Rafinha: Inter kontraktował graczy, a ja czekałem

4 listopada 2018 | 11:56 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Przed pierwszym meczem z Barceloną, piłkarskie media wiele miejsca poświęcały osobie Rafinhii i jego rywalizacji z byłym klubem. Nie inaczej jest przed rewanżowym starciem obu ekip. Brazylijczyk udzielił ostatnio wywiadu dziennikowi Corriere dello Sport, gdzie wyznał jakie uczucia towarzyszyły mu podczas spotkania na Camp Nou.

- Czułem ogromną radość ze zdobycia gola dla swojego zespołu, ale jednocześnie nie chciałem go celebrować z szacunku dla byłych kolegów. Poprosiłem Handanovicia o wodę, przecież nie mógłbym tego zrobić, gdybym nie przyjaźnił się z Samirem. Wszystko było wyjątkowe, a zarazem bardzo dziwne. Kilka miesięcy wcześniej walczyłem z nimi ramię w ramię, a teraz stajemy przed sobą jako rywale. To było dziwne uczucie.

- Jeżeli wszystko poszłoby tak, jak się tego spodziewałem, rozgrywałbym te mecze w koszulce Interu. Stało się jednak inaczej, więc jestem szczęśliwy i zmotywowany. Byłem przekonany, że zostanę w Interze, ale sprawy przybrały inny obrót. Preferowali innych graczy, a ja nie miałem kolejnych opcji. Czuję serdeczność i wdzięczność w stosunku do Interu, ponieważ pomogli mi stanąć na nogi po dziewięciu miesiącach przerwy. 

- Nie byłe jednego decydującego momentu. Mijały tygodnie, a ja widziałem, że Inter kontraktuje kolejnych graczy. Luciano Spalletti jest bardzo bezpośredni w swoich metodach treningowych, lecz nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat. 

- Jestem przekonany, że kontuzja rozwinęła mnie jako piłkarza i profesjonalistę. Poprawiłem się również w roli gitarzysty, ponieważ nie mogłem opuszczać łóżka i miałem wiele godzin na treningi. Moje motto mówi, że wszystkie złe wydarzenia są dla nas cenną lekcją.

Kontuzja o której opowiada Rafinha była spowodowana wejściem Radji Nainggolana, który wiele miesięcy później zajął jego miejsce w szatni Interu Mediolan. Brazylijczyk nie ma jednak żalu do byłego gracza Romy: 

- Kontuzje są częścią piłki nożnej. Radja celował w piłkę, lecz trafił mnie. Mam nadzieje, że odniesie wielki sukces w Interze. Nie jestem osobą, która długo żywi urazę, a poza tym, Nainggolan skontaktował się ze mną po tym zdarzeniu. 

- Ludzie uprzedzali mnie, że Serie A to przede wszystkim taktyka i gra jest nudna, a mi podobało się wszystko. Zdobyłem wspaniałe doświadczenie, a Inter zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. Nie sądzę, aby Inter nie był gotowy rzucić wyzwanie Juventusowi w walce o Scudetto. Projekt klubu jest świetny, a Steven Zhang był dla nas prawdziwym punktem odniesienia. Jest bardzo młody i pierwsze spotkanie było zaskoczeniem, lecz szybko zdajesz sobie sprawę, że jest inteligentnym, pomysłowym i skoncentrowanym człowiekiem.  

Źródło: Corriere dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 13

inter00

inter00

4 listopada 2018 | 12:02

Szkoda że nie zostałeś. Powodzonka w dalszej karierze

Oraxor

Oraxor

4 listopada 2018 | 12:22

Mam nadzieje ze jeszcze dla nas zagra chodź wiem ze to mało prawdopodobne.

Darkos

Darkos

4 listopada 2018 | 12:58

Oficjalnie zostaje moim ulubionym zawodnikiem Barcelony. A to nie lada wyczyn, bo nikogo od nich nie lubię :P

Chrisu

Chrisu

4 listopada 2018 | 13:06

cienki bolek przy Mario xd :D

rafal

rafal

4 listopada 2018 | 13:18

Szkoda chłopaka ale za to JM.nam się odbudował chyba Spal wiedział co robi

Matt1

Matt1

4 listopada 2018 | 13:40

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc spokojnie z tym Mario. Niech udowadnia swoją przydatność w kolejnych meczach, bo wiemy co z niego za ziółko. Rafinha jest już stracony i trzeba się z tym pogodzić. Spal ma swoją wizję i swoje nazwiska na boisku. Ja mu ufam bo na razie robi dobrą robotę :)

shakurspeare

shakurspeare

4 listopada 2018 | 15:44

Jm sie odbudował? Serio ? Po jednym meczu z oporami? XD nie wierze w to co czytam

Internaldo

Internaldo

4 listopada 2018 | 15:49

Największy błąd Interu w tegorocznym mercato to zrezygnowanie z Rafinii. Widać, że chłopak byłby oddany i mądry z niego człowiek. Przydałby się jak nikt właśnie w takich meczach jak z Barceloną.

szpula

szpula

4 listopada 2018 | 16:36

Dokładnie jest jak napisałeś Internaldo, im więcej w klubie oddanych piłkarzy tym lepsza atmosfera i motywacja w szatni.

Hagaen

Hagaen

4 listopada 2018 | 18:41

Internaldo i Darkos - pięknie napisane, w pełni popieram.

Lethal Doze

Lethal Doze

4 listopada 2018 | 19:03

Forza Rafinha

HeyaMakumba

HeyaMakumba

4 listopada 2018 | 23:21

O matko bosko ile się to jeszcze będzie ciągnąć ? Rafinha zakończ sprawę z klasą, a nie płaczesz jak chłopczyk .. miałem cię za prawdziwego faceta.

Hagaen

Hagaen

6 listopada 2018 | 07:19

Ty weź się od niego odwal. Pytają to mówi, co byś zrobił? Z resztą widać, że jest mu przykro, gościu zachowuje się z klasą.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich