Karamoh: Chcę być jak Robinho i Neymar
Yann Karamoh rozgościł się na dobre w składzie Bordeaux, zaczął strzelać bramki, zaś o swoich ideałach, planach i nadziejach rozmawiał z redakcją oficjalnej strony Girondins Bordeaux. Zobaczmy, jak sobie poradził.
Yann, jak udało Ci się wejść w nową drużynę?
- Znakomicie. Cieszę się nową przygodą. Spotkałem już wszystkich zawodników i dogadujemy się bezproblemowo.
Dlaczego wybrałeś Bordeaux?
- Transfer był dogrywany w ostatnich minutach okienka. Wiedziałem wtedy, że Bordeaux to wielki klub we Francji oraz miejsce w którym mogę pokazać swój talent. Wybór był dla mnie prosty od momentu, kiedy klub zagwarantował sobie występy w Lidze Europy.
Jacy piłkarze są dla Ciebie inspiracją?
- Było ich tak wielu, ale mogę wybrać dwóch Brazylijczyków, Robinho i Neymar.
Opowiedz nam o swoim golu z Nantes.
- Uderzyłem piłkę i nabrała wtedy niesamowitej trajektorii. To było coś niesamowitego usłyszeć reakcję fanów.
Jakie masz cele na ten sezon?
- Chcę grać tak dużo, jak to tylko będzie możliwe, wyrobić najlepsze statystyki na jakie mnie stać i zrobić prawdziwą różnicę w drużynie Bordeaux. To może być użyteczne dla mnie, Żyrondystów i dla Interu. Najważniejsze dla mnie to udowodnić moją umiejętność strzelania bramek. Dla kibiców, mogę obiecać, że zrobię co w mojej mocy, aby sprawić im radość, może upragnionym trzecim miejscem.
Źródło: sempreinter.com
Hagaen
19 października 2018 | 09:19
Chłopaku, chciałbym, żeby Ci się powiodło i żebyś wrócił
Larry
19 października 2018 | 10:01
Obejrzyjcie sobie na yt tę bramę, którą zapiął z Nantes - nie wiem, czy tak chciał, ale masakracja... Identycznie uderzył James Rodriguez w reprezentacji ostatnio, tylko z drugiej strony
Rahi
19 października 2018 | 10:57
No nieźle zajręcił. Recoba takie walił seriami.
Kevin
19 października 2018 | 11:58
Najpierw bądź jak Karamoh
Reklama