatów do objęcia funkcji prezydenta FIGC.
Główny zainteresowany nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, lecz może liczyć na spore poparcie środowiska. Wielkim zwolennikiem kandydatury Morattiego jest chociażby Andrea Agnelli z Juve. Wczoraj miało dojść do spotkania pomiędzy Morattim, Agnellim i prezydentem Lega Serie A Gaetano Micciche. Jakie przyniesie efekty? Tego powinniśmy dowiedzieć się już niebawem.
Aktualizacja
Massimo Moratti odniósł się do medialnych rewelacji:
- Na razie nie mogę niczego komentować, ponieważ nie doszło do spotkania. Oczywiście słyszałem pogłoski dotyczące mojej osoby. Poczekajmy, zobaczymy co się wydarzy. Jestem zaskoczony, dlatego pragnę porozmawiać z Agnellim, aby zrozumieć dlaczego chciałby mnie nominować.
Źródło: football-italia.net
ER_Grande_Nerazzurri
4 października 2018 | 12:55
O jeju!
wróbel1908
4 października 2018 | 16:11
Też się dziwie że Agnelli chce Morattiego jako szefa FIGC przecież wg niego to Massimmo ustawił to całe calciopoli
Dziarski
4 października 2018 | 17:56
bez sensu, człowiek który od kilku lat nie siedzi w piłce (która się wyjątkowo zmienia jak na tak betonowy sport), a za czasów prezydentury w Interze miał taktykę, że za kasę wszystko można. dzisiaj to nie przejdzie. Moratti chwała ci za to, że doprowadziłeś do triumfu w LM ale nie pakuj się w to, nic dobrego z tego nie będzie. jeszcze zaczną znów węszyć w kalczopoli a SORY ale nie wierzę że byliśmy na 100pro czyści, myślę, że nikt nie był, ale my jeszcze mieliśmy na tyle skromności i sprytu że nam się upiekło
superofca
4 października 2018 | 19:34
Agnelli szuka kolegów.
superofca
4 października 2018 | 19:34
Agnelli szuka kolegów.
superofca
4 października 2018 | 19:34
Agnelli szuka kolegów.
cipcior
4 października 2018 | 22:55
Ale wy ograniczeni jesteście. W tym momencie, kiedy włoski futbol ( reprezentacja ) jest w bagnie to niechęć klubowa idzie na bok bo nie od dzisiaj wiadomo, że Moratti i Agnelli mają i zawsze mieli podobne spojrzenie na futbol. Jeszcze jak Moratti był bardzo blisko Interu to był po tej samej stronie barykady co Agnelli a ich wspólnym wrogiem był Lotito, który jest szarą eminencją włoskiego futbolu. Widzę, że nienawiść do Juve przesłania wam wszystko co popadnie ale panowie Moratti i Agnelli na szczęście potrafią się dogadać w słusznej sprawie. (edycja 2018.10.04 22:56 / cipcior)
superofca
5 października 2018 | 03:31
Lotito szarą eminencją włoskiej piłki? On nawet nie jest szarą eminencją rzymskich meneli, śmieszny zawistny człowiek, który prowokacjami leczy niezrealizowane ambicje. Mógł zrobić z Lazio klub na miarę LM, a woli się bawić w kapitana Ahaba na swoim podwórku.
cipcior
5 października 2018 | 07:33
Tu się mylisz bo w centrali piłkarskiej Lotito za panowania Tavecchio miał bardzo dużo do powiedzenia, to on blokował wszelkie reformy jakie próbowali przeforsować przedstawiciele takich klubów jak Inter, Juve, Roma, Milan. To taka włoska wersja Kręciny.
Reklama