Mecz z agresją w tle: nie żyje kibic Interu

27 grudnia 2018 | 11:11 Redaktor: Aneta Dorotkiewicz Kategoria:Ogólna3 min. czytania

W środę, w Mediolanie odbył się mecz pomiędzy Interem a Napoli. Nerazzurri w doliczonym czasie gry pokonali przyjezdnych 1:0. To spotkanie miało jednak mniej sportowe kulisy, o których piszemy poniżej.

Tuż po meczu pojawiło się wiele informacji na temat starć kibiców obu drużyn. Wiadomości te zawierały odmienne relacje. Nie ulega jednak wątpliwości, że tego wieczoru miały miejsce skandaliczne incydenty.

Prolog: Północ vs. Południe

Włochy - jeden kraj, ale jakże zróżnicowany. Północna Italia słynie z bogatych miast, wspaniałych zabytków, nienagannej kultury, dobrych wyników gospodarczych. Tymczasem na Południu jest biednie, nieładnie i kiepsko pod względem ekonomicznym. Te różnice mają ogromny wpływ na mentalność Włochów, którzy mimo iż mieszkają w jednym państwie, są podzieleni na dwa obozy. Coś a'la Polska "A" i "B", ale o znacznie większej mocy. W związku z tym dochodzi do różnych aktów wzajemnej nienawiści.

Mecz z agresją w tle

Około godzinę przed meczem, w okolicy ulic Sant'Elena i Novara, doszło do starcia kibiców Interu i Napoli. Samochód, którym podróżowali fani z Neapolu został zablokowany i uszkodzony przez Nerazzurrich, którzy byli uzbrojeni w noże i łańcuchy. Pasażerowie samochodu wysiedli z pojazdu i skonfrontowali się z Interistami. Czterech kibiców zostało ranionych nożemPo zajściu, Neapolitańczycy wrócili do samochodu, by uciec z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki potrącili jednego z Nerazzurrich.

Trzem Neapolitańczykom udzielono pomocy na miejscu. 43-latek, który był najbardziej poszkodowany, został przewieziony do szpitala w Socco. Obecnie jest w dobrym stanie,

35-letni Interista, który w ciężkim stanie trafił do szpitala San Calo, gdzie przeszedł operację. Niestety w nocy zmarł.

Niegościnny stadion

Podczas meczu Inter - Napoli, kibice Nerazzurrich skierowali w stronę przyjezdnych rasistowskie okrzyki i przyśpiewki. Najbardziej poszkodowanym był piłkarz Napoli - Kalidou Koulibaly, o którym pisaliśmy już TUTAJ.

W trakcie spotkania trener Carlo Ancelotti trzykrotnie zgłaszał prośbę o jakąś reakcję. Doczekał się jedynie komunikatu speakera. Szkoleniowiec po meczu powiedział, że jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest przerwanie meczu i jeśli sytuacja się powtórzy, jego drużyna opuści boisko.

Warto zwrócć uwagę, jak wrażliwie do sytuacji podszedł Koulibaly. 27-latkowi zarzuca się niedojrzałość i zbyt emocjonalne podejście do sprawy. Należy się bowiem skupić na tym, co dzieje się na boisku, a nie na trybunach. Poza tym - skoro Ancelotti wiedział, że jego zawodnik może być narażony na nieprzyjemności, mógł na to zareagować? W podobnej sytuacji był Luciano Spalletti podczas meczu z Lazio. Wówczas trener Interu nie zgodził się, by Stefan de Vrij zagrał przeciwko byłemu klubowi (wcześniej od pierwszych minut zagrał z Milanem, a później z Genoą). Dzięki temu uchronił piłkarza przed niechcianymi komentarzami, które mogły paść w kierunku zawodnika.

Oczywiście nikt nie popiera rasizmu, ale trudno jest zapanować nad ponad 60-tysięcznym tłumem. Okrzyki były, są i zapewne będą...

Konsekwencje

Życia jednemu z Nerazzurrich nikt nie przywróci..., ale jeśli chodzi o klub - incydenty uliczne były oddalone od stadionu, więc Komisja Dyscyplinarna raczej nie weźmie ich pod uwagę. Tym bardziej, że udział w starciach brały ekipy obu klubów. Znaczenie będzie miało zachowanie kibiców podczas meczu. W podobnej sytuacji był niedawno Juventus, który także grał z Napoli. Wówczas Koulibaly również stał się ofiarą słownej agresji. Po tym meczu zamknięto "Curva Sud" na jeden mecz. W przypadku Interu może to być mecz z Sassuolo.

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 8

wróbel1908

wróbel1908

27 grudnia 2018 | 11:40

Kibic poszedł na mecz i już do domu nie wrócił:'( a wszystko zaczęło się od baranów którzy uważają się fanami Interu mam nadzieję że ich złapią i długo sobie posiedzą

karolmay85

karolmay85

27 grudnia 2018 | 11:49

Same tragedię. Jak zamkną Curva Nord to nie wejdę przez debili na mecz bo na ten sektor mam bilety . Wypad planuje od roku, wszystko opłacone. Mam nadzieję że będą wpuszczać na sektory buforowe lub zwrócą kasę.

yahoo

yahoo

27 grudnia 2018 | 12:44

wróbel1908 ale z tego co rozumiem to ten co nie wrócił to był jeden z tych co zaatakowali z nożami a nie normalny kibic Interu ....
Ogólnie strasznie mi wstyd za bandziorów i za rasistów na stadionie ehhh

Lethal Doze

Lethal Doze

27 grudnia 2018 | 17:42

Kutasom wykrzykującym rasistowskie hasła nalezy się kula w łeb, skurwysyny

superofca

superofca

27 grudnia 2018 | 19:12

Tutaj chyba pomoże tylko Pax Romanum, czyli za mordę i krótko. Kiedyś Anglia miała taki problem, już nie ma. Proste metody i nieuchronność kary, tak żeby bolało przez lata.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich