Mourinho obawia się szpiegów

Jose Mourinho obawia się szpiegów na treningach. Dlatego w bazie treningowej Interu kazał wybudować mur o wysokości 3 m. Nie wszystkim jednak spodobał się ten pomysł.

Mur w Appiano: wysoki na 3 metry a długi na 240 m, to pomysł Jose Mourinho. Ma chronić drużynę przed niedyskretnymi spojrzeniami podczas treningów. Zielona palisada nie przysparza jednak sympatii \"The Special One\". W lipcu klub zapowiedział, że czasem kibice będą wpuszczani na trening, po uprzednim ogłoszeniu tego na stronach internetowych. Trener Interu nie jest konsekwentny. Wystarczy przypomnieć 23 lipca, kiedy w Riscone di Brunico, Mou opancerzył boisko, bo miał wypróbować nowe schematy stałych fragmentów gry. - Wśród zwykłych ludzi, chowają się również szpiedzy - powiedział wtedy. Nie był to więc akt złośliwości w stosunku do kibiców, ale przekonanie, że pewne pomysły powinny być chronione.

Prace nad budową muru rozpoczęto w zeszłym tygodniu. Jednocześnie trwa zrzucanie nowej ziemi na boisko numer 2. To dlatego Pinetina przekształciła się w prawdziwy plac budowy, z ludźmi, którzy rozładowywali, mierzyli i... kontrolowali.

Przekonał się o tym sprawozdawca sportowy, który siedział w polu kukurydzy, blisko terenów boiska i znalazł dziurę w systemie ochronnym. Dwa metry, na których nie było jeszcze bariery. Natychmiast dwóch robotników przybiegło, by załatwić sprawę. A przecież Mourinho w tym momencie nie ujawniał sekretu Coca-Coli, ale przeprowadzał ćwiczenia i to z rezerwowymi.

Na zamkniętym treningu pojawiło się ok. 20 osób i co najmniej drugie tyle, kiedy piłkarze udawali się do domu. - Nie przyjdziemy już na Pinetinę, na stadion także nie - mówi Franko, emeryt z Venegono - Powiedźcie Mourinho, że futbol to najłatwiejsza gra na świecie: wystarczy biegać, podawać i strzelać. Mur służy tylko do oddzielenia.

Źródło: la gazzetta