Rafinha: Nie będę celebrował bramki

23 października 2018 | 15:04 Redaktor: Maciej Pawul Kategoria:Ogólna

Chociaż szanse na powrót tak lubianego przez kibiców Rafinhii są znikome, warto pamiętać, ze lada chwila zawodnik będzie miał okazję zmierzyć się z kolegami z byłego klubu. Pomocnik wypowiedział się bardzo szczerze o relacjach z Nerazzurri w Sport Mediaset.

- Spaletti to znakomity trener, ale sądzę, że to on nie chciał mnie zatrzymać. Inter pozostał w moim sercu, bardzo chciałem zostać, ale na koniec wybrali innych zawodników - powiedział o zakończeniu wypożyczenia.

- Pamiętam, że kibice byli zmobilizowani i utworzyli nawet hashtag "riprendirafinha", który był demonstracją wielkiego uczucia, które odwajemniłem całym sobą i nadal je czuję. Byłem bardzo dobry w Mediolanie, to była natychmiastowa i naturalna empatia. Nawet dziś pozostaję w stałym kontakcie z zawodnikami, sztabem medycznym i zarządem. Niestety, te drzwi zostały zamknięte i nie sądzę, żeby były szanse otworzyć je ponownie. Teraz jestem dobry w Barcelonie, wspaniałym miejscu. Jeśli zdarzy się, że będę grał i strzelę, nie będę celebrował z szacunku. Nerazzurri będą już zawsze częścią mnie.

Źródło: calciomercato.com

Polecane newsy

Komentarze: 7

KawaOpole

KawaOpole 23 października 2018 | 16:06   

I jak tu go nie lubić

Darkos

Darkos 23 października 2018 | 18:30   

Nie da się. Tęskno za nim a i grać miałby gdzie. Dlaczego go tu nie ma?

ksiazewi

ksiazewi 24 października 2018 | 02:08   

Jak to zamknięte

Morfo

Morfo 24 października 2018 | 12:35   

On nadal jest do wyjęcia, kupili Vidala który się wścieka bo nie gra, jest szansa moim zdaniem.

superofca

superofca 24 października 2018 | 19:16   

Myślę, że te pół roku dało mu bardzo dużo. Widać, że naprawdę pokochał Inter.

superofca

superofca 24 października 2018 | 22:53   

Wróć

Maciej Pawul

Maciej Pawul 25 października 2018 | 00:20   

jak powiedział - tak zrobił


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich