Mastrangelo: Ta porażka zadziała uzdrawiająco
Po wczorajszym meczu na włoskich portalach poświęconych Interowi wybuchła burza. Można było natknąć się na wiele komentarzy mówiących między innymi o zwolnieniu Spallettiego albo obrażających drużynę. Ciekawej wypowiedzi na ten temat udzielił nasz były rozmówca oraz youtuber – Luca Mastrangelo. Oto co miał do powiedzenia.
- Wczorajsza porażka z Atalantą może być uzdrawiająca dla całego środowiska Interu, ponieważ wielu z nas zejdzie na ziemię. Kiedy udaje ci się osiągnąć serię dobrych rezultatów, wszyscy mówią o scudetto albo o wygraniu z Barceloną, a kiedy przegrasz z Atalantą nagle Spalletti wypad. Mamy w zespole piłkarzy odpowiednich i wystarczająco dobrych by zająć 3-4 miejsce. Teraz nasz skład został poszerzony i ulepszony, więc możemy zająć to trzecie miejsce, ale nie wygrasz niczego z takimi piłkarzami jak Politano, Vecino czy Asamoah. Matteo pokazuje się z dobrej strony, ale nie możesz myśleć, że skoro Politano czy Vecino zagrali trzy dobre mecze to teraz jedziemy wygrać z Barcą na Camp Nou. Przed dwumeczem z Barceloną po serii udanych występów czytałem komentarze ludzi, którzy mówili, o wygraniu z Barceloną na wyjeździe i mocno w to wierzyli. Ale w co ty wierzysz? W co ty chcesz wierzyć? Graliśmy na Camp Nou Candrevą, Vecino czy Politano. Z takimi zawodnikami nie możesz wygrać z Barcą. Zremisowaliśmy spotkanie u siebie przy dużym farcie, ale jeśli rozegramy ten mecz dziesięć kolejnych razy, to przegramy go dziesięć razy. Takie mecze jak ten w Bergamo są potrzebne, żeby nie zapominać o naszych realnych celach. Naszym realnym celem na ten sezon nie jest scudetto. Jestem pierwszym, który co rok mówi, że może w tym sezonie uda nam się stworzyć skład, który będzie mógł walczyć o scudetto. Ale w tych rozgrywkach, z tym składem możemy zająć trzecie miejsce, możemy zakwalifikować się do ligi mistrzów bez problemów, możemy wyjść z grupy z ligi mistrzów, ale nie jesteśmy gotowi ani wystarczająco silni by coś wygrać. Drużyna, która jest gotowa by coś wygrać ma dwa zespoły. Jej ławka rezerwowych jest mocna tak samo, jak pierwszy skład. Nie jesteśmy jeszcze na tym poziomie – powiedział Luca.
Źródło: inf. własna
Gambit
12 listopada 2018 | 18:46
W sumie nic dodać, nic ująć. Powiedział to co każdy powinien wiedzieć. Co prawda nie usprawiedliwia to tego jak wczoraj zagrali, ale stało się. Teraz najważniejsza jest nasza reakcja. Trzeba dalej budować drużynę i dążyć do wejścia na wyższy poziom.
Aneta Dorotkiewicz
12 listopada 2018 | 18:54
O właśnie Michał :P Słuchaj Luci, a dobrze na tym wyjdziesz i mniej nerwów stracisz :D hahaha
inter00
12 listopada 2018 | 19:55
W sumie dobrze gada. Dzieki tej porażce może nasi nie będą się uważać za władców wszechświata
wróbel1908
12 listopada 2018 | 21:05
Dobrze gada , ale ja się boje że po wysokim zwycięstwie(5-0 nad Genuą) paradoksalnie znowu wpadniemy w kryzys
Darkos
12 listopada 2018 | 22:16
Bardzo dobrze gada. Znów niektórzy wpadli w euforię, jak co roku po serii dobrych wyników. Czas zejść na ziemię i liczyć że nie wpadniemy w kryzys albo zmęczenie sezonem.
Piotrekfci
13 listopada 2018 | 08:48
Brawa dla tego pana!! Z kim i z czym do ludzi!? Środek przeciętny a skrzydła jeszcze gorsze gdy Perisic jest w czarnej dpie!!
Hagaen
13 listopada 2018 | 09:34
Mam nadzieję, że Piero I Lucek posluchają części krytyki konstruktywnej i staną na lysych głowach, żeby ściągnąć przynajmniej Rafała w zime, a w lecie jeszcze trzeba trochę wzmocnić skład, delikatnie przemodelować.
Maciej Pawul
13 listopada 2018 | 11:13
Głos rozsądku. Jak nie tak dawno świetny felieton Miakinika. Czekam na cierpką ripostę innego redaktora:)
Reklama