Rafinha: Inter kontraktował graczy, a ja czekałem
Przed pierwszym meczem z Barceloną, piłkarskie media wiele miejsca poświęcały osobie Rafinhii i jego rywalizacji z byłym klubem. Nie inaczej jest przed rewanżowym starciem obu ekip. Brazylijczyk udzielił ostatnio wywiadu dziennikowi Corriere dello Sport, gdzie wyznał jakie uczucia towarzyszyły mu podczas spotkania na Camp Nou.
- Czułem ogromną radość ze zdobycia gola dla swojego zespołu, ale jednocześnie nie chciałem go celebrować z szacunku dla byłych kolegów. Poprosiłem Handanovicia o wodę, przecież nie mógłbym tego zrobić, gdybym nie przyjaźnił się z Samirem. Wszystko było wyjątkowe, a zarazem bardzo dziwne. Kilka miesięcy wcześniej walczyłem z nimi ramię w ramię, a teraz stajemy przed sobą jako rywale. To było dziwne uczucie.
- Jeżeli wszystko poszłoby tak, jak się tego spodziewałem, rozgrywałbym te mecze w koszulce Interu. Stało się jednak inaczej, więc jestem szczęśliwy i zmotywowany. Byłem przekonany, że zostanę w Interze, ale sprawy przybrały inny obrót. Preferowali innych graczy, a ja nie miałem kolejnych opcji. Czuję serdeczność i wdzięczność w stosunku do Interu, ponieważ pomogli mi stanąć na nogi po dziewięciu miesiącach przerwy.
- Nie byłe jednego decydującego momentu. Mijały tygodnie, a ja widziałem, że Inter kontraktuje kolejnych graczy. Luciano Spalletti jest bardzo bezpośredni w swoich metodach treningowych, lecz nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat.
- Jestem przekonany, że kontuzja rozwinęła mnie jako piłkarza i profesjonalistę. Poprawiłem się również w roli gitarzysty, ponieważ nie mogłem opuszczać łóżka i miałem wiele godzin na treningi. Moje motto mówi, że wszystkie złe wydarzenia są dla nas cenną lekcją.
Kontuzja o której opowiada Rafinha była spowodowana wejściem Radji Nainggolana, który wiele miesięcy później zajął jego miejsce w szatni Interu Mediolan. Brazylijczyk nie ma jednak żalu do byłego gracza Romy:
- Kontuzje są częścią piłki nożnej. Radja celował w piłkę, lecz trafił mnie. Mam nadzieje, że odniesie wielki sukces w Interze. Nie jestem osobą, która długo żywi urazę, a poza tym, Nainggolan skontaktował się ze mną po tym zdarzeniu.
- Ludzie uprzedzali mnie, że Serie A to przede wszystkim taktyka i gra jest nudna, a mi podobało się wszystko. Zdobyłem wspaniałe doświadczenie, a Inter zawsze będzie miał miejsce w moim sercu. Nie sądzę, aby Inter nie był gotowy rzucić wyzwanie Juventusowi w walce o Scudetto. Projekt klubu jest świetny, a Steven Zhang był dla nas prawdziwym punktem odniesienia. Jest bardzo młody i pierwsze spotkanie było zaskoczeniem, lecz szybko zdajesz sobie sprawę, że jest inteligentnym, pomysłowym i skoncentrowanym człowiekiem.
Źródło: Corriere dello Sport
inter00
4 listopada 2018 | 12:02
Szkoda że nie zostałeś. Powodzonka w dalszej karierze
Oraxor
4 listopada 2018 | 12:22
Mam nadzieje ze jeszcze dla nas zagra chodź wiem ze to mało prawdopodobne.
Darkos
4 listopada 2018 | 12:58
Oficjalnie zostaje moim ulubionym zawodnikiem Barcelony. A to nie lada wyczyn, bo nikogo od nich nie lubię :P
Chrisu
4 listopada 2018 | 13:06
cienki bolek przy Mario xd :D
rafal
4 listopada 2018 | 13:18
Szkoda chłopaka ale za to JM.nam się odbudował chyba Spal wiedział co robi
Matt1
4 listopada 2018 | 13:40
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc spokojnie z tym Mario. Niech udowadnia swoją przydatność w kolejnych meczach, bo wiemy co z niego za ziółko. Rafinha jest już stracony i trzeba się z tym pogodzić. Spal ma swoją wizję i swoje nazwiska na boisku. Ja mu ufam bo na razie robi dobrą robotę :)
shakurspeare
4 listopada 2018 | 15:44
Jm sie odbudował? Serio ? Po jednym meczu z oporami? XD nie wierze w to co czytam
Internaldo
4 listopada 2018 | 15:49
Największy błąd Interu w tegorocznym mercato to zrezygnowanie z Rafinii. Widać, że chłopak byłby oddany i mądry z niego człowiek. Przydałby się jak nikt właśnie w takich meczach jak z Barceloną.
szpula
4 listopada 2018 | 16:36
Dokładnie jest jak napisałeś Internaldo, im więcej w klubie oddanych piłkarzy tym lepsza atmosfera i motywacja w szatni.
Hagaen
4 listopada 2018 | 18:41
Internaldo i Darkos - pięknie napisane, w pełni popieram.
Lethal Doze
4 listopada 2018 | 19:03
Forza Rafinha
HeyaMakumba
4 listopada 2018 | 23:21
O matko bosko ile się to jeszcze będzie ciągnąć ? Rafinha zakończ sprawę z klasą, a nie płaczesz jak chłopczyk .. miałem cię za prawdziwego faceta.
Hagaen
6 listopada 2018 | 07:19
Ty weź się od niego odwal. Pytają to mówi, co byś zrobił? Z resztą widać, że jest mu przykro, gościu zachowuje się z klasą.
Reklama