Jaka jest sytuacja z kontraktem Icardiego?
Ostatnie wydanie Corriere dello Sport analizuje sytuację naokoło nowej umowy dla Mauro Icardiego. Przyjrzyjmy się wspólnie, czego można oczekiwać w nadchodzących miesiącach.
Inter i reprezentanci zawodnika zasiedli do rozmów już we wrześniu. Ze strony klubu padła propozycja 6 mln euro za sezon. Wanda Nara, reprezentująca piłkarza, odrzuciła tę ofertę i zarządała więcej. W negocjacjach zapanowała stagnacja.
Według dziennikarzy, dalszy rozwój rozmów jest uzależniony od formy samego zawodnika. Bramkostrzelność snajpera uprawnia jego otoczenie to twardej postawy odnośnie wynagrodzenia. Kiedy strony znów zasiądą do stołu, oczekiwania agentki mogą jeszcze wzrosnąć.
Kiedy to nastąpi? Ciąg dalszy tej historii ma nastąpić dopiero w przyszłym roku. Inter nie śpieszy się, ponieważ ma ważny kontrakt z Icardim do końca sezonu 2020/21, a sam napastnik wielokrotnie podkreślał, że chce zostać w Mediolanie na długi czas.
Największym potencjalnym zagrożeniem, dla włodarzy Nerazzurrich, jest oczywiście klauzula zawarta w umowie. Icardi może odejść do dowolnego, zagranicznego klubu w pierwszych dwóch tygodniach lipca, każdego roku kontraktu, za 110 mln euro. Z tego powodu jeszcze nieraz usłyszymy o drużynach, które mogłyby sobie z łatwością pozwolić na taki wydatek i które będą zawodnikiem zainteresowane. Z tej samej przyczyny wszelkie tematy, związane z wynagrodzeniem snajpera, będą musiały zostać rozwiązane przynajmniej do końca czerwca.
Źródło: sempreinter.com
inter00
5 grudnia 2018 | 07:34
To kontrakt bez klauzuli może ???
Darkos
5 grudnia 2018 | 19:02
Klauzulę to pewnie sam chciał, żeby w razie determinacji do odejścia klub go nie zablokował
Reklama