Shaqiri: Inter? Dobre miejsce, zły czas
Liverpool, podobnie jak Inter, skomplikował sobie awans do fazy pucharowej Champions League. Xherdan Shaqiri pojawił się na murawie w końcówce meczu z PSG, lecz nie udało mu się odmienić losów spotkania. Dlaczego wspominamy o reprezentancie Szwajcarii? We wczorajszym wydaniu La Gazzetta dello Sport pojawił się wywiad z piłkarzem, który wspomina m.in. swój nieudany pobyt w klubie z Mediolanu.
- To było kilka ważnych miesięcy. Nie mam prawa, nigdy źle się wypowiadać na ten temat. Doszło do naprawdę wielu zmian na boisku i poza nim. Przyszło wielu nowych graczy, wielu odeszło latem, jak Podolski czy Kovacić. Nie było łatwo, zwłaszcza z tego powodu. Mancini? Między nami nie było żadnych problemów.
- Nasze wyniki nie były zadowalające, ale mam pozytywne doświadczenia. Mediolan jest piękny. Mieszkałem w centrum miasta, zaledwie kilka kroków od uniwersytetu i trafiłem do cudownego miejsca. Nigdy nie mógłbym źle mówić o Włoszech czy Interze. Nadal pamiętam powitanie, jakie fani zgotowali po moim przyjeździe. To było szalone. Niezapomniane.
- Gdybym mógł coś zmienić, byłby to czas mojego pobytu, ponieważ prawdopodobnie dołączyłem do Interu w nieodpowiednim momencie. Dzisiaj to inny klub, podobnie jak cała liga. Poziom poszedł do góry przez te trzy lata. Mimo wszystko, dobrze bawiłem się w Serie A, a Włochy są niesamowitym krajem. Jestem szczęśliwy w Liverpoolu, ale w futbolu nigdy nie mów nigdy.
Źródło: La Gazzetta dello Sport
Morfo
29 listopada 2018 | 20:54
Zdrowe podejście
superofca
30 listopada 2018 | 01:19
Wśród piłkarzy to rzadkość. Żałuję, że tak wyszło z Shaqiem u nas.
Hagaen
1 grudnia 2018 | 20:43
Nie mogę przeżyć kilku odejść w ostatnich latach. Jego, Kovacića, Kondogbii, Sneijdera, Coutinho. Mówcie co chcecie o niektórych z nich, ale to świetni piłkarze i gdyby tylko inaczej zarządzać to mielibyśmy z nich teraz wiele pożytku.
Reklama