Marotta rzuci wyzwanie Juventusowi? Co z FFP?

Największe włoskie dzienniki piszą dziś jednym głosem ws. transferowej ofensywy Interu Mediolan. Steven Zhang planuje podobno mocno zainwestować w młodych graczy, a motorem napędowym zmian ma być zatrudnienie Beppe Marotty.

Byłego CEO Starej Damy łączy się z Mediolanem od dobrych kilku tygodni. Wypowiedzi wszystkich zainteresowanych stron sugerują, że rzeczywiście jest coś na rzeczy. Dziennikarze Tuttosport są nawet przekonani, że oficjalny komunikat ws. Marotty w Interze jest wyłącznie kwestią czasu. 

Jeżeli medialne doniesienia się sprawdzą, Inter otwarcie rzuci wyzwanie ligowemu hegemonowi i rozpocznie się prawdziwa batalia na rynku transferowym. W prasie pada bowiem mnóstwo nazwisk, które znajdują się podobno na liście życzeń obu klubów. Gazzetta dello Sport pisze o Joachimie Andersenie, Anthonym Martialu i Sandro Tonalim, a Tuttosport dorzuca jeszcze nazwiska Adriena Rabiota, Federico Chiesy i Nicolo Barelli. Wszyscy wymienieni wpisują się w profil graczy młodych, perspektywicznych, ale prezentujących już odpowiedni poziom sportowy.

Na drugim biegunie znajdują się informacje o kolejnych wymogach Finansowego Fair Play. To samo wydanie LGdS podaje, że Inter będzie potrzebował 50 mln euro ze sprzedaży swoich graczy, aby wypełnić kolejny próg wymagań UEFA. Wiele wyjaśni się po najbliższej kontroli finansów mediolańskiego klubu. W poprzednich latach, Piero Ausilio potrafił uniknąć sprzedaży najważniejszych graczy, a zarazem zespół cały czas dokonywał znaczących wzmocnień. Czy tego lata będzie podobnie? 

Źródło: La Gazzetta dello Sport / Tuttosport