Świetna Atalanta kończy serię Interu

11 listopada 2018 | 11:41 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Nie będzie ósmej ligowej wygranej z rzędu dla Interu. Atalanta brutalnie sprowadziła na ziemię podopiecznych Spallettiego i całkowicie zasłużenia zwyciężyła 4 - 1. Dla gospodarzy trafiali dziś Hateboer, Mancini, Djimsiti i Papu Gomez. Jedyne trafienie dla gości zaliczył Mauro Icardi, który skutecznie egzekwował rzut karny.

Miał rację Luciano Spalletti, który zapowiadał przed meczem, że jego podopieczni muszą być dziś przygotowani na przeprawą godną poziomu Champions League. Atalanta koncertowo rozegrała pierwszą połowę i zdominowała rywali w sposób, którego nie powstydziłaby się chyba nawet Barcelona. Inter przyzwyczaił nas do mocnego wejścia w mecz, wysokiego pressingu i szybkiej dominacji rywala, lecz tym razem role się odwróciły. Gracze Gasperiniego od pierwszych minut rzucili się do gardeł swoich rywali i z łatwością dochodzili do kolejnych dogodnych okazji. Otwarcie wyniku nastąpiło już w 9 minucie spotkania. Gosens dograł ze skrzydła do Hateboera, a ten z bliska wepchnął piłkę do siatki. Obrona przyjezdnych przypominała dziś raczej ser szwajcarski, niż najszczelniejszą defensywę ligi. Łatwość z jaką gospodarze dochodzili do kolejnych sytuacji była wręcz zatrważająca. Całe szczęście, że Samir Handanović postanowił nie brać przykładu z pozostałych kolegów i nadal prezentował się na swoim poziomie. Golkiper Interu miał mnóstwo pracy, lecz towarzyszyło mu dodatkowo ogromne szczęście. W 22 minucie powinno być 2 - 0. Josip Ilicić z najbliższej odległości nie potrafił skierować piłki do bramki. Mediolańczycy nie potrafili przejąć inicjatywy i na dłużej zagościć na połowie swoich rywali. Interowi cudem udało się dotrwać do przerwy ze stratą tylko jednego gola. 

Na drugą połowę nie wybiegł już Matias Vecino, a jego miejsce zajął Borja Valero. Goście bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Gianluca Mancini zagrał ręką we własnym polu karny, więc arbiter bez wahania odgwizdał jedenastkę. Do futbolówki podszedł Mauro Icardi i precyzyjnym uderzeniem przywrócił nadzieje na wywiezienie korzystnego wyniku z Bergamo. Wydawało się, że w tym momencie nastąpi zmasowany atak podopiecznych Spallettiego, którzy postarają się pójść za ciosem i poszukać kolejnych bramek. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Gra wyglądała inaczej, niż przed przerwą, ale głównie za sprawą Atalanty, która zdecydowanie zwolniła tempo swoich akcji. Nie przeszkodziło to graczom Gasperiniego w ponownym objęciu prowadzenia. W 62 minucie Ilicić precyzyjnie dograł z rzutu wolnego, a bramkę strzałem głową zdobył Mancini. Szkoleniowiec Interu posłał w bój Keitę Balde, który miał spróbować rozruszać ofensywę zespołu. Senegalczyk zaliczył jednak kolejny słaby występ i szybko dostosował się poziomem do partnerów z drużyny. Długimi minutami z boiska wiało nudą. Atalanta uważnie pilnowała korzystnego wyniku, a Inter wydawał się kompletnie pozbawiony argumentów i pomysłu na odwrócenie losów spotkania. Resztki nadziei prysły w 88 minucie, kiedy Djimsiti wykorzystał kolejne dośrodkowanie Ilicicia i podwyższył prowadzenie na 3 - 1. Kolejne minuty to ciąg dalszy dramatu. Już w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, obejrzał Marcelo Brozović. Po chwili padł czwarty gol dla miejscowych, który ostatecznie pognębił rywali. Alejandro Papu Gomez perfekcyjnie przymierzył zza pola karnego i Handanović mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Niebawem sędzie odgwizdał koniec spotkania i skończył katusze sympatyków czarno - niebieskich z Mediolanu. 

ATALANTA: 1 Berisha; 2 Toloi, 19 Djimsiti, 23 Mancini; 33 Hateboer, 15 De Roon, 11 Freuler, 8 Gosens; 10 Gomez, 72 Ilicic; 91 Zapata
Ławka rezerwowych: 95 Gollini, 31 Rossi, 4 Valzania, 13 Bettella, 21 Castagne, 22 Pessina, 24 Rigoni, 44 Kulusevski, 53 Adnan, 88 Pasalic, 90 Barrow
Trener: Gian Piero Gasperini

INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 23 Miranda, 37 Skriniar, 18 Asamoah; 8 Vecino, 77 Brozovic, 5 Gagliardini; 16 Politano, 9 Icardi, 44 Perisic
Ławka rezerwowych: 27 Padelli, 2 Vrsaljko, 6 De Vrij, 10 Lautaro, 11 Keita, 13 Ranocchia, 14 Nainggolan, 15 J. Mario, 20 B. Valero, 29 Dalbert, 87 Candreva
Trener: Luciano Spalletti

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 51

Ilfenomeno

Ilfenomeno

11 listopada 2018 | 11:43

Szkoda, że bez JM. Może wejdzie w drugiej połowie. Ciekawie jak zagra Gaglardini.

inter00

inter00

11 listopada 2018 | 11:48

Chciałbym zobaczyć Dalberta, JM i Balde. Jestem zaskoczony Gagliardinim na 10. Coś czuje Spal że to jebnie ale obym się mylił

mati12

mati12

11 listopada 2018 | 11:48

Dlaczego nie ma również Dalberta kiedy on ma grać? Inter jest na fali, obrona gra solidnie,a w ostatnich meczach Asamoah nie wygląda najlepiej. Warto było by też spróbować Icardiego z El Toro., rozumie trzy pkt najważniejsze i wspaniała seria, żeby w lutym i Marcu znowu nie było zadyszki

davi23

davi23

11 listopada 2018 | 11:54

Jestem rozczarowany składem i nie tylko ja. Brak JM, który się rozkręca i walczy, brak szansy dla Dalberta... sam nie wiem. Spal mam nadzieję, że Ty wiesz co robisz... za 2 tyg z Frosinone poproszę o calkowicie inny skład.

Ippon

Ippon

11 listopada 2018 | 11:58

Mati odpowiedź jest prosta. Tylko miranda z ławki rezerwowej jest w stanie 1do 1 zastąpić . D ambrosio pod pewnymi względami lepszy od vrslajko. A 3 zmiana konieczna. Bardzie się valero spodziewałem niż galgi. To jest jeden z ważniejszych meczy w sezonie. Przy pomne tylko , że w tamtym sezonie mecz z atalantą był najgorszym meczem w naszym wykonaniu. A tego martineza to byście wsadzil wszędzie nawet do obrony. Najważniejsze są 3 pkt. Jeżeli będzie konieczność zagrać ofensywniej to wejdzie martinez. Jest wtedy 1 osobą do wejścia z ławki. ( mecz z barceloną czy ze spal ) . A swoje minuty dostaje więc nie ma co narzekać. Co do dalberta to nie mecz, żeby się uczył. (edycja 2018.11.11 12:01 / Ippon)

Darkos

Darkos

11 listopada 2018 | 12:00

Zobaczymy jak ta pomoc zagra w takim zestawieniu. Atalanta nigdy nie była łatwym przeciwnikiem więc spodziewam się ciężkiego widowiska. Oby zwycięskiego.

Vela

Vela

11 listopada 2018 | 12:02

Szkoda że cały czas gra Perisić który jest kompletnie bez formy.. ale trudno oby po 3 pkt!

rafal

rafal

11 listopada 2018 | 12:24

Wiem że Sapa bronią wyniki ale czemu on nie wystawi w ataku Icardiego i Lataro razem szkoda chlopaka.

wróbel1908

wróbel1908

11 listopada 2018 | 12:25

Luciano trochę zaskoczył składem

inter00

inter00

11 listopada 2018 | 12:42

Mówiłem że jebnie. Asamoah i Ivan przez te 10 min przekonali mnie żeby ich zdjąć już teraz.

didinho

didinho

11 listopada 2018 | 12:53

Nie ma to jak bać się Atlanty ech

Jeffrey

Jeffrey

11 listopada 2018 | 13:21

Witam, wszystkich. Mój pierwszy wpis na stronie, a ja jestem zmuszony napisać, że ten mecz to skandal. Nie wierzę w to, co widzę. Pozdrawiam

Vela

Vela

11 listopada 2018 | 13:24

To miał być jakiś żart ta pierwsza połowa? Gdyby nie Handanovic to Inter przegrywałby z 5:0.. na razie jest to najgorszy mecz tego sezonu

davi23

davi23

11 listopada 2018 | 13:25

Gramy parodie... masakra, takiego oblicza Interu jeszcze nie widziałem... wychodzi zmęczenie meczem z Barceloną a wypoczęci gracze na ławce... Handa cud... bo byłby pogrom po I poł. wstyd... trzeba w odmienić po przerwie bo nie wierzę, że nagle zapomnieli jak sie gra.

rafal

rafal

11 listopada 2018 | 13:25

Dzięki Honda gdyby nie ty to moglibyśmy nie musieli wychodzić na droga połowę Spal dałeś dupy zwystawieniem taki skład widać zmęczenie po LM.z Barsa,oby się obudzili po przerwie i zmiany zmiany ras jeszcze

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

11 listopada 2018 | 13:30

Pytanie czy w 15 minut przerwy można odmienić o całe 180° oblicze zespółu, bo zagrali fatalnie

Darkos

Darkos

11 listopada 2018 | 13:32

To już wiemy że ten skład to katastrofa. Jak najszybciej zmieniać kogo się da i może z boską (batmanowską) pomocą ugramy cokolwiek

maestro84

maestro84

11 listopada 2018 | 13:32

JM za Gagliardiniego, Candreva ewent. Lautaro za Perisicia

Larry

Larry

11 listopada 2018 | 13:35

@superdoktor
Spytaj Milanu i Liverpoolu

Trzeba wpuścić kogoś do ofensywy za Vecino i będzie dobrze

Darkos

Darkos

11 listopada 2018 | 13:52

Karny trochę naciągany, ale dzięki niemu jest szansa wrócić do gry w meczu który już dawno powinniśmy przegrywać kilkoma bramkami

didinho

didinho

11 listopada 2018 | 14:02

Nie wierzę oczom, pewnie będą się Tłumaczyć meczem z Barcą że zmęczeni byli

Interowy Pawel

Interowy Pawel

11 listopada 2018 | 14:29

Był taki mecz w tamtym roku, ten sam czas Inter - Chievo 5:0 i po nim wszystko się psuło...oby zła historia nie powróciła, a była to tylko chwilowa zadyszka...

didinho

didinho

11 listopada 2018 | 14:30

O ja pier,, ale wpierdel, ciekawe czy dalej będą pisać że żelazna obrona :P

Darkos

Darkos

11 listopada 2018 | 14:31

Katastrofa. Jaka ta nasza defensywa? Najlepsza w czym? Gdzie? Macie dowody, nawet bez czekania na drużyny typu Juve. Poza tym klątwa 5:0 nadal aktualna w tym sezonie i boję się o przyszłość. Gdyby nie Handa to byłoby dwucyfrowo...

wróbel1908

wróbel1908

11 listopada 2018 | 14:31

Wstyd kompromitacja

hawk247

hawk247

11 listopada 2018 | 14:33

Niech zatrudnią sobie jakiegoś psychologa który będzie uczył jednakowej motywacji na każdy mecz, przecież jak się pomyśli że ten sam zespół był w stanie zatrzymać Barcelone to się w pale nie mieści..

rafal

rafal

11 listopada 2018 | 14:33

Spalleti jednak jesteś miernym trenerem a te twoje zmiany co zrobiłeś to wołają o pomstę do nieba nierozumiem po co nam JM,Lataro jak ty na nich nie stawiasz, dla tego nigdy nie możesz nawet stanoc obok Jose Mourinho.Bo on grał dwoma napastnikami a ty jak byś miał Eto i Diego Milito to jeden z nich by siedział i grzał ławę .Brawo Spal dzisiaj pokazałeś że jesteś przeciętnym trenerem

Adriano19f

Adriano19f

11 listopada 2018 | 14:34

Puki co to był jeden mecz z wyrokiem trzeba trochę poczekać ale fakt mecz to było dno i dwa kilo mułu

ER_Grande_Nerazzurri

ER_Grande_Nerazzurri

11 listopada 2018 | 14:35

Czego się spodziewać po 5:0 w poprzedniej kolejce... Tradycja jest ważna dla Interu.

maestro84

maestro84

11 listopada 2018 | 14:37

Huraganowe ataki Atalanty a nie Interu raczej, poprawcie pierwsze zdanie ;) (edycja 2018.11.11 14:39 / maestro84)

mati12

mati12

11 listopada 2018 | 14:39

Ipon i jak po meczu dalej twierdzisz że miranda to zmiana 1 do 1 i genialny spal nie trzeba być trenerem żeby zauważać pewne rzeczy, albo ich następstwa Spal gra tymi grajkami cały czas kiedyś musiało się to tak skończyć. Gdzie w tym meczu był Perisic gdzie był genialny Asamoah z początku sezon gdzie Vecino i Miranda, a sam sobie odpowiem w dupie już od początku sezonu z małymi wyjątkami przy nazwisku Vecino i Asamoah. To był sabotaż gra za karę i jeszcze zaraz reprezentacja jedyne co jest pocieszające to to że gramy po niej u siebie z frosinnione bo inaczej teraz kryzys mógłby przyjść wcześniej jak w lutym i Marcu jak pisałem przed meczem tak się jakoś wybronimy pozdrawiam Pazza Inter

Hagaen

Hagaen

11 listopada 2018 | 14:44

Ale. To było żałosne, oglądało się to tak, że jak normalnie nie oglądam gazetek promocyjnych to teraz wszystkie dostepne kartkowałem.

Żenada i żal. Począwszy od składu wyjściowego po wszystkich piłkarzy, czy może powinienem napisać kopaczy?

D'Ambrosio, Miranda, Perisić, Vecino, Brozović - "pogratulować" występu...

davi23

davi23

11 listopada 2018 | 14:45

Parodia w I poł, to samo w II poł.
Wina 100 % trener. Za skład... mecz z Genoa JM gol i 3 asysty, nie jest w kadrze LM a co dzisiaj... nawet minuty. Lautaro, wchodzi na Barce, ratuje nam spotkanie, a dzisiaj nawet minuty. Kolejna sprawa, Perisic, gość co słabo gra ale spoko, bez sił i bez pomysłu ale całe spotkanie.
Brak pretensji do Mauro, nie istanial bo jego koledzy nie istnieli, trudno dać wiarę, że po takiej serii i remisie z Barcą, jedziemy dostać wpierdziel i to 4:1... my w tylu spotkaniach co dziaiaj nie straciliśmy tylu bramek... WSTYD! Znowu w dupe, znowu przerwa na kadre, i co dalej... no nic, walczymy o pkt i walke o LM po raz kolejny, tutaj innych celów nie ma.

Matt1

Matt1

11 listopada 2018 | 14:52

hmm D'Ambrosio, Galgiardini, Vecino najslabsi na boisku. Perisic slabo. Brak slow jak opisac ten dramat. Trzeba walczyc dalej i kolejne mecze wygrywac. Z Atalanta i Sassuolo gra nam sie najgorzej, zawsze sie obawiam tych meczow. Ambrosio mial juz w ogole nie wyjsc na druga polowe. Za Gagliardiniego mial wskoczyc JM. Błędow dzis troche zrobil nasz Spal. Forza Nerazzurri

maestro84

maestro84

11 listopada 2018 | 14:57

@Matt1 - z tą Atalantą i Sassuolo to jest straszny paradoks, bo z jednej strony nie umiemy z nimi grać, a z drugiej zaliczyliśmy z nimi po siódemce

Larry

Larry

11 listopada 2018 | 15:07

Jedno słowo, które ciśnie mi się na usta, to współczucie. Współczuję wam, że musieliście tak długo czekać, żeby sobie poużywać... Tyle czasu bez mieszania z błotem nikogo związanego z Interem, to musiało być naprawdę trudne. Na szczęście udało się jakoś dobrnąć do tej porażki - jazda!!! :-) nie zapomnijcie o Handzie!!!

Co do meczu, to cóż. Uważam, że Spal popełnił dwa błędy - zrobił za mało zmian po meczu z Barcą i nie wiem dlaczego wystawił od początku aż trzech defensywnych pomocników... Spotkanie pokazało kolejny raz, że bez odpowiedniego nastawienia i mentaności, nie ma czego szukać, choćby ktoś miał w składzie po pięciu Messich i Krystyn. Trudno jest się zmoblizować na ligowy standard, szczególnie po siedmiu zwycięstwach z rzędu i kompletnym neutralizowaniu każdego rywala od kilku meczów, w dodatku po spotkaniu w Lidze Mistrzów z jednym z najsilniejszych zespołów w Europie.
Z dołkiem po 5:0 z Chievo w zeszłym sezonie z całą pewnością nie ma to nic wspólnego, szkoda straconych punktów, ale niczego ten mecz nie zmienia, może dać tylko pozytywne konsekwencje. Forza!

Matt1

Matt1

11 listopada 2018 | 15:13

Ja wiem, ale jest coś w tych zespołach, co paralizuje naszych zawodnikow. Z przyjemnoscia nie raz sie oglada te dwie ekipy. Na papierze jest duzo wiecej mocniejszych zespolow, ale ci są fest specyficzni. I mimo ze wyjda nam mecze z Lazio czy Violą, z Milanem, to mamy wtopy z teoretycznymi sredniakami srodka tabeli. Nie ma sie co zalamywac. Byleby nastepne mecze wyszly. Bac sie zaczne, jak powtorzy sie dzisiejsza sytuacja z innymi zespolami. Oby Spal ustawil chlopakow i nie popelnial takich bledow z Totenhamem, czy Juve. Nie jestem fanem Borjy Valero, ale facet wciagnalby nosem Gagliardiniego i nie rozumiem, co Roberto robil na boisku po kiepskiej pierwszej polowie. Oczywiscie, nie mial zoltej kartki jak Vecino, ale nie zmienia faktu, ze gral dramatycznie. Wiem, ze trzeba testowac roznych pilkarzy, ale nie mozna tez popelniac takich bledow. Taki Dambrosio powinien zejsc w 20 minucie spotkania - moze bylby to dla niego zimny prysznic za to co wyczynial.

superofca

superofca

11 listopada 2018 | 15:17

Klątwa 5:0 dalej trwa...

mati12

mati12

11 listopada 2018 | 15:21

Musi ten mecz dać do myślenia każdemu bo o ile faza sezonu wczesna mistrzostwo przyznane to walka toczy się o coś więcej jak pozycja dająca ligę mistrzów bo przypomnę my w niej cały czas gramy i jak każdy możemy ją wygrać

inter00

inter00

11 listopada 2018 | 15:28

Super mecz. Nasza obrona, nie licząc kilkunastu błedów zagrała wzorcowo. Pomocnicy rozumiejąc swoje zadania w formacji rzeczywiście pomagali Atalancie. Najbardziej zaimponował mi Spal który zobaczył że punktów mamy sporo i postanowił się podzielić z Atalantą. Złoty człowiek naprawdę.

Kiksu

Kiksu

11 listopada 2018 | 15:30

tak teraz po ochlonieciu troche mysle ze na taka porazke mialy wplyw rozne czynniki. Pora rozgrywania meczu, mecz na wyjezdzie, marazm, i stan plyty boiska. Przeciez to niemozliwe aby caly zeposl zagral az tak slabo lacznie ze skriniarem brozo i politano, przynajmniej jedna z tych formacji cos tam trzymala poziom a dzis coz... oby za 2 tyg bylo lepiej i trzymamy kciuki za sassuolo :)

Lombardo

Lombardo

11 listopada 2018 | 15:54

'Trudno jest się zmoblizować na ligowy standard, szczególnie po siedmiu zwycięstwach z rzędu i kompletnym neutralizowaniu każdego rywala od kilku meczów'

No serio nic jeszcze nie zdobyli faktycznie jak oni moga sie zmobilizowac przeciez sa juz na drugim miejscu w tabeli osiagneli juz szczyt.
Uwlaczajaca porazka ale liga jest tak slaba,ze jestem 3 sila i tak w dodatku moze uda sie awansowac z grupy w LM.

darren

darren

11 listopada 2018 | 16:52

@Larry - "Jedno słowo, które ciśnie mi się na usta, to współczucie. Współczuję wam, że musieliście tak długo czekać, żeby sobie poużywać... Tyle czasu bez mieszania z błotem nikogo związanego z Interem, to musiało być naprawdę trudne. Na szczęście udało się jakoś dobrnąć do tej porażki - jazda!!! :-) nie zapomnijcie o Handzie!!!"
A czego oczekujesz od nas kibiców? Że będziemy ich chwalić za ten mecz? Zagrali beznadziejnie to ich krytykujemy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

oster

oster

11 listopada 2018 | 17:04

Perisić to jest cień zawodnika z poprzedniego sezonu i czas żeby usiadł na ławce a Balde to niewypał i niech wraca do Monaco, DD mając konkurencję na swojej pozycji gra gorzej niż jej nie miał, dobrze że ta przerwa reprezentacyjna jest

davi23

davi23

11 listopada 2018 | 17:11

Ten mecz niczego nie zmienia? właśnie bardzo dużo, przypominam, że dostaliśmy wpierdal 4:1 a nie 2:1 czy 3:2 po mega walce, sorry... zmienia dużo, z dobrze grającego zespołu taka wpadka robi z nas amatorów... to my pykamy Lazio, Sampe, Milan, Fiorentine a przegrywamy i w takim to stylu z Atalanta?!?!

Wina jest Spal 100% za sklad, beznadzieja, po co nam zdobywający bramki i asystujacy JM jak lepiej wypoczetego posadzić na lawce. Po co nam walczak Lautaro, jak wypoczęty siedzi na lawce i po co nam Dalbert, wypoczęty na lawce. Perisić dno, Miranda pozbyć się.

Dzisiaj obrona zagrała mega źle, nawet Skriniar nie ogarniał, no ale z Danilo w skladzie wyszło zajebiście.

Larry

Larry

11 listopada 2018 | 20:56

@darren
No właśnie o to chodzi, że nie mam NIC przeciwko krytyce, jakbyś przeczytał cały mój komentarz (bo najwidoczniej tego nie zrobiłeś), to byś zauważył, że sam Spala skrytykowałem, za zbyt mało zmian w składzie i złe ustawienie.
Chodzi mi o to, że wystarczyło JEDNO (!) potknięcie i już się zaczyna mieszanie z błotem, vide nazywanie Spala "miernotą", pierdzielenie, że będziemy znów walczyć do ostatniej kropli krwi o LM; że "kompromitacja"; że od początku sezonu jesteśmy "w d****"; że obrona jest do niczego (to chyba najlepszy kwiatek)... Zachowajmy umiar, tym bardziej, że jak widać wtorkowy mecz był ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym nie tylko dla nas - Barca też przyjęła dzisiaj (na Camp Nou, z Messim!) worek goli i wtopiła 3:4, zmniejszając wysokość porażki w ostatniej akcji meczu...
Powtarzam: nic złego się nie stało, forza!

Bucik

Bucik

11 listopada 2018 | 23:02

To Atalanta sprowadziła na ziemię wielki Inter

ester

ester

12 listopada 2018 | 11:04

Nie ma co mydlić oczu fajną serią bo coś takiego się nie powinno wydarzyć. Rozumiem remis po gorszym dniu czy nawet przegrana po walce ale tutaj Atalanta mogła wygrywać po pierwszej połowie 5-0. Wiadomo Atalanta to trudny przeciwnik ale bez przesady spokojnie są do ogrania. Uważam to za kompromitacje i mam nadzieje , że coś takiego się nie powtórzy.

cichy32

cichy32

12 listopada 2018 | 22:14

Nie swietna atalanta tylko hujowy inter

Maciej Pawul

Maciej Pawul

13 listopada 2018 | 11:18

Sporo hipokryzji u niektórych widzę. Fakty są takie, że wpadł fatalny mecz. Dobrze, że z Atalantą, bo np. z Juventusem pogrom bolalby bardziej. Błędy w składzie, ustawieniu i w samych nogach piłkarzy. Czekam na następne spotkanie, zobaczymy, czy to chwilowa zadyszka, czy oczekiwany kryzys.

Internaldo

Internaldo

13 listopada 2018 | 18:05

To była jedna wielka tragedia. Jechali nas jakbysmy dopiero co z Serie C przyszli. Te ich ataki były jak tornado. Jakby skończyło się 9:1 to nawet bym nie był zdziwiony bo tyle mogli bramek nam władować. Wsyd jakich mało.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich